Mówi: | Dorota Goldpoint |
Funkcja: | projektantka mody |
Dorota Goldpoint: Polscy politycy coraz częściej przywiązują wagę do sposobu ubierania. Generalnie lepiej wyglądają mężczyźni niż kobiety
Zdaniem projektantki politycy coraz bardziej dbają o swój wizerunek i coraz lepiej się ubierają. Zgodnie z zasadami podstawą ich stylizacji powinien być dobrze skrojony garnitur w stonowanych kolorach, do tego odpowiednie dodatki: krawat, buty, poszetka i pasek. I choć ekstrawagancja nie jest w tym przypadku pożądana, to można wypracować własny styl, np. poprzez dodanie charakterystycznego akcentu. Projektantka zauważa, że wśród polityków zdecydowanie lepiej ubrani są mężczyźni niż kobiety.
Dorota Goldpoint podkreśla, że politycy ubierają się dziś dużo lepiej niż jeszcze dekadę temu. Często korzystają z rad stylistów i zamawiają ubrania w prywatnych pracowniach.
– Politycy coraz częściej przywiązują wagę do tego, jakie ubrania noszą. Garnitury są coraz lepiej skrojone, mają odpowiednie kolory, odpowiednie fasony i myślę, że moda wkracza już do polityki coraz bardziej. Wydaje mi się, że jeżeli jesteśmy osobą publiczną, to ważne jest, aby jednak dbać o wizerunek, żeby on był poprawny. Nie mówię tutaj o idealnym, o garniturach za jakieś ogromne pieniądze, ale jestem za poprawnością, czyli przede wszystkim garnitur i jego fason musi być dobrany do sylwetki – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Goldpoint.
Zdaniem fachowców od wizerunku kwestia wyglądu stanowi o sukcesie polityka w co najmniej 30 proc. Nie można jej więc bagatelizować. Trzeba też pamiętać, że polityk raczej nie powinien być ubrany ekstrawagancko, tylko konserwatywnie, ale gustownie.
– Bardzo często panowie mają rozbudowane sylwetki i tutaj bardzo ważne jest, aby szczególnie szerokość nogawki, krój marynarki trochę tuszowały nam te nadmierne kilogramy. Ale też z drugiej strony, żeby był zgodny z trendami. Wydaje mi się, że największym problemem są zbyt szerokie spodnie – takie, jakie noszono w latach 90. W tej chwili już nosimy garnitury czy marynarki bardziej do ciała, bardziej wytaliowane, te fasony są bardziej fit. Dla mnie bardzo ważna jest długość spodni. Spodnie, które tak strasznie opadają, dwa razy łamią się na bucie, wyglądają po prostu niechlujnie – mówi projektantka.
Dorota Goldpoint podkreśla, że jeśli ogląda relacje z Sejmu, to w dużej mierze patrzy na polityków właśnie pod tym kątem. Obserwuje zarówno panów, jak i panie.
– Sądzę, że generalnie lepiej wyglądają mężczyźni niż kobiety. Śmiem zauważyć, że część kobiet w ogóle nie przywiązuje do tego wagi. Myślę sobie też, że mężczyznom dużo łatwiej jest się ubrać, bo właściwie oni mają do wyboru garnitur albo garnitur, a kobiety muszą oczywiście mieć więcej fantazji i to jest albo biznesowa sukienka, albo garsonka. Te garsonki trochę przestaliśmy nosić, natomiast na arenę nie tylko polityczną, ale też modową wkroczyły garnitury damskie. Kobiety w biznesie czy w polityce dobrze czują się w garniturach i myślę, że to jest ten kierunek. Chociaż z jednej strony jest to bardzo bezpieczne dla kobiety, ale z drugiej strony trochę ją też odkobieca – mówi.
Projektantka jest więc zwolenniczką mieszanych stylizacji. Jej zdaniem, mając kilka kompletów dobrych garniturów w odpowiednich kolorach, najlepiej czarny, granatowy i grafitowy, można stworzyć ciekawe zestawienia chociażby z biznesowymi sukienkami.
– Szczególnie latem, jeżeli jest gorąco i nie możemy na sukienkę włożyć żakietu, to dobrym rozwiązaniem jest na przykład kamizelka, która jest w fasonie takiego wydłużonego żakietu. To zawsze wygląda bardzo elegancko i właściwie, bo nie zawsze sama sukienka jest wystarczająca na niektóre spotkania, czy to w świecie polityki, czy w świecie biznesu. Kamizelka może ją więc z powodzeniem zastąpić. W kwestii doboru fasonów też zalecałabym, szczególnie kobietom w polityce, śledzenie trendów międzynarodowych w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii. Przede wszystkim minimalizm, czyli rezygnujemy ze wszystkich ozdób jak duże kolczyki, jakieś naszyjniki, broszki. Najważniejszy jest moim zdaniem dobry materiał i dobry krój, dopasowany do sylwetki – mówi Dorota Goldpoint.
Projektantka nie ma wątpliwości, że w polskiej polityce świetny wizerunek prezentuje głowa naszego państwa.
– Nasz prezydent, pan Andrzej Duda, wygląda bardzo dobrze. Ma zawsze dobre garnitury, dobrze skrojone, w dobrych kolorach. Krawaty też są zawsze prawidłowo dobrane. I oczywiście ja może nie będę tutaj obiektywna, ale uważam, że pani prezydentowa, pierwsza dama, wygląda zawsze bardzo pięknie, przede wszystkim ma supersylwetkę, w związku z czym razem wyglądają naprawdę pięknie i możemy być dumni jako Polacy z takiego dobrego wyglądu i z takiej dobrej prezencji naszej pary prezydenckiej – mówi.
Większą świadomość w ubieraniu się mają młodzi politycy. Z kolei ci nieco starsi mają przekonanie, że wystarczy im jakikolwiek garnitur. Zdaniem projektantki nic bardziej mylnego. Niekorzystny lub niestosowny ubiór może poważnie im zaszkodzić.
– Niektórzy politycy zupełnie nie przywiązują wagi do tego, jak wyglądają. To są tzw. abnegaci, którzy mają właśnie trochę niedoprasowaną marynarkę, za dużą, za długie rękawy, za długie i za szerokie spodnie. Być może te garnitury były kupione parę, paręnaście lat wcześniej i oczywiście można to jakoś rozumieć, bo nie każdy jest wizjonerem mody i nie każdy musi znać się na modzie. Niemniej jednak uważam, że jeżeli wkraczamy na arenę polityczną, to poprawność i schludność jest bardzo ważna – mówi Dorota Goldpoint.
Czytaj także
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-27: Dorota Szelągowska: Moją specjalnością w kuchni jest czyszczenie lodówki i przygotowanie czegoś z niczego. Mam to po mamie
- 2024-03-29: Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
- 2023-03-21: PLICH: Czuję potrzebę, żeby swoimi działaniami wesprzeć ukraińskich projektantów. Kilka wybranych brandów będę więc sprzedawał i promował w swoim atelier
- 2023-02-22: Patricia Kazadi: Mam dużo czarnych ubrań i uwielbiam je na każdą okoliczność. Mój stylista próbował to przełamać i zaryzykowałam kolor, ale bez przekonania
- 2023-02-28: Anna Korcz: Moda jest dla szaleńców, a ja trochę się jej boję. Moja garderoba jest bardzo skromna
- 2023-02-08: Katarzyna Zdanowicz: Gama kolorów i fasonów odpowiednich na wizję się zmienia. Po kilkunastu latach pracy w telewizji już nie mam ochoty na granatowe marynarki
- 2023-02-03: Oversizowe garnitury, dżins, koronki i kwiaty 3D najważniejszymi trendami w modzie na sezon wiosna/lato 2023. W kolorystyce dominują odcienie świeże, soczyste i energetyczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.