Newsy

Filip Bobek: Praca na planie „BrzydUli” jest dość intensywna. Ciężko jest spiąć terminy z innymi projektami

2021-11-25  |  06:06

Aktor zapewnia, że z przyjemnością wraca na plan „BrzydUli”, bo panuje tam wyjątkowa atmosfera życzliwości i serdeczności. Scenariusz produkcji daje duże pole do popisu, a aktorzy doskonale się uzupełniają. To sprawia, że choć jest to serial codzienny i jest wiele dni zdjęciowych, to nie czuje zmęczenia, tylko satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. Filip Bobek zdradza, że ma już w zanadrzu kolejny intrygujący projekt zawodowy.

Dzięki roli Marka Dobrzańskiego w serialu „BrzydUla” Filip Bobek zdobył sporą popularność. Aktor przyznaje, że zżył się ze swoim bohaterem, a pracę na planie traktuje nie tylko jako obowiązek, ale również jako przyjemność.

– Tutaj zawsze była fantastyczna atmosfera i fajnie nam się wszystkim razem pracowało, również wtedy, kiedy kręciliśmy pierwszą serię. Jest coś takiego, że my ten projekt po prostu bardzo lubimy i lubimy się nim bawić. I wydaje mi się, że to jest chyba clou tej przyjemności pracy tutaj – mówi agencji Newseria Lifestyle Filip Bobek.

Zdjęcia do nowych odcinków serialu nadal trwają. Aktor cieszy się, że wątki są rozwijane i nadal może przenosić swoją energię na postać Marka. Jego zdaniem ta produkcja ma duży potencjał, cieszy się popularnością wśród widzów i dlatego też czerpie dużą satysfakcję z tego, że jest jej częścią, choć czasem oznacza to rezygnację z innych przedsięwzięć.

– Akurat ten projekt ma to do siebie, że jest dość intensywny i rzeczywiście ciężko jest spiąć terminy różnych projektów. Jest jeden serial, w którym poprosiłem o delikatne wyciszenie wątku, jest rzecz, nad którą zacznę pracę dopiero w momencie, kiedy „BrzydUla” się skończy. Na razie nie znamy jeszcze terminu końca „BrzydUli”. Nie wiem, czy to będzie kwiecień, czy to będzie maj, czy październik przyszłego roku, nie wiem jeszcze – mówi Filip Bobek.

Nowe odcinki „BrzydUli” można oglądać na antenie stacji TVN 7.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.