Mówi: | Piotr Zelt |
Funkcja: | aktor |
Piotr Zelt: W naszej rodzinie często samodzielnie robiliśmy ozdoby choinkowe. To miało dużo większą wartość sentymentalną niż coś kupionego w sklepie
Aktor jest zwolennikiem tego, by tandetne, plastikowe gadżety świąteczne zastępować stroikami i ozdobami wykonanymi z naturalnych materiałów. Takie kompozycje nie dość, że są niepowtarzalne i oryginalne, to jeszcze pięknie pachną i nie generują kolejnych śmieci. W jego rodzinie od lat pielęgnowana jest właśnie taka tradycja. Piotr Zelt żałuje natomiast, że z powodu pandemii i związanych z nią ograniczeń trzeba unikać spotkań w dużym gronie, tak by nikogo z bliskich nie narażać na zakażenie.
Aktor uważa, że z roku na rok nie powinno się bezmyślnie gromadzić stosu ozdób i gadżetów świątecznych. Jego zdaniem minimalizm sprawdza się najlepiej i nie ma sensu otaczać się zupełnie niepotrzebnymi, a często także mało gustownymi, a wręcz kiczowatymi przedmiotami. Dlatego też lepiej pójść w nurt eko i samemu zrobić symboliczne kompozycje z naturalnych gałązek świerkowych, szyszek, orzechów i świeczek, a choinkę przystroić w papierowe bombki, pierniki czy też plastry suszonych owoców. W domu Piotr Zelta od lat są praktykowane właśnie takie tradycje.
– W naszej rodzinie często się zdarzało, że samodzielnie robiliśmy ozdoby choinkowe. Mieliśmy wujka, już niestety nie żyje, który przygotowywał prezenty, sam je tworzył. Robił takie kompozycje z suchych kwiatów, korzeni, to były bardzo piękne rzeczy, bardzo fajne, oryginalne i dedykowane konkretnej osobie. I to miało dużo większą wartość niż coś kupione w sklepie, czasami nietrafione – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Zelt.
Aktor uczestniczył w mikołajkowych warsztatach „Moda na recykling" Anny Kubisz i Europejskiej Platformy Recyklingu. Z przyjemnością obserwował, jak można ponownie wykorzystać produkty czy materiały, które zazwyczaj bez zastanowienia wyrzucamy na śmietnik, a z powodzeniem mogą nam jeszcze posłużyć w innej formie.
Piotr Zelt ubolewa nad tym, że już kolejny rok pandemia nie pozwala spędzać świąt w tradycyjny sposób, tak żeby przy stole zgromadziła się cała rodzina. Obowiązują nas bowiem restrykcje, trzeba pamiętać o obostrzeniach i dbać o siebie nawzajem.
– Pandemia wpłynęła na nas wszystkich i na mnie również. Rok temu nie spędzaliśmy świąt w tak dużym gronie, jak to wcześniej bywało, z różnych powodów: ktoś zachorował, ktoś był na kwarantannie, ograniczenia, to wszystko wpłynęło oczywiście bardzo mocno na sposób spędzania świąt w mojej rodzinie. Zwykle siedzieliśmy przy dużym stole i to była bardzo liczna grupa bliskich. W ciągu roku nie mamy okazji spotykać się w tak dużym gronie wszyscy razem, dlatego to były tak cudowne i wyjątkowe chwile – mówi.
Czytaj także
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-03-25: Marta Wiśniewska: Nie rozumiem fenomenu mazurka. Na Wielkanoc zrobię pyszną, tłustą paschę z bakaliami
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-03-27: Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
- 2024-01-23: Odmowa udziału w spotkaniu nie zrujnuje relacji towarzyskich. Często przeceniamy negatywne skutki odrzuconych zaproszeń
- 2024-01-08: Lisha & The Men: Praktycznie mamy już 2/3 materiału na płytę. Będziemy się nim zajmować w styczniu
- 2023-12-21: Przemysł konferencyjny odbudowuje się po pandemii. Hotele dzięki temu odrabiają część strat
- 2023-12-22: Aneta Glam-Kurp: Tym razem święta i sylwestra spędzimy w Miami. W domu zawsze mamy szampana na 800 osób
- 2023-12-20: Edyta Zając: Prezenty świąteczne dla bliskich kolekcjonuję już od pół roku. Po prostu lubię być przygotowana
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Gwiazdy
Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
Była prezenterka podkreśla, że spędzanie świąt z dala od domu to duży komfort. Wtedy bowiem zamiast robić wielkie zakupy i stać godzinami w kuchni, przygotowując tradycyjne menu, można naprawdę odpocząć i nacieszyć się spotkaniem z bliskimi. Monika Richardson z ekscytacją czeka więc na wyjazd do Wielkopolski, gdzie od lat celebruje Wielkanoc w dużym, rodzinnym gronie.
Gwiazdy
Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.
Gwiazdy
Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.