Mówi: | Jerzy Owsiak |
Funkcja: | założyciel i prezes zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy |
Jerzy Owsiak: Ja jestem kontuzjogenny koleś. Jak tylko wejdę na boisko to zaraz się przewrócę, ktoś mi coś dołoży albo gdzieś mi się mięsień nadwyręży
Jerzy Owsiak zachęca wszystkich do udziału w Wielkim Meczu WOŚP vs. TVN i zapewnia rozrywkę na najwyższym poziomie. Jako kapitan drużyny czujnym okiem wszystkiego dogląda, zachwala poziom swoich zawodników i nie kryje satysfakcji ze strojów, których jest współautorem. Prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przyznaje, że ten mecz wpisał się już na stałe w kalendarz wrześniowych warszawskich imprez i warto być na trybunach czy przed telewizorami, żeby obejrzeć tą intrygującą rywalizację, a jednocześnie pomóc w zbiórce pieniędzy na zakup karetki dla szpitala w Ustrzykach Dolnych.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy stanie w piłkarskie szranki ze stacją TVN już po raz trzeci. Mecz odbędzie się w najbliższą niedzielę na stadionie warszawskiej Legii. Drużyny do boju poprowadzą: Jerzy Owsiak (WOŚP) i Grzegorz Kajdanowicz (TVN).
– Oprócz tego, że jesteśmy razem i naprawdę świetnie się bawimy, mamy bardzo szczytny cel. Chcemy kupić karetkę dla Podkarpacia, dla szpitala w Ustrzykach Dolnych, który bardzo jej potrzebuje. Dajemy więc wszystko z siebie, czyli jest to poważny mecz kilkudziesięciu chłopaków, którzy się zmierzą ze sobą i jest to taka niedziela, kiedy wszyscy czujemy, że stajemy na takich wyżynach, żeby spełnić oczekiwanie chociażby kapitana drużyny, czyli mnie – mówi agencji Newseria Jerzy Owsiak, założyciel i prezes zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Koszt takiej specjalistycznej karetki to około 800 tys. zł. Swoją cegiełkę można dołożyć, kupując bilet na mecz bądź wysyłając SMS w czasie trwania meczu, który będzie transmitowany przez stację TVN.
– Dwa razy już uzbieraliśmy takie pieniądze. Mało tego, zaryzykowaliśmy nawet w tym roku i zamówiliśmy tę karetkę, więc proszę nas nie zostawiać. Z doświadczenia poprzednich lat już wiem, że dajemy fajne widowisko, że ten stadion się zapełnia całymi rodzinami, które nam kibicują i ludzie się tu świetnie bawią. Stadion jest piękny, klimat jest fantastyczny, trwa to wartko, szybko, dwa razy po 25 minut, więc nie ma czasu się znudzić. Jest fajna drużyna, fajna ekipa, po obu stronach się znamy, z mojej strony grają byli piłkarze, profesjonaliści – mówi Jerzy Owsiak.
W barwach TVN zagrają m.in.: Piotr Kraśko, Kuba Wesołowski, Tomasz Karolak, Mateusz Gessler, Agustin Egurrola, Tomasz Zubilewicz, Tomasz Sianecki oraz Łukasz Jedliński. W składzie znajdzie się także cała czwórka braci Szczepaników z zespołu Pectus. Kapitanem drużyny jest Grzegorz Kajdanowicz. Z kolei Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy na boisku reprezentować będą m.in.: Maciej Stuhr, Krzysztof Sokołowski, Artur Pochwała z grupy „Nocny Kochanek”, Rafał Karwot (wokalista Tabu), Michał Jelonek (Hunter), Przemysław Grabowski, czyli Zenek z formacji Kabanos oraz piłkarze: Dariusz Dudek, Dawid Błaszczykowski i Jan Szczęsny. Jerzy Owsiak, jako kapitan drużyny, wszystkiego będzie doglądał zza linii bocznej boiska.
– Ja jestem kontuzjogenny koleś, jak tylko wejdę na boisko, to zaraz albo się przewrócę, albo ktoś mi coś dołoży, albo gdzieś mi tam jakiś mięsień nadwyręży. Tak już mam, że przy takich gwałtownych ruchach to nie jestem tutaj specem od tego. Poza tym, jak widzicie, mam okulary, no a jeszcze nie widziałem piłkarza w okularach, chociaż takie specjalne okulary na gumę sobie zamówiłem. Więc jestem głównie obserwatorem i staram się nie komplikować tutaj im gry. Czyli pierwsze kopnięcie jest z mojej strony, z kapitanem drużyny przeciwników, a potem staram się być z boku i być takim gościem, który pobudza morale – mówi Jerzy Owsiak.
Jerzy Owsiak wierzy, że na boisku zarówno drużyna WOŚP, jak i zawodnicy reprezentujący stację TVN dadzą z siebie wszystko. Zapewnia też, że z ich strony nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla przeciwnika, bo przecież nutka sportowej rywalizacji dodaje tym spotkaniom pikanterii.
– My mamy bardzo dobrych zawodników, jest wśród nich kilku profesjonalnych piłkarzy i oczywiście widzę takie spojrzenia ukradkiem ze strony drużyny TVN na nas i nasze w stronę TVN-u też są, bo po ich stronie też jest kilku bardzo dobrych graczy. Moja rola jest, żeby trochę obniżyć to napięcie i żeby powiedzieć: Hej, hej, hej, spokojnie, spokojnie, bawimy się 25 minut, nie kombinujcie tu żadnych mistrzostw świata ani mistrzostw Europy, po prostu jest mecz, meczyk, miłe spotkanie, ale dajcie z siebie wszystko – mówi Jerzy Owsiak.
Owsiak zdradza też, że jeden punkt na plus jest już po stronie drużyny Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chodzi o aspekt wizualny.
– Jestem projektantem strojów z naszą ekipą grafików i tu bijemy na głowę drużynę przeciwników, ale tylko na razie w tym. Drużyna przeciwników powinna u nas zamówić stroje, byśmy im zorganizowali piękne, kolorowe, ładne, a w tych strojach aż przyjemnie jest grać. Oni to później mają jako cudowną pamiątkę, licytujemy to, w związku z tym jestem kapitanem wspomagającym, utrwalającym, poza tym jestem w wieku ich rodziców, no to dajcie mi tu postać za białą linią, nie będę się tutaj rzucał na tę murawę. I to wystarczy właśnie, że taki jestem – mówi Jerzy Owsiak.
Jerzy Owsiak nie wyklucza też, że kiedyś w charytatywnym meczu zagrają kobiety albo też rywalizacja zostanie rozszerzona o inne dyscypliny.
– Jeżeli panie mają tylko ochotę, jeżeli panie się chcą do nas zgłosić, być może za rok taki mecz będziemy tak samo prowadzili i wtedy bardzo chętnie skorzystamy. W ogóle bym chętnie to rozszerzył do kilku różnych dyscyplin, np. taniec z szarfą, i wtedy moglibyśmy pokazać, na co nas stać. Kiedyś robiliśmy olimpiadę na festiwalu Przystanek Woodstock i np. u nas był bieg na 99 metrów, a nie na 100 metrów, pchnięcie kamieniem, no takie robiliśmy właśnie. Próbowaliśmy to trochę odczarować, zrobić drugą stronę, żeby było jeszcze więcej różnych konkurencji, bo to się może zrobić jeszcze bardziej ciekawe – mówi Jerzy Owsiak.
Czytaj także
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-10-24: Agata Młynarska: Kobiety coraz odważniej rozmawiają na trudne tematy. Bardzo odważnie bronią swojego zdania
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-03: Jessica Mercedes: Mój brat został potrącony na pasach, mimo że miał zielone światło. Była to dla nas strasznie stresująca sytuacja
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
- 2024-07-02: Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.