Mówi: | Beata Pawlikowska |
Funkcja: | podróżniczka, pisarka |
Beata Pawlikowska: Jeżeli pandemia potrwa następnych 20 lat i nie będę mogła podróżować, zgadzam się na to. Ludzie okropnie nabałaganili i przyroda musi się odbudować
Podróżniczka w czasie pandemii stara się zachować spokój. Wierzy, że już niedługo wszystko wróci do normalności. Jej zdaniem na świecie nic nie dzieje się bez przyczyny. Dlatego również w wybuchu pandemii należy dopatrzyć się głębszego sensu. Pisarka zwraca uwagę, że przyroda, dzięki przerwie od ekspansji turystów, na nowo zaczyna budzić się do życia. Chwila refleksji widocznie była potrzebna, by człowiek mógł przeanalizować własne błędy i nabrać szacunku do środowiska, dzikich zwierząt i natury.
Beata Pawlikowska tłumaczy, że nadmierne przejmowanie się przyszłością negatywnie wpływa zarówno na naszą produktywność, jak i na ogólny stan zdrowia. Skutki przewlekłego stresu to m.in. osłabienie układu odpornościowego. Lekarze ostrzegają, że lista schorzeń wywołanych przez stres jest długa.
– Ludzie w naszej cywilizacji bardzo lubią stresować się tym, na co nie mają wpływu. Martwimy się na zapas i próbujemy przewidzieć przyszłość. Stresowanie się tym, co wydarzy się jutro, za tydzień albo za rok, nie ma najmniejszego sensu. W ten sposób nie zyskamy kontroli nad przyszłością. Wprost przeciwnie, jeżeli martwimy się zanadto, to osłabiamy system odpornościowy i jesteśmy bardziej podatni na choroby i inne zmartwienia. Jeżeli ktoś stresuje się tym, co dzieje się na świecie, warto spojrzeć w swoje emocje i zapytać samego siebie, czy to ma sens, Powinniśmy zweryfikować własne myśli – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Beata Pawlikowska.
Przyczyną stresu bardzo często są wysokie oczekiwania w stosunku do samego siebie. Chociaż dobrze jest być ambitnym, niekiedy należy zwolnić i zregenerować siły przed nowymi zawodowymi wyzwaniami. Nadmiar obowiązków i brak odpoczynku to częste przypadłości w dzisiejszych czasach. Beata Pawlikowska zaznacza, że jeśli czujemy, że stres zaczyna nas przerastać, powinniśmy przeanalizować własne działanie i spróbować na nowo ustawić priorytety.
– Nie stresuję się obecną sytuacją. Wierzę, że wszystko ma swój sens, i czekam, aż wszyscy w pełni go zrozumiemy. Cząstkowe prawdy już zaczęliśmy odkrywać. Powinniśmy uświadomić sobie, że niektóre czynniki są poza naszą kontrolą. Jednak są również rzeczy całkowicie zależne od nas i to na nich musimy się skoncentrować. Dla przykładu ja w czasie pandemii zamiast martwić się tym, nad czym nie mam kontroli, skoncentrowałam się na tym, co jest w mojej mocy, i napisałam nową książkę – tłumaczy.
Rok 2020 dla znacznej części społeczeństwa był wyjątkowo trudny. Rozprzestrzenianie się wirusa sprawiło, że lęk i strach stały się powszechne. Podróżniczka tłumaczy, że pandemię można traktować jak reakcję obronną środowiska na szkodliwe działanie człowieka w ostatnich dekadach. Zdaniem Beaty Pawlikowskiej przyroda nie wytrzymała i postanowiła wyraźnie to zakomunikować.
– Ludzie okropnie nabałaganili i przyroda powiedziała: zatrzymam was teraz w domu, żebym wreszcie mogła oddychać, żeby zwierzęta, które traktujecie jak przedmioty, swoją własność, odzyskały terytorium. Żyrafy, nosorożce, zebry, bawoły, słonie, które żyją na sawannie w Afryce, są wreszcie szczęśliwe, ponieważ sznury samochodów terenowych nie ścigają ich, żeby turysta mógł zrobić lepsze zdjęcie – zaznacza.
Podróżniczka ma nadzieję, że sytuacja na świecie niedługo powróci do normy. Zaznacza jednak, że jeśli tak się nie stanie, przyjmie to ze spokojem. Wie, że przerwa jest potrzebna, by planeta mogła chociaż trochę się oczyścić i zregenerować.
– Jeżeli okaże się, że pandemia potrwa następnych 20 lat i nie będę mogła podróżować przez ten czas, zgadzam się na to. Podróżowanie jest jedną z największych pasji mojego życia, jednak jeżeli to pozwoli przyrodzie odbudować się i odpocząć, akceptuję to – mówi Beata Pawlikowska.
Czytaj także
- 2025-04-08: Eliza Gwiazda: Polskie hotele to już nie są te sprzed 10-15 lat. Nie ma takiej zachcianki, której pięciogwiazdkowe obiekty by nie spełniły
- 2025-01-27: Liczebność ponad 40 gatunków ptaków gwałtownie spada. Coraz mniej czajek i gawronów
- 2025-01-28: Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia
- 2024-11-27: Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
- 2024-06-25: Polacy wśród narodów najczęściej odwiedzających Czechy. Południowy sąsiad chce przyciągnąć więcej polskich turystów, nie tylko do Pragi
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-06-05: Beata Tadla: „Pytanie na śniadanie” jest sporym wyzwaniem. Nawet przez sekundę nie zatęskniłam za swoim dawnym życiem zawodowym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
Trwa 78. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes, a plejada gwiazd z całego świata obiera kierunek Lazurowe Wybrzeże. Doda, która trzykrotnie uczestniczyła w tym wydarzeniu, przyznaje, że niektóre zasady obowiązujące na gali i na czerwonym dywanie były dla niej wręcz nie do zaakceptowania. Dorota Rabczewska podkreśla, że tym razem nie wybiera się do Cannes. Nie planuje też współpracy z branżą filmową.
Muzyka
Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat

Lider zespołu Feel przyznaje, że 2025 rok jest szczególnym w ich karierze, świętują bowiem 20-lecie istnienia. Muzyk nie kryje wzruszenia i jest dumny z tego, że udało im się przetrwać w branży przez tyle lat i odnieść duży sukces. Swój jubileusz grupa będzie świętować w piątek, 23 maja podczas Sopot Hit Festival. Z tej okazji nie zabraknie niespodzianek. Na scenie pojawi się chociażby Zespół Pieśni i Tańca Śląsk.
Problemy społeczne
60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego

Posiadanie własnego mieszkania jest aspiracją większości młodych Polaków – wskazują dane badaczy z SGH. Jednak ze względów finansowych jest ono dostępne dla części z nich, a na dodatek wiąże się ze zobowiązaniem na kilkadziesiąt lat. W luce czynszowej, czyli w sytuacji, gdy kogoś nie stać na zakup własnego M, ale jest zbyt bogaty na mieszkanie komunalne, jest ok. 35 proc. społeczeństwa. I to dla tej grupy potrzebna jest oferta państwa. Budownictwo społeczne mogłoby być alternatywą, ale nie odpowiada na potrzebę posiadania nieruchomości na własność.