Newsy

Popek: Parę dni temu kupiliśmy wózek. To znak, że bocian za niedługo przyniesie dziecko

2018-07-19  |  06:13

Paweł Mikołajuw, szerszej publiczności znany jako Popek, z niecierpliwością czeka na narodziny synka i nie kryje radości z tego, że jego rodzina wkrótce się powiększy. Dziecko ma przyjść na świat na przełomie lipca i sierpnia. Raper podkreśla, że na razie jeszcze nie myślał nad imieniem dla chłopca, zajął się kompletowaniem wyprawki. Na Instagramie właśnie pochwalił się najnowszym nabytkiem dla malucha – oryginalnym czarnym wózkiem ze złotymi wykończeniami.

Popek ma już 8-letnią córeczkę Julię, ale jak każdy ojciec marzył również o synu. To marzenie wkrótce się spełni, bo już na przełomie lipca i sierpnia partnerka rapera – Kasia – urodzi właśnie chłopca. Para nie wybrała jeszcze dla niego imienia, ale przygotowania do powitania na świecie nowego członka rodziny idą pełną parą.

Kupiliśmy wózek parę dni temu, to znak, że bocian za niedługo przyniesie dziecko – mówi agencji Newseria Paweł Mikołajuw, raper, zawodnik MMA.

Popek nigdy nie ukrywał, że to przede wszystkim rodzina pomogła mu uporządkować swoje życie. Nie ma więc wątpliwości, że narodziny synka przyniosą mu kolejną dawkę pozytywnej energii. Artysta przyznaje, że w życiu prywatnym od dłuższego czasu powodzi mu się lepiej niż kiedykolwiek. Dobra passa trwa także w życiu zawodowym. Jeszcze niedawno święcił triumfy na parkiecie „Tańca z gwiazdami” i był jednym z największych zaskoczeń 8. edycji. Jak wspomina, udział w programie kosztował go sporo wysiłku i wyrzeczeń.

To nie był spacer po parku, pięć godzin dziennie trzeba było tańczyć, naprawdę ciężka harówka – mówi Paweł Mikołajuw.

Popek i Janja Lesar odpadli w półfinale programu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.