Mówi: | Ilona Felicjańska |
Funkcja: | modelka |
Ilona Felicjańska: kłamstwa Piotra Kaszubskiego odczułam bardzo boleśnie
Ilona Felicjańska wygrała proces z Piotrem Kaszubskim. Biznesmen, który twierdził, że modelka nadal nadużywa alkoholu, musi ją przeprosić i zapłacić 40 tys. zł za pomówienie, naruszenie dóbr osobistych i naruszenie prawa do wizerunku. Felicjańska nie ukrywa, że pomówienie ze strony Kaszubskiego kosztowało ją nie tylko wiele nerwów, lecz także poniosła straty finansowe. Ucierpiała także jej wiarygodność jako osoby, która wyszła z nałogu i może wspierać inne osoby borykające się z uzależnieniem.
W 2012 roku Ilona Felicjańska podpisała z Piotrem Kaszubskim kontrakt, na mocy którego biznesmen mógł przez pół roku posługiwać się jej wizerunkiem do reklamowania należącej do niego kliniki medycyny estetycznej. Zapłatą miała być seria zabiegów wykonanych w tejże klinice. Felicjańska poddała się jednak tylko jednemu zabiegowi ze względu na kolejne przeszkody stawiane przez Kaszubskiego. On sam stwierdził w mediach, że winna tej sytuacji jest modelka, ponieważ na zabieg stawiła się będąc pod wpływem alkoholu. Ponadto mimo wygaśnięcia umowy biznesmen nadal wykorzystywał wizerunek Felicjańskiej do reklamowania swojej kliniki. Modelka stwierdziła, że jedynym rozwiązaniem konfliktu jest proces sądowy.
– Piotr Kaszubski bardzo źle wypowiadał się na mój temat i mówił nieprawdę w mediach. Zresztą wszystkie media te informacje powtarzały, dlatego odczułam to bardzo boleśnie odczułam, nie tylko psychicznie, lecz także zawodowo i finansowo. Niestety ktoś, kto kłamie od zawsze, chyba nie jest w stanie przestać kłamać, ponieważ na ogłoszenie tego wyroku wszystkie media, które napisały o tym, dostały list z kolejnymi nieprawdziwymi rzeczami – mówi Ilona Felicjańska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Piotr Kaszubski nie stawił się w sądzie, w tym czasie przebywał bowiem w Stanach Zjednoczonych. Na rozprawie nie stawiła się także prawniczka reprezentująca młodego milionera. Wyrok zapadł zaocznie, a sąd uznał, że biznesmen działał z premedytacją, dążąc do zwiększenia zainteresowania swoją kliniką. Oprócz konieczności przeproszenia Felicjańskiej, zasądził 40 tys. odszkodowania za pomówienie, naruszenie dóbr osobistych i naruszenie prawa do wizerunku. Kaszubski przepraszać nie zamierza, twierdzi bowiem, że modelka nadal nadużywa alkoholu mimo deklarowanej od 2011 roku abstynencji. Zamierza także odwołać się od wyroku zaocznego, jak tylko znów będzie w Polsce.
– Nigdy go nie obrażałam, nie wykonałam umowy, ale nie z mojej winy, więc absolutnie nie boję się jego ewentualnych pogróżek. A co do kolejnych kłamstw to myślę, że jestem już na takim etapie życia, że wiem, jaka jest prawda. Kolejne kłamstwa może bolą, bo są ludzie, którzy mi ufają, są ludzie, którzy mi wierzą, i nie chcę ich zawieść. A mówienie o tym, że nieprawdą jest to, co orzekł sąd, jest bolesne i przykre nie tylko dla mnie, lecz także dla ludzi, którzy we mnie wierzą – mówi Ilona Felicjańska.
Nawet jeśli Kaszubski nie odwoła się od wyroku, Felicjańską czeka jeszcze wiele wizyt w sądzie. Od półtora roku toczy się bowiem przeciwko niej proces wytoczony przez Piotra Kaszubskiego. Biznesmen oskarża w nim modelkę o niedopełnienie warunków umowy i domaga się 80 tys. zł odszkodowania. Do tej pory odbyły się dwie rozprawy, na których obecna była Ilona Felicjańska wraz ze swoją prawniczką oraz prawniczka reprezentująca Piotra Kaszubskiego.
– Moja sprawa raz na zawsze się zakończyła, wyrok jest prawomocny i teraz tylko czekam na jego wykonanie. Nie wiem, kiedy będzie kolejna sprawa pana Kaszubskiego przeciwko mnie, bo teraz ma być przesłuchany jego świadek, który jest z Wrocławia. Jak tylko dostanę zawiadomienie o tym, że jest ta sprawa, to po prostu na nią pójdę i przedstawię mój wyrok. Mam nadzieję, że to będzie miało duże znaczenie – mówi Ilona Felicjańska.
W czerwcu 2010 roku Ilona Felicjańska została skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za spowodowanie wypadku pod wpływem alkohol. Kilka miesięcy temu modelka przyznała się publicznie do nałogu alkoholowego. Obecnie twierdzi, że od blisko 4 lat nie wzięła do ust alkoholu. Angażuje się w pomoc osobom uzależnionym, jest też autorką książki „Jak być niezniszczalną”, w której szczerze opowiada o nałogu i sposobach radzenia sobie z uzależnieniem.
Czytaj także
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-27: Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
- 2024-09-19: Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
- 2024-10-02: J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
- 2024-11-05: Piotr Zelt: Od dawna weryfikuję swoje nawyki. Gonię też wszystkich z mojego otoczenia, żeby oszczędzali wodę i porządnie segregowali śmieci
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-08-12: Polska kształci za mało specjalistów od sztucznej inteligencji. To bariera w wykorzystaniu tej technologii w gospodarce i nauce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.