Newsy

Maciej Nowak: Nie mamy takich tradycji kulinarnych jak Francja, Włochy czy Hiszpania. Powinniśmy zgubić naszą próżność i przestać patrzeć w stronę Zachodu

2020-10-23  |  06:45

Zdaniem krytyka kulinarnego duża część społeczeństwa zaczyna zwracać uwagę na jakość produktów spożywczych, które wybiera. Rosnące wymagania konsumentów kształtują rynek. W Polsce pojawia się coraz więcej marek spożywczych, które oferują odbiorcom produkty różnorodne, ciekawe i smaczne. Maciej Nowak zaznacza jednak, że nie każdy może pozwolić sobie na luksusową dietę. Na razie jest to przywilej nielicznych.

Maciej Nowak był jednym z jurorów w konkursie dwumiesięcznika „KUKBUK” przeznaczonym dla producentów żywności, rzemieślników oraz właścicieli niebanalnych miejsc gastronomicznych. Tłumaczy, że polska kuchnia przeszła transformację. Zaznacza jednak, że dużo pozostało do zrobienia. Ma nadzieję, że w przyszłości posiłki będą ważną częścią dnia wielu Polaków.

– W trakcie ostatnich dwóch dekad część polskiego społeczeństwa wyraźnie się wzbogaciła. Dla zaspokojenia potrzeb tej grupy pojawiają się produkty z najwyższej półki, ale rozpoznawalne jedynie w określonych kręgach. Na polskim rynku brakuje mi takich mocnych marek, zarówno, jeśli chodzi o rozpoznawalność, jak i jakość produktów. Niewątpliwie jednak sytuacja się poprawia – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Maciej Nowak.

Zdaniem krytyka kulinarnego produkty wysokiej jakości powinny być lepiej promowane. Zaznacza, że nie chodzi mu o reklamę, która pełna jest naciąganych sloganów, ale o rzetelną informację. Obecnie często popularnością cieszą się produkty wytwarzane przez duże firmy. Dzieje się tak dlatego, że producenci przeznaczają większe nakłady finansowe na to, by pokazać je w mediach. Rozgłos nie zawsze jednak idzie w parze z dobrą jakością.

– Ciągle jeszcze wiele jest do zrobienia. Nie mamy takich tradycji kulinarnych jak Francja, Włochy czy Hiszpania. Aby to osiągnąć, musimy poświęcić kuchni więcej wysiłku. Powinniśmy zgubić naszą próżność i przestać patrzeć w stronę Zachodu. Francja słynie z produkcji serów, Włochy wędlin, ale analogicznej jakości składniki możemy odnaleźć w Polsce – tłumaczy.

Maciej Nowak podkreśla, że codzienny jadłospis jest uzależniony od sytuacji ekonomicznej. Aby wybierać spośród rzeczy luksusowych, trzeba bowiem dysponować odpowiednimi środkami. Tłumaczy, że dobra jakość żywności jeszcze przez długi czas będzie w Polsce przywilejem.

– Na naszym rynku trwa proces. Jednak moja lewacka dusza każe mi przypominać, że luksusowe produkty są dostępne dla stosunkowo niewielkiej grupy ludzi. Warto byłoby, żeby nasz chleb codzienny był wyjątkowej jakości. Między produktem najwyższej jakości a średnim często jest niewielka różnica nakładów finansowych. Chodzi natomiast o serce, które wkładamy w pracę, i zachowanie wszystkich procedur technologicznych. Trzeba kochać to, co się robi – zaznacza. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Handel

Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia

Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje

Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.