Mówi: | Anna Karwan |
Funkcja: | wokalistka |
Anna Karwan: Mam nadzieję, że w programie „Taniec z gwiazdami” spotkam się ze swoją kobiecością i przestanę się wstydzić
Ruszyła kolejna, 11. już edycja popularnego tanecznego show „Taniec z gwiazdami”. Tym razem o Kryształową Kulę walczy między innymi wokalistka Anna Karwan. Tłumaczy, że uczestnictwo w programie jest dla niej dużym wyzwaniem. Na parkiecie musi bowiem zmierzyć się ze swoimi słabościami i kompleksami. Wierzy, że po zakończeniu show będzie bardziej pewna siebie i świadoma swojej kobiecości.
Wokalistka miała nadzieję, że obycie sceniczne i doświadczenie przed kamerą będą czynnikami, które ułatwią jej rozpoczęcie przygody z tańcem. Próby okazały się jednak znacznie trudniejsze, niż się spodziewała.
– Wątpliwości pojawiły się u mnie, kiedy weszłam na salę treningową i zobaczyłam, ile jest we mnie blokad. Nie spodziewałam się, że ktoś taki jak ja, który na co dzień występuje na scenie, podczas tańca będzie się tak wstydził i krygował. Na początku nie potrafiłam wyzwolić w sobie odpowiedniej energii – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Anna Karwan.
Taniec pozwala osiągnąć lepszą świadomość własnego ciała. To może przyczynić się do poprawy komfortu życia. Wokalistka wierzy, że intensywne próby wpłyną na jej sposób myślenia o sobie samej. Dzięki nim chciałaby wyzbyć się wewnętrznych ograniczeń.
– Mam nadzieję, że w programie przejdę metamorfozę – spotkanie ze sobą i swoją kobiecością. Największa blokada znajduje się w moim wnętrzu. To bariera, którą bardzo trudno pokonać – tłumaczy.
Karwan wyznaje, że ze swoim partnerem tanecznym Janem Klimentem bardzo dobrze się dogaduje. W treningach często pomaga im żona tancerza – Lenka Klimentowa. Przyjazna atmosfera panująca podczas prób sprzyja postępom.
– Jan potrafi wyzwolić we mnie emocje. Ogromnym wsparciem jest dla mnie również jego żona. Jeśli nie potrafię wykonać jakiegoś ruchu, Lenka podaje mi pomocną dłoń. To naprawdę wzruszające, kiedy widzę, jak razem mnie wspierają – mówi wokalistka.
Czytaj także
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2025-01-08: Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2025-01-09: Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.