Newsy

Eliza Gwiazda: Często podróżuję i uwielbiam odkrywać nowe miejsca. Staram się nie wracać dwa razy do tego samego hotelu

2023-06-27  |  06:21

Influencerka jest dość wymagającym gościem hotelowym, bo takie obiekty traktuje nie tylko jako miejsca, w których można przenocować, zjeść i odpocząć, ale zawsze szuka w nich czegoś więcej. Hotel, który uzna za romantyczny, musi więc mieć bogatą historię bądź skrywać jakąś tajemnicę. Jego wartość rośnie, kiedy okazuje się, że na przykład przed laty mieszkała w nim jakaś znana postać. Jeśli natomiast chodzi o design, to Eliza Gwiazda preferuje połączenie nowoczesności z zabytkową architekturą. Jak przekonuje, niezwykle dobrze czuje się również w gospodarstwach agroturystycznych.

Planując wyjazd, influencerka szuka miejsc, które dostarczą jej wielu rozmaitych wrażeń. Oprócz komfortu wypoczynku i różnych udogodnień ważne są dla niej również inne doznania. Bardzo lubi bowiem odkrywać urokliwe zakątki, miejsca, o których mało kto wie, poznawać ich historię i odkrywać zagadki z przeszłości.

– Ogólnie to bardzo często podróżuję, uwielbiam odkrywać nowe miejsca i też staram się dwa razy do tego samego hotelu nie wracać, chyba że wyjątkowo go pokocham, ale właśnie zawsze najbardziej fascynują mnie nowe miejsca, odkrywanie hotelu, jego zapachu, klimatu. Staram się też zawsze porozmawiać z właścicielem o samym pomyśle na stworzenie danego obiektu i poznać szefa kuchni – mówi agencji Newseria Lifestyle Eliza Gwiazda.

Nie ukrywa też, że są takie miejsca i takie hotele, które absolutnie ją zachwyciły. Już od progu doskonale się w nich czuła, niezwykle miło spędziła tam wolny czas i aż żal było jej wyjeżdżać.

– Trochę zrobię reklamę hotelu, w którym ostatnio byłam, bo jest to bardzo piękne miejsce – Hotel Krasicki. Dla mnie najbardziej romantyczne w tym obiekcie jest to, że kiedyś przez 10 lat mieszkał tam Mikołaj Kopernik. Cała ta historia i otoczka tego miejsca wzbudziły właśnie we mnie taki romantyzm, trochę sentymentalizm, bo dla mnie ważne jest, żeby miejsce było z duszą – mówi.

Celebrytka przekonuje, że nie do końca dobrze czuje się w nowoczesnych obiektach z minimalistycznym wystrojem wnętrz. Gustuje natomiast w hotelach, które mają ciekawą historię lub mogą się poszczycić wieloletnią tradycją.

– Bardzo lubię grupę hoteli Arche, które wykorzystują coś starego, do tego dobudowują coś nowego i tworzą właśnie coś na bazie historii. I ja to najbardziej cenię w obiektach. Chodzi o to, żeby nie do końca było nowocześnie i futurystycznie, tylko żeby była tam prawdziwa dusza – podkreśla.

Eliza Gwiazda ma również duży sentyment do gospodarstw agroturystycznych. Właśnie w takich sielskich miejscówkach spędziła majówkę i długi czerwcowy weekend.

– Z najbardziej romantycznych weekendów kojarzy mi się wyjazd na zwykłą agroturystykę. Był tam kontakt ze zwierzętami, ja uwielbiam konie i jeżdżę konno, do tego rano bułka ze świeżym mlekiem, odrobina słońca, bosa stopa, trawa. To jest wszystko, co mnie w tym momencie kręci. Fajnie jest wyrwać się z Warszawy, z tego szumu i mieć nieograniczony czas dla drugiej osoby – mówi.

Influencerka zauważa, że w Polsce jest wiele perełek turystycznych. Warto je poznawać, zatrzymując się zarówno w sielskich gospodarstwach, jak i w pięknych hotelach z duszą.

– Mam taką zasadę, że w sezonie letnim zawsze  jestem w Polsce. Dopiero jak się zrobi tu chłodniej, to wyjeżdżam gdzieś dalej. W najbliższych planach mam kilka eskapad, będę zwiedzała, podziwiała i pokazywała naszą piękną Polskę na swoich socialach, więc zapraszam serdecznie do śledzenia, bo pokazuję dużo fajnych filmów właśnie z pięknych hoteli – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.