Mówi: | Ewa Kasprzyk |
Funkcja: | aktorka |
Ewa Kasprzyk: Kiedyś mieszkałam w centrum i bałam się wyprowadzki z miasta. Teraz żyję w lesie i marzę o warzywniaku
Aktorka docenia to, że ma teraz na wyciągnięcie ręki urokliwy las, gdzie o każdej porze dnia może pospacerować ze swoją sunią. Ewie Kasprzyk zależy na tym, by utrzymać szczupłą sylwetkę i być w dobrej kondycji, dlatego, choć czasem nawet zupełnie nie ma na to ochoty, mobilizuje się do aktywności fizycznej. Do jej ulubionych należą: szybki marsz, pływanie i jazda na rowerze.
Aktorka wierzy w to, że chodzenie wydłuża życie, a szybkie jego tempo – jeszcze bardziej. Energiczne spacery, które opóźniają proces starzenia, są więc obowiązkowym punktem jej dnia.
– Nie biegam, ale za to szybko chodzę, na przykład do lasu z Shakirą i z moim narzeczonym. Mam też swoje zestawy ćwiczeń, jak nie mam hantli, to robię to z butelkami, bo po prostu nie wyobrażam sobie życia bez aktywności. Oczywiście pływanie, rowery – to wszystko musi być. Rano konieczny jest rozruch, bo potem to już jest samochód, siedzenie, próba i inne mniej aktywne rzeczy – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Kasprzyk.
Aktorka nie ukrywa jednak, że zdarzają się też takie dni, kiedy ogarnia ją totalne lenistwo i po prostu nie chce się jej ćwiczyć. Znajduje jednak w sobie siłę, by przełamać ten letarg.
– Codziennie się nie chce, tylko że jak na przykład pies wymaga, to po prostu musisz iść. Więc pies też jest bardzo dobrym motywatorem. Nieraz tak pada, że ona nawet nie chce iść, to ja sama idę – mówi.
Ewa Kasprzyk podkreśla, że do częstych spacerów zachęcają ją także piękne okoliczności przyrody. Jej nowy dom położony jest bowiem w niezwykle malowniczym miejscu.
– Żyję teraz w lesie, kiedyś mieszkałam w centrum i w ogóle bałam się wyprowadzki, bo jestem osobą dość miejską i zależy mi na tym, żeby w pobliżu były kina, teatr. Na początku nie mogłam się więc przyzwyczaić, że tu gdzieś blisko nie ma właśnie tego wszystkiego, a teraz się okazuje, że bez tego da się żyć. Teraz jest mi bardzo dobrze. Jest las, jest jakiś ogródek – mówi aktorka.
Teraz niezwykle docenia więc to, że jej życie toczy się zupełnie innym rytmem. Już nie musi stać w korkach, nie przeszkadza jej wielkomiejski szum, jest za to cisza i swój kawałek ziemi, który można wedle uznania zagospodarować.
– Myślałam o warzywniaku, ale to są perspektywy długie. Często pytam właśnie Michała, czy będziemy mieli taki warzywniak, a on mówi: na razie ucz się tekstu, zajmij się reżyserią i nie zadawaj takich pytań. Bo wiadomo, że to on by musiał zrobić ten warzywniak. Zwykle jest tak, że ja mu daję zlecenia, co ma ewentualnie zrobić, bo mężczyzna tego oczekuje. Ale warzywniaka on nie chce, ja chcę w marzeniach, ale nie wiem, czy bym miała czas się nim zajmować – zastanawia się Ewa Kasprzyk.
Czytaj także
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-04-15: Piotr Zelt: Na Święta Wielkanocne zamierzam wyjechać na narty w Alpy. Jak mam czas, to pracuję jako instruktor narciarski
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-03-14: Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-02-03: Damian Janikowski: Radosław Majdan to jest superkompan na wyprawy, na zakupy i megagość do pogadania
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2025-01-27: Krystian Ochman: Gram na trąbce i na fortepianie. Nie mogę jednak ćwiczyć w domu, bo sąsiedzi interweniują
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz
Piotr Zelt, Julia Kamińska i Klaudia Zioberczyk zauważają, że mimo wielu akcji informacyjnych i edukacyjnych nadal nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę z tego, że elektrośmieci, które nie są w odpowiedni sposób zutylizowane, stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. I choć istnieją różne możliwości przekazania zużytych, nieużywanych lub uszkodzonych urządzeń elektrycznych i elektronicznych do punktów zbiórki czy firm zajmujących się recyklingiem, to nie brakuje osób, które lekceważą wszelkie wytyczne i idą na łatwiznę. Wyrzucają takie sprzęty do zwykłych śmietników albo wywożą na przykład do lasu.
Problemy społeczne
37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie

Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.
Problemy społeczne
Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy

Według NEMO, Sieci Europejskich Organizacji Muzealnych, społeczna rola muzeów wykracza daleko poza ich tradycyjne funkcje. W coraz bardziej spolaryzowanym świecie muzea mogą odgrywać kluczową rolę w promowaniu dialogu i spójności społecznej, zachęcać do dyskusji, mogą też pełnić rolę ośrodków integracji społecznej. Dzięki przybliżaniu obcych kultur mogą też zmienić spojrzenie na rynek pracy.