Newsy

Edyta Herbuś: Aby być pięknym i młodym, trzeba dbać o siebie od wewnątrz. Ważna jest dieta i radość życia

2020-03-25  |  05:55

Aktorka stara się dbać o siebie przez cały rok. Szczególnie istotna jest dla niej zbilansowana dieta. Dzięki niej dostarcza do organizmu niezbędne witaminy i minerały. To powoduje wzrost odporności, tak ważnej w dzisiejszych czasach. Edyta Herbuś przyznaje, że ostatnimi czasy pracowała bardzo intensywnie – grała w serialach i brała udział w projektach artystycznych. Jednak realizacja jej wymarzonego projektu zawodowego jeszcze przed nią.

Po zimie wiele osób skarży się na osłabienie spowodowane przesileniem wiosennym. Edyta Herbuś tłumaczy, że stara się zapobiegać tego typu problemom. To sprawia, że energia nie opuszcza jej przez cały rok.

– Okres w roku, w którym mamy ograniczony kontakt ze słońcem, jest dużo bardziej wymagający. Staram się wtedy dbać o siebie jeszcze bardziej intensywnie – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Edyta Herbuś.

Aktorka uważa, że aby cieszyć się promiennym wyglądem, powinniśmy myśleć optymistycznie o przyszłości. Dobre samopoczucie w połączeniu z jadłospisem dopasowanym do potrzeb organizmu potrafią zdziałać cuda. Każdy, kto zaraża pozytywnym myśleniem innych, zasługuje na to, by czuć się pięknym.

– Jeśli chcemy wyglądać  dobrze, powinniśmy troszczyć się o siebie przez cały rok – nie tylko zewnętrznie, lecz również od wewnątrz. Mam na myśli dobrą dietę, radość życia i dużo uśmiechu. Wtedy jest się wiecznie młodym  – tłumaczy.

Edyta Herbuś zyskała rozpoznawalność dzięki udziałowi w programie telewizyjnym „Taniec z gwiazdami”, gdzie przed laty mogliśmy oglądać ją w roli trenerki. Od tego czasu jej kariera nabrała tempa. Obecnie gra w serialach telewizyjnych i udziela się charytatywnie. Tłumaczy, że choć dotychczasowa działalność sprawia jej ogromną przyjemność, w przyszłości chciałaby spróbować czegoś nowego.

– Mój wymarzony projekt na pewno byłby skierowany do kobiet. Polegałby na wzajemnej inspiracji. Najważniejsza byłaby w nim rozmowa, żebyśmy mogły podzielić się swoimi doświadczeniami, pragnieniami i aspiracjami. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, żeby tę wizję zrealizować – wyznaje tancerka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.