Mówi: | Grażyna Barszczewska (aktorka) Piotr Głowacki (aktor) Agnieszka Grochowska (aktorka) |
Piotr Głowacki laureatem Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. Wyróżniona została też Agnieszka Grochowska
Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego wręczana jest co roku młodym, wyróżniającym się wybitną indywidualnością polskim aktorom. W tym roku oprócz Piotra Głowackiego, nagrodzonego za rolę w filmie „Dziewczyna z szafy” Bodo Koxa, wśród nominowanych znaleźli się Julia Kijowska (za rolę w filmie „Miłość” Sławomira Fabickiego), Dawid Ogrodnik (za rolę w filmie „Chce się żyć” Macieja Pieprzycy), Magdalena Berus (za rolę w filmie „Bejbi Blues” Katarzyny Rosłaniec) oraz Marta Nieradkiewicz (za rolę w filmie „Płynące wieżowce” Tomasza Wasilewskiego). W skład Jury wchodzili w tym roku aktorka Grażyna Barszczewska, aktorka Agata Buzek, krytyk filmowy Andrzej Kołodyński, reżyser Feliks Falk oraz krytyk filmowy i publicysta, ksiądz Andrzej Luter.
– Zaskoczenie ogromne. Bardzo często używam słowa „zdziwienie”, tym razem doznałem tego na własnej skórze i wiem, jak niewypowiedziane jest to uczucie. Postać Zbyszka Cybulskiego jest inspirująca i ważna dla każdego aktora. W Polsce to on ma tylko i wyłącznie swoją nagrodę w takiej formie i od tak długiego czasu. To on jest na szczycie Olimpu polskiego aktorstwa. On był pierwszą totalną gwiazdą polskiego kina, tego nowoczesnego, tego artystycznego – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Piotr Głowacki.
– Dzisiejszy laureat w pełni zasłużył na to wyróżnienie – uważa Grażyna Barszczewska, członkini Jury. – Piotr Głowacki pokazał swoją rolą w „Dziewczynie z szafy” wielką dojrzałość, wrażliwość i inteligencję oraz ogromną różnorodność środków wyrazu. A jednocześnie autentyczność, bo w filmie od razu widać, czy oko kłamie, czy nie. W teatrze nie jest to tak wyraźne, natomiast film to wszystko rejestruje
W tym roku po raz pierwszy przyznano również Nagrodę Kapituły. Statuetka powędrowała do Agnieszki Grochowskiej, która do tej pory była czterokrotnie nominowana do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. Aktorka została doceniona "za wybitną indywidualność artystyczną i cały dotychczasowy dorobek aktorski".
– Niezwykle cenię osoby, które przyznają Nagrodę Kapituły. Jeżeli one dostrzegły w mojej pracy coś, co warte było nagrodzenia, jestem bardzo szczęśliwa i nieco onieśmielona – mówi Agnieszka Grochowska.
Zapytana o rolę, którą wspomina z największym sentymentem, aktorka opowiedziała o pracy nad swoim pierwszym pełnometrażowym filmie fabularnym „Warszawa” Dariusza Gajewskiego z 2003 roku.
– Wydawało mi się, że jestem strasznie dorosła i bardzo dużo już wiem. Wspólnie z Łukaszem Garlickim pouczaliśmy operatora i reżysera, że za mało nam robią bliskich planów w tym filmie. Kiedy teraz sobie o tym przypominam, to naprawdę nie wiem, czy mam płakać czy się śmiać. Oglądając ten film, szczególnie po latach, dostrzegam, że byłam wtedy takim dzieckiem. Chyba dlatego tak czule wspominam ten film, bo czuję, że jednak przez te ponad 10 lat trochę dorosłam. Tych filmów było pewnie ponad 20, tak że zarówno zawodowo, jak i prywatnie jestem obecnie w zupełnie innym miejscu. Ale w każdym tym filmie, który zrobiłam,zostawiłam kawałek siebie – dodaje wzruszona aktorka.
Mimo imponującego dorobku aktorskiego Grochowskiej, która ostatnio pracowała z Andrzejem Wajdą na planie filmu „Wałęsa”, nadal nie udało się zwrócić do wybitnego reżysera po imieniu. – Jeszcze nie udało mi się wykrztusić tego słowa, ale pewnie będę musiała się mocno w sobie zebrać – mówi.
Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego przyznawana jest od 1969 r. Jej pierwszym laureatem był Daniel Olbrychski.
Czytaj także
- 2024-10-21: Polsko-francuski zespół naukowców nagrodzony za opracowanie fluorescencyjnych barwników. W przyszłości mogą m.in. pomóc w leczeniu raka
- 2024-10-09: Szwedzka Akademia Nauk uhonorowała lata pracy nad sztuczną inteligencją. Nagroda Nobla trafiła do twórców sztucznych sieci neuronowych
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-27: Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
- 2024-09-19: Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
- 2024-10-02: J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
- 2024-11-05: Piotr Zelt: Od dawna weryfikuję swoje nawyki. Gonię też wszystkich z mojego otoczenia, żeby oszczędzali wodę i porządnie segregowali śmieci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.