Mówi: | Ewa Błaszczyk |
Funkcja: | aktorka |
Ewa Błaszczyk najbardziej wpływową kobietą polskiej medycyny
Ewa Błaszczyk została wybrana Kobietą Medycyny 2015 roku. W maju aktorka i założycielka fundacji A kogo? odbierze natomiast nagrodę Światowej Organizacji Zdrowia, przyznawaną osobom i instytucjom szczególnie zasłużonym w działaniu na rzecz poprawy zdrowia. Ewa Błaszczyk przyznaje, że nagrody są nie tylko motywacją do dalszych działań, lecz przede wszystkim szansą na rozwijanie działalności kliniki Budzik i pomocy kolejnym pacjentom. Obecnie klinika pracuje nad projektem wybudzania ze śpiączki osób dorosłych.
W tym roku miała miejsce II edycja plebiscytu Kobiety Medycyny, którego honorowym patronem jest Jolanta Kwaśniewska. Zadaniem plebiscytu jest uhonorowanie kobiet, które dzięki ciężkiej pracy odniosły sukces zawodowy i którym nie jest obojętny los pacjentów i kształt polskiej służby zdrowia. W tegorocznej edycji o tytuł Kobiety Medycyny ubiegało się 30 kandydatek wytypowanych przez redakcję serwisu Portale Medyczne. Internauci oddali ponad 16 tys. głosów, z czego 1454 głosy otrzymała zwyciężczyni Ewa Błaszczyk.
– Ważne jest, że kolejne środowiska dostrzegają naszą robotę. Staramy się w fundacji walczyć o to, żeby się nie zatrzymać, żeby to było żywe i żeby naprawdę coś do tego dodawać – mówi Ewa Błaszczyk w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
W lutym, podczas 136. sesji Rady wykonawczej Światowej Organizacji Zdrowia, fundacja Ewy Błaszczyk otrzymała ponadto nagrodę ufundowaną przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. Corocznie, od 1995 roku, przyznawana jest ona osobom lub instytucjom, które miały szczególny wkład w rozwój działań na rzecz poprawy zdrowia. Fundacja A kogo? to pierwsza instytucja z Europy Środkowej uhonorowana tą nagrodą. Wysokość nagrody to 20 tys. USD. Oficjalna ceremonia wręczenia nagród odbędzie się w maju.
– Mam wielką nadzieję, że jak już to będziemy odbierać i się poznamy, to po prostu pojawi się szans na wdrażanie jakichś świetnych programów naukowych, które są na świecie, dotyczących mózgu, szykujemy się już zresztą na pierwszą konferencję jesienią. Ale w ślad za tym trzeba będzie potem pozyskać środki, granty europejskie, światowe, żeby uruchomić takie eksperymentalne programy, żeby ludzie mogli wybrać, żeby jeszcze coś można było zrobić dla takich ludzi w komie – mówi Ewa Błaszczyk.
Fundatorzy nagrody docenili przede wszystkim sukcesy prowadzonej przez fundację kliniki Budzik w zakresie innowacyjnych metod leczenia i rehabilitacji dzieci w śpiączce. Klinika stale wprowadza nowy sprzęt i nowoczesne metody opieki i leczenia pacjentów po ciężkich urazach mózgu i pozostających w stanie śpiączki mózgowej. Obecnie trwają prace nad projektem wybudzania ze śpiączki osób dorosłych.
– Głównie są to motocykliści czy młodzi kierowcy. Warto więc, żeby ten program był również dla dorosłych. Żeby to było po prostu kompleksowe rozwiązanie tego problemu w ogóle – mówi Ewa Błaszczyk.
Klinika Budzik działa od lipca 2013 roku. Od tego czasu jej pracownikom udało się wybudzić ze śpiączki siedemnaścioro pacjentów. 24 lutego 2015 roku wybudziła się 17-letnia Olga, która zapadła na śpiączkę w wyniku wypadku komunikacyjnego.
Czytaj także
- 2024-03-08: Auta elektryczne nie są już wykorzystywane tylko jako typowe pojazdy miejskie. Kierowcy przemierzają nimi coraz więcej długich dystansów
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
- 2024-02-09: Prezydent Andrzej Duda wraca z wizyty w Afryce Wschodniej. Wśród tematów oprócz polskich inwestycji także projekty pomocowe i rozwojowe
- 2024-02-07: Ewa Wachowicz: Tłusty czwartek znosi kalorie i w ten jeden dzień nie obowiązują. Ja zdecydowanie jestem w teamie chrust
- 2024-02-22: Ewa Wachowicz: Mam burzę pomysłów na nowy sezon „Ewa gotuje”. Po podróży do Kambodży jestem zafascynowana smakami azjatyckimi
- 2024-02-06: Ukraińscy medycy wojskowi na pierwszej linii frontu są narażeni na stres i wypalenie. Projekt Repower pomógł w regeneracji już ponad 300 takich osób
- 2024-01-31: A. Bodnar: Bez naprawy sądownictwa nie będzie inwestycji. Trzeba przywrócić zaufanie przedsiębiorców do sądów i prokuratury
- 2024-02-02: Mark Brzezinski: To jest dobry czas dla polsko-amerykańskiej współpracy. Jest duże zainteresowanie inwestycjami po obu stronach
- 2024-01-31: Ponad pięciomilionowa grupa społeczna w Polsce czuje się niezauważana. Na temat niepełnosprawności wciąż pokutuje wiele mitów
- 2024-01-22: Dzieci i młodzież potrzebują wiedzy o wpływie sztucznej inteligencji na ich życie. Rusza bezpłatny kurs dla nauczycieli, aby potrafili rozmawiać o niej z uczniami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.