Newsy

Kinga Sawczuk: Planuję się zaszczepić, bo nie chciałabym, aby ktoś w moim otoczeniu czuł się zagrożony. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej pandemia się skończy

2021-05-10  |  06:26

Influencerka przekonuje, że czas pandemii jest dla niej solidną lekcją pokory i cierpliwości. To okazja do zatrzymania się i refleksji nad swoim życiem i hierarchią wartości. Zaczęła także bardziej doceniać chwile spędzane wspólnie z najbliższymi, bo wie, że w każdej chwili kontakty znów mogą zostać ograniczone. Podkreśla też, że nie ma żadnych obaw związanych z przyjęciem szczepionki i jeśli tylko będzie miała taką możliwość, to zrobi to jak najszybciej.

Kinga Sawczuk przyznaje, że czas pandemii i związanego z nią lockdownu był szczególnym sprawdzianem dla naszych emocji i przyzwyczajeń. Ją samą nauczył cieszyć się z codzienności i drobiazgów, zamiast ciągle oczekiwać od życia i od siebie coraz więcej.

– Pandemia była dla mnie czasem do zastanowienia się odnośnie do tego, co się dzieje, szczególnie rok temu, kiedy był największy lockdown i nagle wszyscy zostaliśmy zamknięci.  Na pewno zaczęłam doceniać wolny czas spędzony z moją rodziną, przyjaciółmi, ponieważ w każdej chwili mogą nas zamknąć z powrotem i będziemy musieli się izolować. Myślę, że świat się trochę zatrzymał i trochę też zastanowił się nad swoimi czynami – mówi agencji Newseria Lifestyle Kinga Sawczuk.

Influencerka uważa, że sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju powoli się stabilizuje. Restrykcje i obostrzenia przynoszą oczekiwany skutek i powodują, że udaje się opanować kolejne fale pandemii. Jej zdaniem w nowej rzeczywistości radzimy sobie już coraz lepiej, a w powrocie do normalności niewątpliwie pomaga szczepionka.

– Uważam, że im szybciej się zaszczepimy, tym szybciej to wszystko się skończy, więc nie mam żadnych przeciwskazań co do szczepienia się. Planuję się zaszczepić chociażby z tego powodu, że nie chciałabym, aby ktoś w moim otoczeniu czuł się zagrożony – mówi.

Kinga Sawczuk rozumie jednak tych, którzy obawiają się skutków ubocznych szczepień albo też z obawy o powikłania nie chcą zdecydować się na szczepionkę danej firmy. Jej zdaniem to kwestia indywidualna i trzeba ją uszanować.

Wiadomo, są szczepionki, po których człowiek czuje się źle, i ja rozumiem ten temat, że ludzie chcą inną szczepionkę od tej, której nie tolerują. Jednak, jeżeli jest szansa zaszczepienia się, to myślę, że warto – dodaje influencerka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.