Newsy

Doda już miesiąc temu zaplanowała walentynki

2015-02-13  |  07:15

Doda, która od kilku miesięcy spotyka się z biznesmenem Emilem Haidarem, już wie, jak spędzi dzień zakochanych. Nie może zdradzić szczegółów, aby nie popsuć niespodzianki, jednak podkreśla, że będzie ona niekonwencjonalna. Piosenkarka od lat jest fanką walentynek.

Uwielbiam walentynki. Już miesiąc wcześniej wymyślam niespodzianki. Jestem bardzo nietuzinkowa. Życzyłabym sobie, żeby ludzie, którzy mnie otaczają, również podchodzili do tego typu świąt w niekonwencjonalny sposób – mówi wokalistka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Jeszcze rok temu Doda była singielką, dlatego walentynkowym prezentem obdarzyła swoich fanów. W dniu zakochanych ukazał się jej nowy teledysk  „High Life”. Gwiazda na Facebooku napisała wtedy: „Jako że darzę swoich fanów wyjątkowymi uczuciami, data nie jest przypadkowa :)”.

Obecnie Doda od kilku miesięcy spotyka się z biznesmenem Emilem Haidarem. Media donoszą, że na początku stycznia Doda wprowadziła się do nowego chłopaka. Niedawno w jednym z tabloidów wyznała natomiast, że chciałaby znów wyjść za mąż. Jej pierwszym mężem był Radosław Majdan, z którym wokalistka rozwiodła się po trzech latach małżeństwa. Później spotykała się z Nergalem, wokalistą zespołu Behemoth, i tancerzem Błażejem Szychowskim.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.