Newsy

Mariola Bojarska-Ferenc chce, by wnuczka Wiktoria została jej następczynią

2015-05-13  |  06:55

Mariola Bojarska-Ferenc, która dwa miesiące temu została babcią, oszalała na punkcie wnuczki Wiktorii. Instruktorka fitness wciąż kupuje jej nowe ubrania oraz zabawki. Marzy także o tym, aby dziewczynka zajęła się fitnessem.

Jest w końcu następczyni, kolejna lady fitness nam rośnie. Myślę, że wnuczka pod moją kontrolą będzie prawdziwą mistrzynią. Zawsze marzyłam, żeby w rodzinie pojawiła się dziewczynka, wielokrotnie mówiłam o tym w kontekście Ani Lewandowskiej. Mam dwóch chłopców, jednak to nie jest to samo, co córka. Jestem bardzo szczęśliwa – mówi Mariola Bojarska-Ferenc w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Instruktorka fitness przyznała także, że nie wtrąca się w opiekę i wychowanie wnuczki. Ma jednak nadzieję, że syn będzie pomagał żonie i aktywnie uczestniczył w wychowaniu córki, bo taki wzorzec wyniósł z domu rodzinnego.

To są dorośli ludzie i muszą sobie radzić. Ja sobie poradziłam, to i on też sobie poradzi. Jest fantastycznym ojcem. Został wychowany przez mojego męża w poczuciu, że ojciec to głowa rodziny, że ojciec nie jest takim partnerem, który tylko załatwia swoje sprawy, pracuje, ale takim, który uczestniczy w życiu domowym. Myślę, że daliśmy naszym dzieciom dobry wzorzec i że oni będą powielać go w swoich rodzinach – tłumaczy.

Teraz Mariola Bojarska-Ferenc skupia się za to na rozpieszczaniu dziewczynki, kupując jej różne rzeczy.

Zamiast w sklepie z rzeczami dla dorosłych, siedzę ciągle w sklepie z rzeczami dla dzieci. Wybieram kokardki na głowę, sukieneczki. Wszystko musi być różowe, białe, pastelowe. Na razie nie mam nic więcej do powiedzenia, bo jest tak malutka, że tylko beczy. Raz się do mnie uśmiechnęła, to już jest dobry znak. Wzruszyłam się bardzo, kiedy zobaczyłam ją taką śmiejącą się, popłakałam się – wyznaje.

Wnuczka Wiktoria przyszła na świat w marcu w rodzinie starszego syna Marcina, który trzy lata temu się ożenił.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Nieprawidłowe postrzeganie masy ciała może być przekazywane pokoleniowo. Ważne jest budowanie zdrowych nawyków na poziomie rodziny

Rodzice przekazują swojemu potomstwu własne lęki, w tym te dotyczące postrzegania własnego ciała – mówią psychodietetycy. Przez naśladownictwo dzieci uczą się też nieprawidłowych nawyków żywieniowych, takich jak na przykład kompulsywne objadanie się po niepowodzeniu w stosowaniu restrykcyjnej diety. Eksperci podkreślają, że podstawą profilaktyki zaburzeń odżywiania jest uświadamianie dzieci na temat zdrowych nawyków. Zachęcają do wspólnych zakupów i przygotowywania razem posiłków. Ostrzegają również przed fat shamingiem, którego konsekwencje mogą towarzyszyć dziecku również w dorosłości.

Gwiazdy

Cezary Pazura: Siatkówka to nasz sport narodowy, bo naprawdę nam wychodzi. Podczas studiów byłem mistrzem w tej dyscyplinie

Aktor przyznaje, że jest wielkim pasjonatem siatkówki, stara się oglądać wszystkie rozgrywki reprezentacji i czuje ogromną satysfakcję oraz dumę, kiedy nasi zawodnicy wygrywają kolejne mecze. Podczas studiów Cezary Pazura sam zdobył tytuł najlepiej rozgrywającego turnieju, dobrze więc wie, jakich emocji dostarcza sport i rywalizacja. Z całych sił zachęca więc swoje dzieci do aktywności fizycznej, by znalazły ulubioną dyscyplinę i trenowały.