Mówi: | Ola Gintrowska |
Funkcja: | wokalistka |
Ola Gintrowska o „Twoja twarz brzmi znajomo”: mam strach, nerwy i ciśnienie w brzuchu przed każdym występem
Wokalistka wierzy, że program pozwoli jej zaprezentować umiejętności wokalne oraz wykazać się sporą wyobraźnią i kreatywnością. Piosenkarka najbardziej chciałaby się zmierzyć z męskim repertuarem. Zdradza też, że jeśli chodzi o oceny jury, to szczególnie obawia się Małgorzaty Walewskiej, która jest dla niej ogromnym autorytetem.
– Najbardziej liczę na wcielenie mężczyzny, bo to wydaje się największym wyzwaniem. To jest stworzenie całkowicie nowej postaci wokalnie i aktorsko, chodzenie, ruszanie się, mówienie, wszystko jest zupełnie inne. Dlatego na to czekam najbardziej – mówi agencji Newseria Lifestyle Ola Gintrowska, wokalistka.
W związku z udziałem w show wokalistka ma swoje skryte marzenia, ale także spore obawy. Jak podkreśla, jej najsłabszą stroną jest taniec.
– Najbardziej boję się tańczenia, jeśli trafi się szybka piosenka, do której trzeba będzie dużo tańczyć, bo ja nie jestem tańcząca. Ja tańczę po swojemu, gorzej jest gdy przychodzi choreografia. Tańczyłam w swoim życiu jakieś towarzyskie, współczesne, różne rzeczy, ale wszystko szybko się kończyło, nie czułam tego. Jak śmieją się moi znajomi: „Ty masz swoje dziwne ruchy, które tobie pasują” – mówi Ola Gintrowska.
Artystka przyznaje, że każdy kolejny odcinek i mierzenie się z nową postacią jest dużym wyzwaniem i wiąże się z ogromnym stresem.
– Oczywiści strach, nerwy i ciśnienie w brzuchu są przed każdym występem. Pierwsze kroki, pierwsze dźwięki i publiczność, która jest ochocza i wspierająca, to pomaga i jest coraz lepiej. Z każdym odcinkiem jest coraz lepiej, człowiek przyzwyczaja się do sceny – mówi Ola Gintrowska.
Piosenkarka zdradza, że do udziału w show namawiała ją rodzina i przyjaciele.
– Poszłam na casting i bardzo się cieszę, że podjęłam tę decyzję i że się dostałam, bo jeszcze trzeba przejść casting – mówi Ola Gintrowska.
Ola Gintrowska ukończyła Wydział Śpiewu Operowego, a także Wydział Sztuk Dramatycznych na Kingston University w Londynie. Zagrała w filmie Jana Kidawy-Błońskiego „Gwiazdy”, który wszedł do kin w maju 2017 r. Kilka lat wcześniej dostrzegła ją Barbara Sass i obsadziła w produkcji „W imieniu diabła”, opowiadającej fabularyzowaną historię sióstr betanek z Kazimierza Dolnego. Ale Ola realizuje się nie tylko jako aktorka. Jej debiutancki singiel „Missing” znalazł się w oprawie muzycznej komedii romantycznej „Słaba płeć” i został wykorzystany jako motyw muzyczny programu „Must Be the Music. Tylko muzyka”. W styczniu tego roku ukazał się jej pierwszy polski, napisany wspólnie z Błażejem Domańskim i Robertem Jansonem, liryczny singiel zatytułowany „Biała magia”.
Czytaj także
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.