Mówi: | Karolina Cwalina-Stępniak, coach Ilona Krawczyńska, trenerka fitnes Milena Krawczyńska, trenerka fitnes Anna Jaworska, autorka bloga MumMe Qczaj, trener personalny |
Qczaj: Niedawno jedna z moich klientek zmarła na raka piersi. Zdarzało mi się również wspierać inne kobiety w chorobie
Blogerki, trenerzy personalni oraz influencerzy podkreślają jednogłośnie, że regularne badania piersi są podstawą dbania o zdrowie. Dzięki nim możliwe jest wykrycie ewentualnych zmian nowotworowych bardzo wcześnie. Dlatego osoby znane z działalności w internecie wzięły udział w dziewiątej edycji kampanii Dotykam = Wygrywam mającej na celu profilaktykę raka piersi. Siostry ADiHD tłumaczą, że samobadanie powinno być naturalną czynnością wykonywaną systematycznie przez Polki. Z kolei Qczaj zaznacza, że stara się poszerzać świadomość dotyczącą profilaktyki na swoim Instagramie.
Daniel Kuczaj jest jedynym mężczyzną, który bierze udział w dziewiątej edycji kampanii Dotykam = Wygrywam. Tłumaczy, że jest bardzo dumny i chce godnie reprezentować pozostałych panów, którzy na co dzień wspierają kobiety w ich zmaganiach z rakiem piersi. Trener personalny wspomina, że wielokrotnie zdarzało mu się słuchać zwierzeń osób walczących z nowotworem.
– Zanim rozpoczęła się moja kariera, pracowałem jako fryzjer, więc miałem kontakt z różnymi kobietami. Niedawno pożegnałem jedną ze swoich klientek, która zmarła na raka piersi. Zdarzało mi się również wspierać inne klientki w chorobie – mówi Daniel Kuczaj.
Na swoim Instagramie trener personalny często umieszcza treści dotyczące profilaktyki raka piersi. Zaznacza, że kobiety stanowią większość jego obserwujących, więc czuje się do tego zobowiązany. Qczaj ma bardzo dobry, regularny kontakt ze swoimi followersami. Przyznaje, że martwi się o ich zdrowie i chce, aby dbali o swój organizm.
– W zeszłym roku razem z Izabelą Sakutovą, inicjatorką akcji, nagraliśmy film instruktażowy, w którym na mnie pokazywaliśmy, jak wykonać samobadanie piersi. To była fantastyczna inicjatywa, dlatego że kobiety dostały konkretne informacje. Miałem później bardzo dużo wiadomości. Dziewczyny pisały, że wcześniej nie robiły tego poprawnie, i dziękowały mi – mówi Qczaj,.
Karolina Cwalina-Stępniak tłumaczy, że gdy dowiedziała się o kampanii Dotykam = Wygrywam, od razu zapragnęła być jej częścią. Idea poszerzania świadomości społecznej dotyczącej profilaktyki raka piersi wydała jej się bardzo słuszna. Ponadto trenerka personalna chętnie angażuje się we wszystkie projekty Izabeli Sakutovej, ponieważ są wartościowe i dotykają aktualnych problemów. Zaznacza również, że bierze udział także w innych, podobnych przedsięwzięciach, ponieważ lubi pomagać.
– Wśród mojej rodziny oraz bliskich znajomych na szczęście nikt nie jest chory na nowotwór. Przyjaźnię się jednak z psychoonkologiem, który na co dzień pracuje w szpitalu specjalistycznym, więc temat raka nie jest mi odległy. Angażuję się także w różne akcje, warsztaty i wspieram osoby, które chorują. Myślę, że potrzebują one nie tyle naszego współczucia, co słów, które motywują do walki – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Karolina Cwalina-Stępniak.
Trenerka personalna ma za sobą walkę z rakiem. Temat kampanii traktuje więc niezwykle osobiście. Przyznaje, że doświadczenia z przeszłości uświadomiły jej, jak ważne są systematyczne kontrole zdrowia oraz jak wiele od nich zależy.
– Badam się regularnie, ponieważ sama jestem po chorobie nowotworowej. Chociaż nie był to rak piersi, systematycznie wykonuję cytologię czy USG piersi, ponieważ działania profilaktyczne są dla mnie bardzo ważne. Jeżeli chodzi o chorobę, bardzo liczy się szybkość reakcji – właściwie każdy dzień jest ważny – zaznacza.
Karolina Cwalina-Stępniak jest zdania, że o swój organizm należy dbać holistycznie każdego dnia. Nie należy zatem bagatelizować zagrożenia, ponieważ nigdy nie wiadomo, co może przynieść przyszłość. Tłumaczy, że ludzie w zależności od charakteru i predyspozycji psychicznych inaczej radzą sobie z niekorzystnymi informacjami. Ważne jednak, aby w razie choroby nie skupiać się na rozmyślaniu i nie popaść w rozpacz. Trzeba natomiast skupić się na racjonalnej analizie okoliczności, zacząć leczenie i podjąć walkę.
– Czasami, dopóki jakiś problem nie dotknie nas albo kogoś z naszych bliskich, uważamy, że nie jesteśmy nim zagrożeni. Gdy zdiagnozowano u mnie raka, wygrała moja natura i podeszłam do sprawy jak do konkretnego zadania. Stworzyłam sobie pewien plan do wykonania i się nie poddawałam. Jako coach działam w podobny sposób. Osobom, z którymi współpracuję, powtarzam, że nie można zbyt długo nad tym myśleć, trzeba zacząć robić – tłumaczy trenerka personalna.
W kampanii Dotykam = Wygrywam biorą udział również siostry ADiHD. Ich instagramowe konto obserwuje już ponad 180 tys. followersów. Tłumaczą, że chciałyby wykorzystywać swoje zasięgi, aby zwracać uwagę na ważne i aktualne problemy. Przyznają, że lubią dostarczać ludziom rozrywki i rozbawiać swoich fanów, jednak równie ważne jest dla nich zdrowie obserwujących.
– Na social media poruszamy przeróżne tematy. Doszłyśmy do wniosku, że skoro naszymi odbiorcami są głównie kobiety – to aż 80 proc. naszych followersów – powinnyśmy mówić również o profilaktyce raka piersi. Po zaangażowaniu się w akcję, dostajemy bardzo duży feedback. Często niestety są to informacje o tym, że kobieta znalazła guzka po samobadaniu, które wykonała, korzystając z naszej porady na Instastory – Milena Krawczyńska.
Siostry ADiHD zwracają uwagę, że kampanie dotyczące profilaktyki raka piersi, które pokazywane są w tradycyjnych mediach, często zniechęcają poważnym i patetycznym językiem. Taki przekaz nie dociera do młodych kobiet. Z kolei trenerki na swoim Instagramie mogą pozwolić sobie na potoczne sformułowania i nieco prześmiewczy ton. Taka forma przyciąga nastolatki i nie demonizuje samobadania.
– Samobadanie piersi dobrze jest wykonywać raz w miesiącu. Nie dość, że same się tego trzymamy, to jeszcze staramy się o tym przypominać naszym followersom. Pokazujemy na sobie, w jaki sposób to robić. Obserwują nas młode dziewczyny, które nie mają zielonego pojęcia, że ten problem może ich dotyczyć. Dlatego staramy się do nich mówić luźnym językiem – dodaje do wypowiedzi siostry Ilona Krawczyńska.
Autorka bloga MumMe także poprzez swoją działalność w mediach społecznościowych wspiera kobiety walczące z nowotworem. Tłumaczy, że chociaż samobadanie jest bardzo istotne, nic nie może zastąpić stałych wizyt u lekarza. Anna Jaworska, nawet gdy karmiła syna, nie zapominała o USG piersi, bo wie, jak wiele od tego zależy.
– Każdego roku poznaję kolejne kobiety, które chorują na raka piersi. Staram się angażować we wszystkie kampanie dotyczące profilaktyki. Organizuję również zbiórki pieniędzy, żeby mogły się rehabilitować i leczyć bez przeszkód. Staram się dotrzeć do jak największej grupy kobiet po to, żeby mogły dłużej żyć. Sama badam się regularnie już od lat. Mimo że w mojej rodzinie nie ma obciążenia i nie czuję się bezpośrednio zagrożona, wiem, że to mój obowiązek – absolutna podstawa dbania o zdrowie – tłumaczy.
Czytaj także
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-27: Rośnie skala wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Ofiarami padają nawet kilkulatkowie
- 2024-06-20: Trwają prace nad zmianami w programie szczepień przeciwko HPV. Na razie zaszczepiła się jedna piąta uprawnionych nastolatków
- 2024-06-18: Chińskie regulacje ograniczyły czas dzieci przed ekranami i nad pracami domowymi. W pozycji siedzącej spędzają one dziennie 46 minut krócej
- 2024-05-23: Anna Kalczyńska: Za mało w naszym życiu społecznym dobrych uczuć i wzorców. Pomaganie powinno być fundamentem i jednym z filarów naszego życia
- 2024-05-27: Agata i Tomasz Wolni: Jest w nas głęboka potrzeba dzielenia się tym, co dostaliśmy od życia. Bliskie naszemu sercu są inicjatywy wspierające rodzinę
- 2024-05-20: Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
- 2024-05-31: Katarzyna Zielińska: Nie dla mnie e-booki – jestem wyznawcą papierowych wersji książek. Uwielbiam czytać kryminały i książki na temat slow life
- 2024-06-10: Łukasz Dominiak: Mimo dominacji smartfonów dzieci da się też przekonać do wspólnego czytania książek. Musi to być jednak przyjemność, a nie przymus
- 2024-06-04: Używki i zły styl życia rujnują zdrowie Polaków. Brak profilaktyki gwarantuje miejsce na podium w wyścigu do choroby
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/pakosinska-na-zywo-foto-ram,w_274,_small.jpg)
Katarzyna Pakosińska: Uwielbiam programy na żywo i nieprzewidziane sytuacje. Duże doświadczenie dała mi praca na estradzie
Gospodyni „Pytania na śniadanie” przekonuje, że zarówno występując na scenie, jak i prowadząc program realizowany „na żywo”, jest w swoim żywiole. I choć w obu przypadkach może się zdarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy, to absolutnie się tym nie stresuje. Zawsze ma w zanadrzu jakiś komentarz czy ripostę i potrafi wybrnąć z każdej sytuacji. Katarzyna Pakosińska zauważa, że widzowie lubią autentyczność, dlatego zamiast udawać, że nic się nie dzieje, ona sama woli odpowiednio zareagować i w ten sposób rozładować napięcie.
Handel
Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia
![](/files/1922771799/pineda-podatek-jedzenie-foto-1,w_133,r_png,_small.png)
Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
![](/files/1922771799/poplawska-boks-plany-foto,w_133,_small.jpg)
Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.