Mówi: | Goran Bregović |
Funkcja: | kompozytor |
Po 16 latach Kayah i Goran Bregović znów na jednej scenie. Muzyk wyklucza jednak nagranie wspólnej płyty
16 lat po niezapomnianym występie na warszawskim Służewcu duet powróci podczas Life Festival Oświęcim 2015. Bałkański muzyk cieszy się na ponowne spotkanie z jedną ze swoich ulubionych polskich wokalistek i liczy na równie dobrą zabawę, jak przy nagrywaniu ich wspólnej płyty w 1999 roku. Nie wyklucza też kolejnych koncertów z Kayah i Krzysztofem Krawczykiem. Nie bierze jednak pod uwagę możliwości nagrania płyty z polskimi muzykami.
Polska wokalistka i bałkański kompozytor spotkają się 20 czerwca na scenie stadionu MOSiR w Oświęcimiu. Będzie to ostatni dzień Life Festival Oświęcim 2015, w całości poświęcony Kayah i Goranowi. Na koncercie „Bregović, Kayah i goście” będzie można obejrzeć także występy wykonawców zaproszonych specjalnie na Life Festival Oświęcim z całego świata. Ideą koncertu jest budowanie pokojowych relacji ponad granicami kulturowymi i państwowymi. Bregović wystąpi tego dnia w podwójnej roli: artysty i gospodarza wieczoru. To jedno z najbardziej oczekiwanych wydarzeń muzycznych w tym roku, jednak bałkański muzyk nie odczuwa stresu.
– Koncerty nigdy nie są czymś, co ma mnie zestresować. Robię to, żeby się dobrze bawić. Jest to rzeczywiście miejsce, w którym dobrze się bawię, dlatego w kontrakcie mam zapisane, że nie mogę pić alkoholu. Wyobrażam sobie to tak, że będą to dwie godziny czystego szaleństwa. Jest to zresztą zgodne z mottem mojej ostatniej płyty, które brzmi tak: Jeśli nigdy nie zachowujesz się jak szalony, to znaczy, że nie jesteś normalny. Tak więc, będzie szaleństwo – powiedział Goran Bregović w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
W 1999 roku Goran Bregović i Kayah nagrali płytę „Kayah & Bregović”, będącą połączeniem współczesnego popu z folklorem bałkańskim i polskim. Bregović był producentem krążka i autorem muzyki, Kayah natomiast wokalistką i autorką tekstów do wszystkich piosenek. Album odniósł wielki sukces, sprzedał się w nakładzie 700 tys. egzemplarzy i uzyskał status diamentowej płyty. Został też wydany w jedenastu krajach Europy, m.in. we Włoszech, Hiszpanii, Francji, Turcji, Grecji i Izraelu. Większość utworów z krążka, m.in. „Śpij kochanie, śpij”, „Prawy do lewego”, „Tabakiera”, „100 lat młodej parze”, stała się przebojami w rozgłośniach radiowych. Od czasu wspólnego sukcesu Kayah i Goran Bregović nie podjęli kolejnej współpracy.
– Zapytałem, czy wciąż jest piękna, powiedzieli: „Tak, tak”. Mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić, tak jak wtedy, gdy nagrywaliśmy płytę i graliśmy kilka koncertów. To była zawsze świetna zabawa. Moi muzycy lubią z nią grać, ponieważ ona jest kimś, kto kieruje ludzi w dobrą stronę, nie tylko publiczność, bo kiedy jesteś na scenie możesz zintensyfikować wszystko, i dźwięk, i obraz, i światło, ale tego, co się dzieje pomiędzy muzykami, nie da się zintensyfikować, to się albo dzieje, albo nie – mówi Goran Bregović.
Muzyk miał nadzieję, że na koncercie w ramach Life Festival Oświęcim 2015 pojawi się także Krzysztof Krawczyk, z którym w 2001 roku nagrał album „Daj mi drugie życie”. Polski wokalista miał już jednak podpisany kontrakt na inny koncert w tym dniu. Bregović nie wyklucza jednak, że zagra jeszcze kilka koncertów, podczas których na jednej scenie spotka się z obojgiem swoich ulubionych polskich artystów. Przyznaje natomiast, że raczej nie ma szans na nagranie kolejnej wspólnej płyty.
– Nie jestem już tak dyspozycyjny jak kiedyś. Teraz gram na całym świecie, w zeszłym roku miałem sto pięćdziesiąt koncertów, więc ledwo znajduję czas na nagranie własnej płyty co trzy lata, ponieważ dużo występuję. Jestem wędrownym muzykiem, nie facetem z show-biznesu. Muszę jeździć do Meksyku, Chile, Rosji, na Syberię, do Islandii, Australii i Nowej Zelandii, to pochłania mi czas – mówi Goran Bregović.
Ostatni album studyjny bałkańskiego muzyka, zatytułowany „Champagne for Gypsies” ukazał się w 2012 roku. Bregović do współpracy zaprosił znakomitych muzyków z całego świata, m.in. zespół The Gipsy Kings, szwajcarskiego muzyka Stephana Eichera, rumuńskiego artystę Florina Salama oraz Selina O'Leary z Irlandii.
Czytaj także
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2022-09-23: Część urlopu rodzicielskiego będzie zarezerwowana tylko dla ojców. Może ich zniechęcić zbyt niski zasiłek
- 2022-05-23: Polski samochód wodorowy wyjedzie na ulice przed 2030 rokiem. Najbliższy rok będzie poświęcony projektowaniu platformy jezdnej
- 2021-11-05: Barbara Pasek: Podróżowałam po całym świecie, robiłam reportaże z czerwonych dywanów, ale w środku czułam się pusta. Doświadczyłam bardzo mocnego wypalenia zawodowego i miałam depresję
- 2021-08-24: Polska spółka pracuje nad samochodem napędzanym wodorem. Prototyp będzie gotowy w przyszłym roku
- 2021-05-07: W 2022 roku zmienią się zasady urlopu rodzicielskiego. Unijne przepisy wymuszą przebudowę Kodeksu pracy
- 2021-01-26: Ojcowie poświęcają dzieciom więcej czasu w pandemii. Prawie co trzeci przyznaje, że poprawiło to relacje rodzinne
- 2020-10-16: Monika Mrozowska: W ciąży czuję się bardzo dobrze. Tylko przy wchodzeniu po schodach łapię już lekką zadyszkę
- 2019-10-03: W Polsce przybywa nowych firm biotechnologicznych. W tej branży na sukces rynkowy muszą czekać nawet kilka lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.