Newsy

Michał Koterski: jestem egocentrykiem, ale chętnie pomagam potrzebującym

2017-12-14  |  06:23

Pomaganie daje mi dużo radości – twierdzi aktor. Wspiera potrzebujących, gdy tylko otrzyma taką prośbę. Podkreśla jednak, że na co dzień jest człowiekiem skoncentrowanym na sobie, bardzo często wyolbrzymiającym własne problemy.

Michał Koterski stara się zachowywać pozytywne nastawienie do rzeczywistości. Z doświadczenia wie, że zły nastrój i złość generuje negatywną atmosferę, która w efekcie odbija się na nim samym. Gdy ma natomiast  lepsze dni, to optymistycznie patrzy na świat, wszystko wokół niego układa się po jego myśli. Aktor dba również, by nie przenosić własnych negatywnych emocji na innych ludzi.

Życie mnie nauczyło, że kiedy jestem na coś zły, to wiem, że to ze mną jest coś nie tak, a nie z innymi i staram się zastanowić, co to jest i poprawić to w sobie – mówi Michał Koterski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor podkreśla, że należy do ludzi mocno skoncentrowanych na samych sobie i niezwracających większej uwagi na swoje otoczenie. Określa się mianem egocentryka, stale analizującego własne problemy i zazwyczaj zdecydowanie je wyolbrzymiającego. 

Na co dzień dużo myślę, że mam tak ciężko, a okazuje się, że inni mogą mieć gorzej i że można dać coś od siebie – mówi Michał Koterski.

Sam z siebie aktor może nie dostrzegać problemów innych ludzi, zawsze jednak chętnie udziela wsparcia potrzebującym. Zaznacza, że pomaga tak często, jak zostaje o to poproszony. W takich sytuacjach zauważa, że on sam nie jest centrum wszechświata, wielu ludzi potrzebuje wsparcia, a on jest w stanie go udzielić.

– Nic mnie to nie kosztuje, a daje mi dużo radości, więc po prostu to robię. A jak często? Tak często, jak często mnie ktoś poprosi o pomoc, tę pomoc okazuję, ale nie będę robił z siebie nie wiadomo jakiego świętego – mówi Michał Koterski.

W ubiegły weekend aktor wziął udział w imprezie charytatywnej Fundacji One Day, podczas której dzieci z domów dziecka i placówek wychowawczych otrzymały wymarzone prezenty gwiazdkowe. W tym roku podczas imprezy w gmachu Politechniki Warszawskiej bawiło się ponad 500 dzieci z 35 placówek z całej Polski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.