Mówi: | Piotr Głowacki |
Funkcja: | aktor |
Piotr Głowacki: W trakcie lockdownu mieszkanie często zastawialiśmy meblami w taki sposób, żeby można było po nich biegać i skakać. Najważniejsze, żeby dzieci się ruszały
Aktor zaznacza, że priorytetem dla niego i jego rodziny w czasie pandemii jest aktywność fizyczna. Tłumaczy, że ruch pozwala utrzymać pozytywne nastawienie do świata oraz oczyścić głowę z nadmiaru myśli i zmartwień. Piotr Głowacki powrócił na plan zaraz po zakończeniu pierwszego lockdownu. W konsekwencji przerwa od pracy w jego przypadku nie była aż tak długa.
Według aktora z powodu lockdownu najbardziej ucierpieli nastolatkowe, którzy nie mogli spotykać się ze znajomymi. Dla młodych ludzi kontakty społeczne są bardzo ważne. Młodsze dzieci miały więcej szczęścia, ponieważ przez większą część pandemii chodziły do przedszkoli i mogły przebywać z kolegami.
– Uprawiam dużo sportu. W trakcie pandemii staliśmy się jeszcze bardziej usportowioną rodziną. Im bardziej lockdown dawał o sobie znać, tym bardziej aktywnie spędzaliśmy czas, wierząc, że jest to najważniejsze dla budowania odporności. Mam dzieci w wieku przedszkolnym, więc nie musiały nosić maseczek i uczęszczały często na zajęcia. Nie odniosły tak silnych strat psychicznych jak starsze dzieci, zwłaszcza te między 7. a 14. rokiem życia – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Piotr Głowacki.
Aktor stara się nauczyć dzieci, że codzienna aktywność fizyczna jest bardzo istotna. Razem z żoną organizują im ciekawe i kreatywne zabawy, dzięki którym są stale w ruchu.
– W domu mamy drabinki i różne inne przyrządy, które sprzyjają aktywności. W trakcie pandemii zagościł u nas zwyczaj budowania torów przeszkód. Mieszkanie często zastawialiśmy meblami w taki sposób, żeby można było po nich biegać i skakać. Wydaje mi się najważniejsze, żeby dzieci się ruszały w czasie lockdownu. Dzięki temu są energetyczne i radosne, nie siedzą cały czas przed laptopem – tłumaczy.
Aktora będzie można niedługo zobaczyć w filmach: „Mistrz”, „Broad Peak”, „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach” oraz „Chyba 90”. Wszystkie produkcje czekają obecnie na oficjalne premiery. Piotr Głowacki tłumaczy, że obecnie w branży trwają intensywne przygotowania do wiosennego sezonu. Kilka ciekawych projektów widać już na horyzoncie. W konsekwencji przyszłość zapowiada się bardzo pracowicie.
– Początek pandemii przeszkodził nam w zdjęciach do „Nieobecnych”. Od połowy czerwca wróciliśmy na plan. Można powiedzieć, że lockdown skrócił rok o trzy miesiące. Ten czas musieliśmy później odrobić, więc było bardzo pracowicie. Ubolewam nad tym, że kina i teatry nie działają. W branży pojawił się smutek wynikający z ograniczenia spotkań. Dzięki temu, że byłem na planie filmowym, miałem możliwość kontaktów. Koleżanki i koledzy, którzy pracują głównie w teatrze, odczuli to bardziej. Ograniczenie spotkań uderza w samo serce naszego zawodu oraz naszych osobowości. Jesteśmy ludźmi spotykającymi się – zaznacza aktor.
Czytaj także
- 2025-04-08: Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-04-11: Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
- 2025-04-15: Piotr Zelt: Na Święta Wielkanocne zamierzam wyjechać na narty w Alpy. Jak mam czas, to pracuję jako instruktor narciarski
- 2025-03-21: KE chce uznawania rodzicielstwa we wszystkich krajach. Europosłanka PiS nazywa to de facto legalizacją surogacji
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.