Newsy

Dorota Goldpoint: W swojej książce piszę o tym, jak przyjmować pierwsze oznaki starzenia, mierzyć się z bezlitosnym PESEL-em i dostrzegać w tym potencjał

2020-01-08  |  06:21

Projektantka tłumaczy, że poprzez książkę „Serce nie ma zmarszczek. The Inner Power” chciała złożyć hołd dojrzałym kobietom. Jej zdaniem 50. urodziny to ważny, a wręcz przełomowy moment w życiu każdej z pań. Ale dojrzałość jest piękna tylko wtedy, gdy się ją rozumie i akceptuje. Dlatego też w swojej publikacji projektantka szeroko definiuje takie pojęcia jak „dojrzała kobiecość”, „macierzyństwo” czy „dojrzałe relacje”. Opisuje także dylematy i wątpliwości, które pojawiają się wraz z bezlitosnym upływem czasu.

We wstępie do książki „Serce nie ma zmarszczek. The Inner Power” Dorota Goldpoint wyjaśnia, że jej pragnieniem było ukazanie i utrwalenie w świadomości społecznej siły oraz ogromnej wewnętrznej mocy, jaką mają w sobie dojrzałe kobiety. Dlatego też w czasach, kiedy panuje kult młodości, nie powinny one być spychane na margines, niewidzialne dla świata czy przezroczyste. Autorce zależało na tym, by pokazać, że dojrzałość to potencjał, a nie obciążenie.

– To książka dla kobiet, ale nie tylko. Jest o przemijaniu, o tym, czego każdy z nas musi doświadczyć. W książce pokazuję, że nawet jeśli serce ma blizny, bo ma za sobą jakieś trudne przeżycia, to nigdy nie przestaje kochać. Pragniemy być kochane, pragniemy kochać i dzielić się tym, co piękne z najbliższymi – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Goldpoint, projektantka mody.

Symbolem projektu „The Inner Power” jest kobieta drzewo. Ale aby drzewo miało piękne kwiaty i owoce, musi mieć silne i zdrowe korzenie. Kobiety 50 plus takie właśnie są. Ich sekretną bronią są wewnętrzna równowaga i doświadczenie, które zbierały przez całe życie.

– Piszę o tym, jak radzić sobie w różnych trudnych momentach, chociażby gdy kobieta zostaje sama, gdy zauważa na sobie, na swoim ciele pierwsze oznaki starzenia. Jak godzić się z  tym, co nam zabiera czas, jak mierzyć się z bezlitosnym PESEL-em oraz jak dostrzegać potencjał w tym, że mamy upływ czasu i coś się nam kończy, ale też coś w sobie budujemy. I tą wartością jest ta wewnętrzna moc – mówi Dorota Goldpoint.

Projektantka odważyła się również na opublikowanie bardzo osobistych przeżyć.

W książce są też zawarte bardzo osobiste fragmenty, chociażby w jednym z rozdziałów opisuję, jak odchodzi moja ukochana babcia. Piszę też o tym, jak to jest być mamą dwóch synów – mówi Dorota Goldpoint.

Do projektu „The Inner Power” projektantka zaprosiła znane i cenione kobiety, które opowiadają o swoich życiowych zmaganiach – zarówno sukcesach, jak i bolesnych porażkach, a także zdradzają, co jest ich siłą i z czego czerpią moc. Jego ambasadorkami są między innymi: Grażyna Szapołowska, Irena Santor, Jolanta Fraszyńska, Anna Korcz i Agata Młynarska.

– Ta książka jest częścią projektu, „The Inner Power”. Oznacza to, co w sobie budujemy, co niewidoczne dla oczu, a jest bardzo silne, to, co emanuje z każdej z moich pięknych ambasadorek. Dlatego wybrałam te kobiety, gdyż każda z nich ma superosiągnięcia, jest silna, piękna, doświadczona przez życie, ale również potrafi otwarcie mówić o tym, co boli, ale też cieszyć się tym, co ma, swoimi zasobami – mówi Dorota Goldpoint.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny

Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.