Newsy

Piotr Stramowski: Serial „Tajemnica zawodowa” ma drugie dno jak u Bergmana. Kiedy weszliśmy na plan, świat zaczął tworzyć się na naszych oczach

2021-03-17  |  06:16

Aktor wciela się w jedną z głównych ról w nowym serialu TVN „Tajemnica zawodowa”. Podkreśla, że jest to skomplikowana i wymagająca rola, która znacznie się różni od jego poprzednich wcieleń. Detektyw, którego gra Piotr Stramowski, to introwertyczna i tajemnicza postać. Aktor zaznacza, że bardzo dobrze pracowało mu się na planie serialu, ponieważ atmosfera była niezwykle inspirująca.

Piotr Stramowski zyskał popularność dzięki roli policjanta w filmie „Pitbull” w reżyserii Patryka Vegi. Ta filmowa charakteryzacja spowodowała, że często utożsamiany jest z mocnymi i dominującymi postaciami. Tłumaczy, że w  serialu „Tajemnica zawodowa” historia koncentruje się na relacjach międzyludzkich. Dzięki temu aktor może pokazać publiczności zupełnie inne oblicze.

– Grałem wcześniej policjantów, ale mam wrażenie, że postać detektywa jest zupełnie inna od tych, w które wcielałem się poprzednio. W tym przypadku nie skupiamy się na sprawach, tylko na relacjach między ludźmi. To jest serial przede wszystkim o codziennych problemach i kontakcie z drugim człowiekiem – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Piotr Stramowski.

Aktor tłumaczy, że historia przedstawiona w serialu jest niezwykle wciągająca. Bohaterowie przedstawieni są z różnych perspektyw, dzięki czemu widzowie mogą bardziej się do nich zbliżyć i zrozumieć ich postępowanie. Przemyślany scenariusz jest jednym z największych atutów produkcji.

– W każdym serialu gra się trochę inaczej. Tym razem poczułem, że stworzyliśmy prawdziwy świat, że te postacie żyją naprawdę, spotykają się, rozmawiają. Ta historia ma drugie dno jak u Bergmana. Wspominam o Bergmanie, bo właśnie pracuję nad spektaklem w reżyserii Mai Kleczewskiej, „Twarzą w twarz”, więc szukam analogii. Scenariusz serialu jest bardzo dobrze napisany. Kiedy weszliśmy na plan, świat zaczął tworzyć się na naszych oczach – wyjaśnia.

Piotr Stramowski przyznaje, że bardzo dużo zależy od atmosfery na planie. Podkreśla, że praca nie zawsze jest tak samo komfortowa. W przypadku „Tajemnicy zawodowej” aktorzy wcielający się w poszczególne postacie bardzo szybko zaangażowali się w projekt. Dzięki pomocy reżysera udało się osiągnąć bardzo wysoki poziom.

– Czasami przychodzi się na plan i czegoś brakuje, więc musimy udawać. W tym wypadku postaci są wyraziste. Sytuacje, które wydarzają się między nimi, są prawdziwe. Z każdą postacią widz jest w stanie się mocno utożsamić. Nie ma podziału na dobrych i złych, a my przecież też nie jesteśmy idealni – zaznacza.

Postać, w którą wciela się Piotr Stramowski, na początku serialu może wydać się widzom nieco tajemnicza. Detektyw Paweł Miller koncentruje się na powierzonych zadaniach i lubi pracować w skupieniu. Aktor zaznacza, że bohater z odcinka na odcinek będzie coraz bardziej przystępny.

– Miller jest postacią introwertyczną, która zbyt dużo nie pokazuje, ale jest też wrażliwym facetem. Przy Julce pokazuje, jaki jest naprawdę, i się otwiera. Lubi swoją pracę i wykonuje ją w trochę undergroundowym trybie, działa z poziomu podziemia. Zresztą zawód detektywa polega na tym, żeby się nie pokazywać i obserwować ludzi, a jemu to odpowiada – wyjaśnia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.