Newsy

Joanna Jabłczyńska nagrodzona za wybitne osiągnięcia w dubbingu

2015-04-15  |  06:50

Joanna Jabłczyńska otrzymała Nagrodę Specjalną za Całokształt Osiągnięć w Dubbingu podczas bydgoskiego festiwalu Animocje. Aktorka pracuje w dubbingu filmowych od ponad 20 lat i ma na koncie role w ponad 80 filmach. Przyznaje, że zawodowo spełnia się właśnie użyczając swego głosu postaciom filmowym, a nie stając przed kamerą.

Festiwal Animocje odbywa się w Bydgoszczy od 2011 roku. Od 2014 roku, jako jedyny festiwal w Polsce, przyznaje nagrody za wybitne osiągnięcia w dziedzinie dubbingu filmowego. Pierwszym laureatem nagrody był Jarosław Boberek, który użyczał głosu m.in. Kaczorowi Donaldowi i królowi Julianowi w filmie „Madagaskar”. W tym roku statuetka trafiła do rąk Joanny Jabłczyńskiej.

Aktorka twierdzi, że jest to nagroda wyjątkowa, honoruje bowiem ludzi, którzy mają ogromny talent, a często pozostają anonimowi.

– Znam bardzo wielu aktorów dubbingowych, którzy przez to, że nie pojawiają się w telewizji, nie są doceniani. Dubbing jest naprawdę trudną sztuką. Trzeba bardzo wiele rzeczy połączyć, bo i dźwięk, i wizję, tzn. obraz, który ma się przed sobą, i jeszcze zagrać do tego, tak naprawdę nie nadrobi się niczym oprócz głosu – mówi Joanna Jabłczyńska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Joanna Jabłczyńska zaczęła pracę w dubbingu filmowym już jako 8-latka. Była wówczas solistką zespołu dziecięcego Fasolki. Właśnie pośród członkiń zespołu dystrybutorzy filmu „Tajemnica zaginionej skarbonki” poszukiwali kandydatki do głosu Kasi, siostry głównego bohatera. Joanna Jabłczyńska poszła na casting w zastępstwie chorej koleżanki i wygrała go.

– To była bardzo trudna sztuka, żeby mnie nauczyć dubbingu, bo przede wszystkim trzeba było mnie przynajmniej na 3 godziny usadzić na krześle, to było bardzo trudne, ale się udało i spodobało mi się przede wszystkim. Wykonuję ten zawód od ponad 20 lat – mówi Joanna Jabłczyńska.

Gwiazda serialu „Na Wspólnej” ma na koncie ponad 80 ról dubbingowych. Użyczała swego głosu w takich filmach, jak „Król Lew II: Czas Simby”, „Grinch: Świąt nie będzie”, „Spirited Away: W krainie bogów”, „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”, „Zakochany kundel” i „Franklin i skarb jeziora”. Ponadto wystąpiła w ścieżkach dźwiękowych gier komputerowych Diablo III i Battlefield 4. Jednocześnie cały czas rozwijała karierę aktorską. Zagrała w kilku serialach oraz filmach kinowych i telewizyjnych, m.in. w „Wyroku na Franciszka Kłosa” Andrzeja Wajdy.

 Co bardziej lubię, czy aktorstwo przed kamerą, czy aktorstwo dubbingowe? Wydaje mi się, że dubbing jest trudniejszy. Bo właśnie niczym nie można nadrobić. Nie nadrobi się wyglądem, montażem, muzyką, a oprócz tego ma się już coś gotowego, do czego trzeba się dostosować i nie wyjdzie się poza pewne ramy. Jestem osobą ambitną, dlatego mi się ten dubbing pod tym względem dużo bardziej podoba – mówi Joanna Jabłczyńska.

Podczas festiwalu wręczona zostanie także Bydgoska Nagroda za Najlepszy Film Animowany. W tym roku o nagrodę walczy 30 animacji z różnych krajów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.