Newsy

Ola Gintrowska o „Twoja twarz brzmi znajomo”: mam strach, nerwy i ciśnienie w brzuchu przed każdym występem

2017-09-07  |  06:42

Wokalistka wierzy, że program pozwoli jej zaprezentować umiejętności wokalne oraz wykazać się sporą wyobraźnią i kreatywnością. Piosenkarka najbardziej chciałaby się zmierzyć z męskim repertuarem. Zdradza też, że jeśli chodzi o oceny jury, to szczególnie obawia się Małgorzaty Walewskiej, która jest dla niej ogromnym autorytetem.

– Najbardziej liczę na wcielenie mężczyzny, bo to wydaje się największym wyzwaniem. To jest stworzenie całkowicie nowej postaci wokalnie i aktorsko, chodzenie, ruszanie się, mówienie, wszystko jest zupełnie inne. Dlatego na to czekam najbardziej – mówi agencji Newseria Lifestyle Ola Gintrowska, wokalistka.

W związku z udziałem w show wokalistka ma swoje skryte marzenia, ale także spore obawy. Jak podkreśla, jej najsłabszą stroną jest taniec.

Najbardziej boję się tańczenia, jeśli trafi się szybka piosenka, do której trzeba będzie dużo tańczyć, bo ja nie jestem tańcząca. Ja tańczę po swojemu, gorzej jest gdy przychodzi choreografia. Tańczyłam w swoim życiu jakieś towarzyskie, współczesne, różne rzeczy, ale wszystko szybko się kończyło, nie czułam tego. Jak śmieją się moi znajomi: „Ty masz swoje dziwne ruchy, które tobie pasują” – mówi Ola Gintrowska.

Artystka przyznaje, że każdy kolejny odcinek i mierzenie się z nową postacią jest dużym wyzwaniem i wiąże się z ogromnym stresem.

Oczywiści strach, nerwy i ciśnienie w brzuchu są przed każdym występem. Pierwsze kroki, pierwsze dźwięki i publiczność, która jest ochocza i wspierająca, to pomaga i jest coraz lepiej. Z każdym odcinkiem jest coraz lepiej, człowiek przyzwyczaja się do sceny – mówi Ola Gintrowska.

Piosenkarka zdradza, że do udziału w show namawiała ją rodzina i przyjaciele.

Poszłam na casting i bardzo się cieszę, że podjęłam tę decyzję i że się dostałam, bo jeszcze trzeba przejść casting – mówi Ola Gintrowska.

Ola Gintrowska ukończyła Wydział Śpiewu Operowego, a także Wydział Sztuk Dramatycznych na Kingston University w Londynie. Zagrała w filmie Jana Kidawy-Błońskiego „Gwiazdy”, który wszedł do kin w maju 2017 r. Kilka lat wcześniej dostrzegła ją Barbara Sass i obsadziła w produkcji „W imieniu diabła”, opowiadającej fabularyzowaną historię sióstr betanek z Kazimierza Dolnego. Ale Ola realizuje się nie tylko jako aktorka. Jej debiutancki singiel „Missing” znalazł się w oprawie muzycznej komedii romantycznej „Słaba płeć” i został wykorzystany jako motyw muzyczny programu „Must Be the Music. Tylko muzyka”. W styczniu tego roku ukazał się jej pierwszy polski, napisany wspólnie z Błażejem Domańskim i Robertem Jansonem, liryczny singiel zatytułowany „Biała magia”.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany

Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.

Media i PR

Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.

Moda

Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.