Newsy

Radosław Liszewski: Nie mam nałogów, z którymi muszę walczyć. Moje jedyne postanowienie noworoczne jest więc takie, że jeszcze bardziej wezmę się za siebie, żeby lepiej wyglądać

2024-01-04  |  06:16

Lider zespołu Weekend z utęsknieniem czeka na śnieg, bo wtedy będzie mógł zrealizować większość swoich pomysłów na aktywny zimowy odpoczynek. Muzyk ma bowiem w planach kulig, szusowanie na nartach i wyruszenie na podbój lodowisk. Radosław Liszewski zapewnia też, że niezależnie od warunków pogodowych nadal będzie dbał o formę na siłowni, bądź poprzez inne regularne treningi.

Lider zespołu Weekend przekonuje, że zamierza aktywnie rozpocząć Nowy Rok. W miesiącach zimowych chciałby też nieco udoskonalić swoją technikę jazdy na nartach.

– Nie jestem wytrawnym narciarzem, ale trochę jeżdżę na nartach. Gdy mam taką możliwość, gdy dysponuję chwilą czasu i jedziemy sobie na przykład rodzinnie do Zakopca, to wtedy te narty zakładam. Zdarzyło mi się nawet zjechać z Harendy, ktoś, kto jeździ do Zakopanego, wie, że to jest dosyć wymagający stok. Radzę sobie jakoś. Gdy założę narty, to potrafię zjechać – mówi agencji Newseria Lifestyle Radosław Liszewski.

Piosenkarz zdradza natomiast, że dużo pewniej czuje się na łyżwach. Na lodowisku nie ma sobie równych.

– Ja się wychowałem nad jeziorem, więc na łyżwach potrafię jeździć i to całkiem nieźle – mówi.

Początek nowego roku to także okazja do zrobienia postanowień noworocznych. Radosław Liszewski zapewnia, że nie ma w zwyczaju siadać z kartką i skrupulatnie ich spisywać. Natomiast jedyne, co zawsze się u niego powtarza, to jeszcze większa dbałość o zdrowie i dobrą kondycję.

– Nie mam nałogów, z którymi muszę walczyć, ale moje postanowienie, chyba najbardziej proste i banalne, zresztą każdy z nas pewnie sobie mówi, że bardziej weźmiemy się za siebie, żeby lepiej wyglądać, no ja też tak sobie postanowię, więc pewnie będzie siłownia czy crossfit – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.