Mówi: | Dorota Gardias |
Funkcja: | prezenterka pogody |
Dorota Gardias: Bardzo późno zaczęłam być aktywna w social mediach. Zobaczyłam, że ludzie są bardzo ciekawi tego, co u nas
Prezenterka rozpoczęła swoją aktywność w mediach społecznościowych po tym, jak przekonała się, że jest takie zapotrzebowanie wśród jej fanów. Teraz z przyjemnością dzieli się więc z nimi zakulisowymi zdjęciami z pracy, relacjami z show-biznesowych imprez czy wycieczek w piękne miejsca.
Instagramowy profil Doroty Gardias śledzi ponad 95 tys. obserwujących. Pogodynka przyznaje, że media społecznościowe są doskonałym narzędziem kontaktu z fanami i ona sama chętnie korzysta z tej opcji.
– Bardzo późno zaczęłam być aktywna w social mediach, ale zobaczyłam, że ludzie są bardzo ciekawi tego, co u nas, czasem prywatnie, czasem trochę od kuchni. Instagrama czy Facebooka traktuję jako moją pracę. Czasami można pokazać trochę więcej, trochę inaczej niż pokazują to media, i to fajna okazja do tego, żeby pokazać wszystkim, których to interesuje, jak to wszystko wygląda od kuchni. Pokazuję, gdzie jestem, jak ostatnio byłam na Lubelszczyźnie, to pokazywałam na Instagramie ciekawe miejsca – mówi agencji Newseria Dorota Gardias, prezenterka pogody.
Na instagramowym profilu pogodynki nie brakuje więc selfie z pracy, z przyjaciółkami czy z otwarcia butików. Duże zainteresowanie wśród fanów pogodynki budzą też jej zdjęcia z córeczką Hanią.
– Nie przekraczam pewnych granic. Nie sprzedaję swojego życia takiego bardzo prywatnego. Czasami pokazuję swoją córkę, ale nie chcę sprzedawać jej wizerunku, ponieważ dbam o to, żeby on się nie pojawił, dbam o jej prywatność, chociaż bardzo mnie czasami kusi, żeby coś wrzucić, ponieważ jest tak cudowną, małą osóbką, że chciałabym się tak najzwyczajniej w świecie nią pochwalić, ale nie mam do tego prawa – mówi Dorota Gardias.
Na profilu prezenterki bez problemu można jednak dostrzec zdjęcia, na których widać buzię dziewczynki.
Czytaj także
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2024-11-25: Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-09-23: Monika Miller: Troszkę odeszłam z polskiego show-biznesu, bo ja nie do końca do niego pasuję. Na co dzień nie czytam i nie mówię po polsku
- 2024-08-12: Agnieszka Hyży: Ja, Maciek Rock i Maciek Dowbor byliśmy taką świętą trójcą Polsatu. Ale my nie mamy tak mocnego miejsca i pomysłu na siebie w internecie jak Maciej Dowbor
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-06-19: Polska zwiększa inwestycje w technologie kosmiczne. To element budowania obronności kraju
- 2024-05-23: Obawiamy się o nasze dane, ale udostępniamy je chętnie w social mediach. Eksperci ostrzegają przed nieprzemyślanym relacjonowaniem życia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.