Mówi: | Karolina Gruszka |
Funkcja: | aktorka |
Karolina Gruszka: pracuję głównie w Rosji, bo tam dostaję więcej ciekawych scenariuszy
Karolina Gruszka od kilku lat występuje przede wszystkim na deskach moskiewskich teatrów, często w sztukach autorstwa swojego męża Iwana Wyrypajewa. Aktorka twierdzi, że Rosja jest dla niej inspiracją twórczą, jednak nie mogłaby żyć tam na stałe. Dlatego nie wyprowadza się z Warszawie i chętnie przyjmuje propozycje zawodowe z Polski. Na ekranach polskich kin od grudnia można ją oglądać w tytułowej roli w filmie „Pani z przedszkola”.
Karolina Gruszka już od kilku lat dzieli życie zarówno prywatne, jak i zawodowe między Polskę i Rosję. W 2007 roku poślubiła rosyjskiego aktora, reżysera i dramatopisarza Iwana Aleksandrowicza Wyrypajewa, a pięć lat później urodziła córkę Maję Fiewronję. Gruszka wystąpiła w kilku rosyjskich filmach, m.in. „Krótkie spięcie”, „Córka kapitana” i „Tlen”, gra też w moskiewskich teatrach. Twierdzi, że Rosja inspiruje ją jako artystkę, podczas gdy w Polsce zdarza się jej popadać w zawodową stagnację. Tam też ostatnio dostaje więcej ciekawych propozycji zawodowych.
– Pracuję w Rosji więcej, dlatego że w Rosji dostaję więcej ciekawych scenariuszy. Moja aktorska natura każe mi wybierać scenariusze nie ze względu na to, w jakim kraju są kręcone, lecz ze względu na ciekawy scenariusz. I tak to się akurat układa, że za granicą teraz dostaję ciekawsze rzeczy do grania. Ale jestem bardzo otwarta na propozycje z Polski i jak coś ciekawego się zdarza, to się zgadzam – mówi Karolina Gruszka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Obecnie w Rosji aktorka pracuje nad nowym projektem filmowym dotyczącym poetów i pisarzy rosyjskich z lat 60. i 70., m.in. Brodskiego, Okudżawy i Jewtuszenki. W połowie stycznia wyjeżdża natomiast do Nowego Jorku, gdzie zacznie pracę nad nową sztuką autorstwa Iwana Wyrypajewa. Jej akcja toczy się w Nowym Jorku, dlatego wraz z pozostałymi członkami obsady Gruszka chce tam właśnie rozpocząć próby do spektaklu, aby poczuć atmosferę miasta. Aktorka jest zachwycona sztuką i nie może już doczekać się momentu wyjazdu i rozpoczęcia prób.
– Z tymi tekstami Iwana to jest tak, że nie do końca można określić, kogo się tam będzie grało. Tam nie do końca jest też tak, że aktor gra rolę. Chociaż akurat w przypadku tej sztuki to jest bardziej zbliżone do takiego klasycznego podejścia niż pewnie w poprzednich, gdzie po prostu wykonawca prezentował widzom tekst. Tutaj oczywiście też, bo to jest ciągle ta sama aktorska metoda, natomiast mam tam konkretną postać, którą widzom będę prezentować. To wszystko się dzieje współcześnie, taka osobę, która jak mówi, czuje, że nieuchronnie dąży do raju, ale żeby do niego dojść musi przejść przez piekło – mówi Karolina Gruszka.
Karolina Gruszka twierdzi, że jej współpraca z mężem przebiega bardzo harmonijnie i nie rodzi żadnych problemów. Jedyne konflikty, jakie z tej współpracy wynikają, to konflikty twórcze. Oboje lubią ze sobą pracować, stanowią dla siebie nawzajem inspirację i stale mają nowe pomysły na kolejne projekty.
– Już tacy nasi najbliżsi znajomi się z nas śmieją, bo my te plany naprawdę mnożymy, z dnia na dzień jest ich coraz więcej, oczywiście nie wszystkie później są realizowane, jeden jest bardziej szalony od drugiego. Ale coś się czasami udaje zrealizować i z tego się cieszę. Fajnie jest też pracować wspólnie, bo każdy kolejny projekt to jest krok jeszcze dalej. Wspólnie opracowujemy też jakąś aktorską metodę, to są takie ciągłe poszukiwania, zresztą bardzo ciekawe – mówi Karolina Gruszka.
W Polsce aktorkę można obecnie oglądać w filmie „Pani z przedszkola”. Film w reżyserii Marcina Krzyształowicza pokazuje obraz rodziny, której życie z dnia na dzień staje na głowie, gdy wkracza w nie przedszkolanka syna, piękna i tajemnicza Karolina. W 2015 roku na ekrany polskich kin wejdzie także obraz „Szczęście świata” w reżyserii Michała Rosy. Główne role w filmie grają m.in. Karolina Gruszka, Agata Kulesza, Tomasz Borkowski, Krzysztof Stroiński i Marcin Perchuć.
Czytaj także
- 2024-03-28: Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne. Bardziej kontrowersyjna jest kwestia jej wejścia do NATO
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2023-12-20: Edyta Zając: Prezenty świąteczne dla bliskich kolekcjonuję już od pół roku. Po prostu lubię być przygotowana
- 2023-09-29: Rosyjskie społeczeństwo bardzo podatne na manipulacje Kremla. Propaganda wymierzona jest także w społeczność międzynarodową
- 2022-10-14: Karolina Malinowska: Dzień zaczynam od wypicia filiżanki kawy. Robiła tak moja mama, babcia i ja też tak teraz robię
- 2022-10-07: Karolina Malinowska: Jeżeli ma się partnera, który jest faktycznym partnerem, to nie musimy sobie wyszarpywać wolnego czasu. W partnerstwie chodzi o uzupełnianie się
- 2022-10-03: Karolina Malinowska: Zamiast iść na imprezę i prowadzić rozmowy, z których niewiele wynika, wolę wrócić do domu i mieć czas dla siebie
- 2022-06-21: Michał Żebrowski: Lata 90. to była moja młodość, moje marzenia i mój zryw w życie. Obserwowałem, jak Polska się zmienia z dnia na dzień
- 2022-06-08: Piotr Gruszka: Podczas siatkarskich mistrzostw świata na pewno znów będziemy w roli faworytów. Mamy bardzo mocną kadrę
- 2022-06-09: Michał Żebrowski: Janusz Chabior jest superkumplem, wspaniałym aktorem i niekłamaną osobowością. Teraz jeszcze pokazał nam niesamowity talent malarski
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.