Newsy

Anna Wendzikowska nie planuje na razie wesela. Jeszcze w ten weekend zamieszka z narzeczonym

2014-06-27  |  07:20
Choć Anna Wendzikowska jest bardzo zakochana i promienieje szczęściem, to na razie nie śpieszy się z wyznaczeniem daty ślubu. Dziennikarka tłumaczy, że potwierdzeniem gorącego uczucia, jakie połączyło ją z Patrykiem Ignaczakiem są zaręczyny, a wesele trzeba starannie zaplanować, co wymaga czasu. Para planuje, że jeszcze w ten weekend planuje zamieszka razem. 
 
Wesela na razie nie planujmy, zaręczyny były bardziej taką decyzją o tym, że czujemy, że jesteśmy dla siebie i że chcemy być razem. Ale wesele to jest też taki moment, że trzeba się zastanowić, czy by się chciało mieć dużą imprezę, czy może na przykład przysięgać sobie tylko we dwoje na plaży. Myślę, że to jest coś, co gdzieś będzie dojrzewać w nas przez chwilę, jak byśmy chcieli, żeby to wyglądało – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Wendzikowska, dziennikarka.

Wendzikowska podkreśla, że jej ukochany jest mężczyzną odpowiedzialnym i w każdej chwili może na niego liczyć. Mimo że data ślubu nie jest na razie wyznaczona, to dziennikarkę i tak czekają spore zmiany w życiu prywatnym. Para już podjęła decyzję, by zamieszkać razem.

Mam na ukończeniu projekt pod tytułem wykańczanie mieszkania i w ten weekend właśnie będę się przeprowadzać. To jest rzecz, która bardzo mocno zaprząta moją głowę. Od połowy lipca do połowy sierpnia mam wakacje i mam nadzieję, że mi się uda gdzieś wyjechać – zapowiada Anna Wendzikowska.

Dziennikarka zaręczyła się z wokalistą zespołu Audiofeels zaledwie po miesiącu znajomości. Z poprzednim partnerem związana była blisko pięć lat. Wendzikowska ma za sobą także nieudane małżeństwo z londyńskim finansistą. Ostatnio szczegóły z życia prywatnego prezenterki są szeroko komentowane w internecie.

Z zasady niewiele sobie robię z komentarzy i zdania innych ludzi na temat mojego życia, staram się po prostu takie rzeczy tłumić w sobie – mówi Anna Wendzikowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.