Mówi: | Elżbieta Romanowska |
Funkcja: | aktorka |
Elżbieta Romanowska: Byłam bardzo zaskoczona tym, co przygotowali dla moich serialowych postaci scenarzyści
Aktorka nie ma wątpliwości, że seriale „Pierwsza miłość” i „W rytmie serca” mają ogromny potencjał. Scenarzyści po raz kolejny stanęli na wysokości zadania i w nowych odcinkach wprowadzili zaskakujące wątki, które na pewno przyciągną widzów przed telewizory. Elżbieta Romanowska przyznaje, że z dużą przyjemnością stawiała się na planie obydwu produkcji, bo grane przez nią bohaterki czeka wiele ciekawych przygód.
Podczas prezentacji wiosennej ramówki Polsatu aktorka zadała szyku. Na czerwonym dywanie wyglądała niezwykle elegancko, bo, jak tłumaczy, okazja była wyjątkowa.
– Nowa ramówka to jest święto telewizji, moment, kiedy możemy zaprezentować to, co jest nowego w stacji, ale również przypomnieć i zakomunikować, co nowego i ciekawego wydarzy się w starych projektach czy w serialach, które już goszczą w sercach i w domach naszych telewidzów – mówi agencji Newseria Lifestyle Elżbieta Romanowska.
Aktorka zapewnia, że wiosenna oferta telewizji Polsat jest niezwykle interesująca i widzowie w każdym wieku znajdą dla siebie coś odpowiedniego. Zachęca też do śledzenia kolejnych odcinków produkcji „Pierwsza miłość”, gdzie wciela się w rolę Karoliny Kazanowej, gospodyni na plebanii oraz „W rytmie serca”, gdzie gra Ewę, recepcjonistkę z przychodni.
– Na sto procent będzie się dużo działo. Byłam bardzo zaskoczona tym, co przygotowali dla mojej postaci scenarzyści, zarówno w serialu „W rytmie serca”, jak i chyba jeszcze bardziej w „Pierwszej miłości”. Będzie wzruszająco, dramatycznie i zaskakująco. Będziemy poruszać tematy, które w codziennym życiu też się zdarzają. Poruszymy też czasem temat tabu, więc już nie mogę się doczekać – mówi Elżbieta Romanowska.
Aktorkę można także oglądać w popularnym serialu TVP 2 „Barwy szczęścia”.
Czytaj także
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.