Newsy

Anna Lucińska marzy o dwóch nowych programach. Jeden na kształt „The Oprah Winfrey Show”, a drugi o tym, jak znaleźć wartościowego partnera

2018-09-28  |  06:11

Obecnie prezenterka prowadzi na antenie TVN Style program „Zaskocz mnie”, w którym udowadnia, że niespodzianki nigdy nie wychodzą z mody, a fantastycznych wspomnień nie da się kupić za żadną cenę. Choć doskonale czuje się w tym formacie, to nie ukrywa, że marzą jej się także autorskie projekty – coś na kształt talk-show „The Oprah Winfrey Show” oraz poradnik, jak znaleźć wartościowego partnera.

W TVP Anna Lucińska prowadziła „Dzień Dobry, Polsko”, natomiast w TVN Style „Pojedynek na modę” i reality show „Zaskocz mnie”, które ma swoją kontynuację. Wzięła także udział w programie „Agent – Gwiazdy”. Prezenterka przyznaje, że ma w sobie duży potencjał twórczy i chciałaby go, jak najlepiej wykorzystać.

– Mam dwa takie programy, które chciałabym stworzyć. Jeden to program na zasadzie Oprah Winfrey, czyli amerykański sznyt. Mieszkałam przez 4 lata w Stanach, uwielbiam tę otwartość amerykańską, ciepło i prawienie sobie komplementów, mówienie o problemach w bardzo szczery i otwarty sposób, żeby się nie wstydzić pewnych rzeczy i żeby mieć do siebie dystans, bo uważam, że Polakom trochę tego dystansu brakuje. Chodzi mi o taki program trochę idący w publicystykę, ale pokazujący ludzi, nasze problemy, radości, przykłady, historie z życia, żeby porozmawiać z ludźmi z krwi i kości, czegoś takiego mi w Polsce brakuje – mówi Anna Lucińska, prezenterka.

Zdaniem Anny Lucińskiej taki talk-show idealnie wpisałby się w ramówkę TVN Style i z pewnością przyciągnąłby przed telewizory wielu widzów. Podobnie jak program o tematyce miłosnej.

– Taki program stricte miłosny, coś w stylu Gabi Drzewieckiej, że możemy poznawać partnerów w ukryciu, czyli bez zobaczenia, jak oni wyglądają, i to jest bardzo ciekawy format, bo wtedy dajemy szansę drugiej osobie, a nie jak to bywa na portalach społecznościowych: następny, następny, ten nie, bo mi się nie podoba jego wygląd zewnętrzny, a bardzo często to jest bardzo mylne – mówi Anna Lucińska.

Lucińska przyznaje, że znalezienie wartościowej drugiej połówki niemal graniczy teraz z cudem.

– Teraz jest łatwiej zaciągnąć kogoś do łóżka, znaleźć sobie kogoś na zawołanie, ale żeby już stworzyć prawdziwy związek, to jest bardzo trudno. Wydaje mi się, że trzeba spróbować odnawiać wartości, które w ostatnim czasie mam wrażenie, że trochę podupadły. Mam bardzo dużo koleżanek, które są zadbane, bardzo inteligentne, ogarnięte życiowo i są same. Jest to dla mnie przerażające, bo to są bardzo fajne dziewczyny, przepiękne, różne charaktery i każda nasza rozmowa sprowadza się do tego, gdzie można znaleźć jakiegoś normalnego faceta – mówi Anna Lucińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Ochrona środowiska

Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić

Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.