Mówi: | Qczaj |
Funkcja: | trener personalny |
Qczaj: Walczę ze śmiertelną chorobą alkoholową, ale nie robię z tego reality show. Na razie są to dopiero albo aż trzy miesiące – dla mnie dużo
Trener ma świadomość tego, że gdyby nie zaczął walczyć z nałogiem właśnie teraz, to skutki mogłyby być tragiczne. Nie ukrywa też, że na rozwój choroby alkoholowej wpływ miały traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. Chce jednak za wszelką cenę wyjść z tego ślepego zaułka. Pomóc w tym mają mu również wyjazdy do Dubaju.
Jakiś czas temu Qczaj zapowiadał duży projekt zawodowy w Dubaju. Na razie nie chce jeszcze zdradzać zbyt wielu szczegółów na ten temat, ale zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze do jego realizacji.
– To się dzieje, na razie jest to owiane tajemnicą, ale przyjdzie czas, że o tym opowiem – mówi agencji Newseria Lifestyle Qczaj, trener personalny.
Jego zdaniem Dubaj jest nie tylko niezwykle ekscytującym miejscem, które można nieustannie podziwiać i wciąż na nowo odkrywać, ale także bezpieczną przystanią pomagającą mu uporać się z trudnymi doświadczeniami.
– Lubię tam wracać, bo czuję się tam po prostu dobrze i bezpiecznie, zwłaszcza w tym momencie, w którym teraz jestem w życiu, a mianowicie wychodzę z mojej choroby alkoholowej. Tam nie ma dostępu do alkoholu na każdym kroku, nie ma sklepu monopolowego na każdym rogu i to sprawia, że faktycznie czuję się bezpiecznie, nie mam tych triggerów, które wyzwalają jednak u mnie jakieś tam głody. Poza tym mam tam przyjaciółkę, która tam mieszka, i troszeczkę też ją odwiedzam – mówi.
Qczaj nie ukrywa, że z powodu alkoholu znalazł się na życiowym zakręcie. Znalazł jednak siłę, by walczyć z nałogiem, ale nie na oczach innych.
– Staram się ten temat zachować dla siebie. Nie robię z tego reality show. Na razie są to dopiero albo aż trzy miesiące, więc dla mnie jest to dużo, zwłaszcza że walczę z chorobą śmiertelną, trzeba to powiedzieć szczerze. Od czasów komuny nie mieliśmy tak wysokiego odsetka ludzi pijących, wielu Polaków ma z tym problem, więc dzwon bije na alarm – zwraca uwagę.
Trener ma świadomość, że potrzeba czasu i samozaparcia na to, by wyjść z choroby alkoholowej. Wierzy, że da radę i będzie mógł motywować do tego innych.
– Postanowiłem coś z tym zrobić, postanowiłem wyrzucić to ze swojego życia i mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, że będę mógł też tym pomagać, bo mam ogromne poczucie misji. Natomiast teraz jest taki czas, kiedy potrzebuję zatroszczyć się o siebie. I zrobiłem to właśnie dla siebie, zrobiłem to dla swoich bliskich po to, żeby już po prostu zdjąć całkowicie destrukcję, która przez pokolenia została narzucona na mnie przez moją rodzinę i przez pokolenia – tłumaczy.
Qczaj na razie nie podjął jeszcze decyzji, czy chciałby zamieszkać w Dubaju na stałe, czy zamierza podróżować między dwoma krajami. Nie ukrywa jednak, że do Polski też ma duży sentyment.
– Pomijając całą, wszechobecną frustrację, która, mam wrażenie, ogarnia Polaków, to ja naprawdę bardzo lubię być w Polsce. Ostatnio dobrze się tutaj poczułem, może to też dlatego, że odnalazłem miłość, że jednak ktoś tutaj na mnie czeka, więc faktycznie ostatnio polubiłem tu być – dodaje.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-29: Trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-10-08: Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
- 2024-10-03: Qczaj: Alkohol niszczył moją rodzinę i moje dzieciństwo. Produkty z jego zawartością nie mogą być na wyciągnięcie ręki dla dzieci
- 2024-11-07: Qczaj: W widocznym miejscu na szyi wytatuowałem sobie różę. Ma mi przypominać, że warto wytrwać w walce z uzależnieniem
- 2024-11-19: Qczaj: Nie lubię oglądać horrorów. Ich negatywna energia powoduje u mnie rozedrganie
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.