Mówi: | Mateusz Damięcki |
Funkcja: | aktor |
Mateusz Damięcki: im więcej mam pomysłów na dalszą karierę, tym gorzej to wychodzi
Aktor nie robi planów na przyszłość. Jego zdaniem w tym zawodzie lepiej zdać się na cierpliwość i improwizację, niż snuć marzenia o kolejnych angażach. Twierdzi też, że zawsze, gdy nie ma oczekiwań, otrzymuje bardzo ciekawe propozycje ról.
Mateusz Damięcki podkreśla, że nie może narzekać na brak pracy. Gra w nowym formacie telewizji Polsat „W rytmie serca”, wrócił także na plan popularnego serialu „Na dobre i na złe”, gdzie od 2014 roku wciela się w postać dr. Krzysztofa Radwana. Pojawił się w jednym odcinku produkcji AXN „Ultraviolet”, a wkrótce rozpocznie pracę na planie filmu fabularnego. Aktor twierdzi, że będzie to dla niego spore wyzwanie, obraz kręcony będzie bowiem poza Warszawą, gdzie na co dzień pracuje.
– Będę robił to w Gdańsku, a połączyć to wszystko z jednym, drugim, trzecim planem będzie trudno, więc na razie do marca zawodowo jestem ogarnięty, a co będzie później, aż nie mogę się doczekać – mówi Mateusz Damięcki agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktor twierdzi, że nie planuje kolejnych kroków w swojej karierze, im więcej robi bowiem planów, tym rzadziej ulegają one realizacji. Jego zdaniem w życiu aktora najważniejsza jest umiejętność improwizowania i czekania – to jedna z lekcji, której nauczył się podczas trwającej ponad 25 lat kariery zawodowej. Damięcki uważa, że właśnie taka postawa przynosi mu najwięcej korzyści.
– Za każdym razem, gdy czekam i niczego się nie spodziewam, to przychodzi z prawej, z lewej, z dołu albo z góry taka petarda, że później nie ma w co rąk włożyć – mówi aktor.
Gwiazdor żartuje, że jego marzeniem zawodowym jest rola słynnego agenta brytyjskiego wywiadu Jamesa Bonda – marzeniem całkowicie nierealnym ze względu na polskie pochodzenie aktora. Podkreśla jednak, że cierpliwość i konsekwencja to lepsza strategia w karierze aktorskiej niż snucie marzeń i planów.
– Nie ma nic lepszego niż stworzenie sobie marzenia, a później zamienienie marzenia na cel, do którego się dąży, ale w tym zawodzie to nie wychodzi, a jeżeli wychodzi, to na pewno nie mnie – mówi Mateusz Damięcki.
Aktor zaznacza również, że swojej kariery zawodowej nie buduje samodzielnie, pozostaje bowiem pod opieką agentów i menadżerów, którzy dbają o to, by nie brakowało mu nowych propozycji. Nie zdaje się więc całkowicie na przypadek. Twierdzi też, że w życiu prywatnym nie jest tuż tak spontaniczny jak w życiu zawodowym.
– Wszystko planujemy, nic z tych planów nie wychodzi i wtedy trzeba włączyć tzw. level improwizacji, ale również nie mam z tym problemu – mówi Mateusz Damięcki.
Czytaj także
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-16: Brakuje decyzji KOWR o przyszłości dzierżawionej ziemi rolnej. To zagrożenie dla polskiego rolnictwa i zatrudnionych w nim pracowników
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-02-18: Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2025-01-22: Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.