Newsy

Jaga Hupało: Nie poddaje się woli czasu. Ja decyduję, jak wyglądam

2017-08-21  |  06:56

Stylistka od lat konsekwentnie kreuje swój wizerunek. Jej zdaniem jest to możliwe, ponieważ zawodowo zajmuje się stylizacją fryzur. Dzięki temu jest w stanie dopasować swój image do zmieniających się trendów, zachowując jednak jego charakterystyczne elementy.

Jaga Hupało to najsłynniejsza polska stylistka fryzur, odpowiedzialna za wizerunek wielu rodzimych gwiazd. Chętnie namawia swoje klientki do metamorfoz, sama od lat pozostaje jednak wierna jednej fryzurze, czyli równo ściętej grzywce i długim, prostym włosom w odcieniu głębokiej czerni. Twierdzi, że jej wygląd to efekt konsekwentnego kreowania wizerunku.

– Kobieta jest tajemnicą, mamy w życiu czas, aby poznawać siebie, a mój wizerunek jest moją wizją mnie – mówi Jaga Hupało agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Stylistka twierdzi, w świadomym i konsekwentnym kształtowaniu wizerunku bardzo pomaga jej fakt, że zawodowo zajmuje się fryzjerstwem. Jako profesjonalistka z łatwością może bowiem dostosowywać swój wygląd do zmieniających się trendów, zachowując jednak jego ogólny, stabilny charakter.

– Mam możliwość tego, aby nie poddawać się scenariuszom życia czy woli czasu. Ja przejmuję ster, ja decyduję, jak wyglądam – mówi Jaga Hupało.

Kilka lat temu krótko przycięta grzywka stała się nie tylko znakiem rozpoznawczym stylistki, lecz także obowiązkowym elementem fryzury każdej modnej Polki. Tego rodzaju grzywki nosiły wówczas m.in takie gwiazdy jak Renata Dancewicz oraz Joanna Brodzik.

– Na to nie miałam wpływu, to jest intuicja, która kieruje naszym wyobrażeniem siebie i innych ludzi. To jest symbol tych czasów – mówi Jaga Hupało.

Obecnie stylistka fryzur prowadzi własny salon fryzjerski, zajmuje się również pracą przy spektaklach teatralnych oraz na planach filmowych. Jej ostatnim dziełem są fryzury aktorek występujących w serialu „Lifting”, który będzie można oglądać od 2 września na platformie Eska Go.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.