Newsy

Natalia Zambrzycka: mój stały wakacyjny pakiet to Open'er i Chałupy

2017-07-26  |  06:15

Aktorka nie wyobraża sobie wakacji bez wyjazdu nad polskie morze. Uwielbia Hel, gdzie w zaprzyjaźnionej szkółce sportów wodnych uczy się kitesurfingu. Stałym punktem jej wakacyjnych planów od lat jest także udział w festiwalu muzycznym Open'er.

Natalia Zambrzycka od blisko 10 lat wciela się w postać Agaty Pyrki, bohaterki popularnego serialu "Barwy szczęścia". Obecnie gwiazda ma przerwę w zdjęciach, na plan wróci dopiero w połowie sierpnia. Wolny czas, jaki pozostał jej do rozpoczęcia nagrań wykorzystuje przede wszystkim na spotkania z przyjaciółmi oraz wakacyjny wypoczynek.

Od sześciu lat każde moje wakacje wiążą się z dwoma rzeczami i nie wyobrażam sobie aby było inaczej – mówi Natalia Zambrzycka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda wypoczywa głównie w Polsce. Na przełomie czerwca i lipca zawsze wyjeżdża na odbywający się w Gdyni festiwal Open'er. Aktorka twierdzi, że muzyka jest jej wielką pasją, dlatego nie wyobraża sobie wakacji bez wyjazdu na tego rodzaju imprezę. Świetnie czuje się na festiwalach, nawet gdy nie dopisuje pogoda, tak jak to było w tym roku.

Potem za każdym razem są Chałupy, to jest mój stały wakacyjny pakiet, z tymi dwoma miejscami zawsze wiążą się najfajniejsze wspomnienia, zawsze jeżdżę w gronie moich przyjaciół i zawsze świetnie się bawimy – mówi Natalia Zambrzycka.

Aktorka zazwyczaj decyduje się na wyjazd pod namioty. Lubi uprawiać sporty wodne, wciąż jest jednak na początkującym poziomie. W zeszłym roku zaczęła się uczyć kitesurfingu pod okiem instruktorów z zaprzyjaźnionej szkółki sportów wodnych. Ze względu na niesprzyjającą pogodę gwiazda miała jednak mało zajęć praktycznych.

W tym roku zamierzam stanąć na wodzie tak, aby w przyszłym roku móc samodzielnie pływać – mówi Natalia Zambrzycka.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.