Newsy

Dorota Wellman: Z fajnymi ludźmi można ciumkać suchy chleb, popijać go zwykłą wodą. Najważniejsze jest towarzystwo

2018-12-06  |  06:50

Dziennikarka zachęca do podejmowania gości w swoim domu i przekonuje, że niewiele trzeba, by zorganizować udane spotkanie towarzyskie w miłej atmosferze. Jej zdaniem każdy z nas pomimo natłoku obowiązków jest w stanie samodzielnie i bez nadmiernego obciążania budżetu przygotować sympatyczne przyjęcie, stać się kreatorem smaków i gustownych dekoracji, a przy tym wszystkim – być po prostu dobrym gospodarzem. Swoimi sprawdzonymi sposobami na udane, smaczne i pełne pozytywnych emocji spotkania przy stole dziennikarka dzieli się w najnowszej książce „Życie Towarzyskie”. 

Dorota Wellman ubolewa, że ludzie coraz częściej spotykają się na mieście, a odchodzi się od domowych przyjęć. Dziennikarka bowiem kultywuje wielowiekową tradycję i sama z dużą przyjemnością je organizuje.

– Z fajnymi ludźmi można ciumkać suchy chleb, popijać go zwykłą wodą i też będzie bardzo fajnie, bo najważniejsze jest towarzystwo. Aby więc spotkanie było udane, to po pierwsze – zapraszamy do siebie do domu osoby, które lubimy, nie zmuszamy się do tego, żeby się z kimś spotykać. Po drugie, to co jest na stole, ma być łatwe, proste i przyjemne, szybko zrobione, po to, żeby pani lub pan domu nie spędzali mnóstwa czasu siedząc w kuchni, a potem padli ze zmęczenia, bo to sprawi, że nie będą lubili spotkań towarzyskich – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Wellman, dziennikarka.

Dziennikarka radzi więc, by swoim gościom zaserwować na przykład talerz serów, dobre wino, sałatkę bądź danie jednogarnkowe. Takie zestawy sprawdzą się w każdej sytuacji. Ważne jest też zapewnienie odpowiedniego nastroju. Dorota Wellman pragnie rozbudzić w czytelnikach ducha kreatywności.

– Atmosfera dookoła jest bardzo ważna, bo tę atmosferę robią ludzie, ale robią też świece, serwetki, drobiazgi, detale, kwiaty. Chcemy przecież przebywać w miłych, sympatycznych, fajnych, nastrojowych miejscach i takie miejsce trzeba też zrobić w domu. Umiem to i lubię robić, więc chciałabym też zachęcić, żeby i inni spróbowali. To jest łatwe, lekkie i przyjemne, i niedużo kosztuje, co podkreślam, bo to nie są przyjęcia wystawne – mówi Dorota Wellman.

„Życie Towarzyskie” to poradnik dla każdego, kto tęskni za powrotem do wspólnego celebrowania chwil. W książce Wellman wspomina między innymi o swojej mamie, która również była świetną organizatorką przyjęć i dużą inspiracją.

– Moja mama, moja babcia to były kobiety, które zapraszały do siebie ludzi i prowadziły otwarte domy. Miałam nadzieję, że mój dom taki będzie i jest, co więcej – mój syn przejął podobne upodobania. U niego jest też dom otwarty, przychodzą do niego znajomi i przyjaciele, to wokół tego domu się gromadzą ludzie. Bardzo się z tego cieszę – mówi Dorota Wellman.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.