Mówi: | Sambor Czarnota |
Funkcja: | aktor |
Sambor Czarnota: Pomagam ludziom z potrzeby serca, a nie po to, żeby zaafiszować. Niestety nie wszystkim da się pomóc
Aktor często angażuje się w akcje charytatywne. Jeśli tylko może, to z dużą przyjemnością dzieli się swoim groszem i pomaga szczególnie dzieciom. Czasem jest to zbiórka na ich leczenie, innym razem – na jakieś doraźne potrzeby. Sambor Czarnota podkreśla jednak, że nie robi tego na pokaz. Nie chodzi mu o rozgłos, tylko o to, by polepszyć los potrzebujących. Na ile jest to możliwe, stara się zweryfikować prośby, które są do niego kierowane. Ma jednak świadomość, że nie da się całkowicie ustrzec przed naciągaczami.
Aktor niejednokrotnie udowodnił już, że ma dobre serce i nie umie przejść obojętnie obok tych, którzy potrzebują pomocy. Jego zdaniem popularność wręcz zobowiązuje do angażowania się w projekty społeczne czy charytatywne, dlatego też, jeśli tylko dostaje zaproszenie do udziału w jakiejś akcji czy też prośbę o wsparcie finansowe od konkretnej osoby, nie pozostawia jej bez odpowiedzi.
– Praktycznie non stop ktoś się do mnie zgłasza, ale pewnie do innych też. Niestety nie wszystkim da się pomóc, ale gdzie mogę, to po prostu pomagam z potrzeby serca, a nie po to, żeby zaafiszować, że to robię i tyle. I taka jest idea. Też zachęcałbym wszystkich, żeby tak robili z potrzeby serca, a nie po to, żeby mówić o tym, że się pomogło – mówi agencji Newseria Lifestyle Sambor Czarnota.
Aktor zdaje sobie sprawę z tego, że zdarzają się oszuści, którzy próbują wykorzystać znane osoby i pod przykrywką pomocy chorym czy potrzebującym wyciągnąć od nich większe sumy pieniędzy na zupełnie inny cel. Trudno jest jednak zweryfikować każdą prośbę i mieć stuprocentową pewność, że w danej sytuacji nie mamy do czynienia z krętaczem i kombinatorem.
– Do końca nigdy nie da się tego sprawdzić, jak to w życiu. Mając kontakty z różnymi ludźmi, do końca nie wiemy, czy mają czyste intencje, czy nie chcą uzyskać jakiegoś innego efektu i nie załatwić swojej sprawy. I tak jest wszędzie, tego się nie przewidzi. Ale ja wierzę, że w życiu jest wszystko na kole. Jeśli ktoś źle postępuje, źle działa, to życie mu odda – dodaje.
Czytaj także
- 2024-07-04: Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
- 2024-06-27: Rośnie skala wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Ofiarami padają nawet kilkulatkowie
- 2024-07-19: Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
- 2024-05-23: Anna Kalczyńska: Za mało w naszym życiu społecznym dobrych uczuć i wzorców. Pomaganie powinno być fundamentem i jednym z filarów naszego życia
- 2024-05-27: Agata i Tomasz Wolni: Jest w nas głęboka potrzeba dzielenia się tym, co dostaliśmy od życia. Bliskie naszemu sercu są inicjatywy wspierające rodzinę
- 2024-06-05: Tomasz i Agata Wolni: Czas spędzony z naszymi dziećmi jest dla nas najcenniejszy. Dlatego walczymy z urządzeniami, które chcą nas na milion sposobów rozproszyć i nam go ukraść
- 2024-05-28: Do 2030 roku depresja może się stać najczęstszą chorobą na świecie. Coraz częściej choruje młodzież i dzieci
- 2024-05-20: Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
- 2024-05-31: Katarzyna Zielińska: Nie dla mnie e-booki – jestem wyznawcą papierowych wersji książek. Uwielbiam czytać kryminały i książki na temat slow life
- 2024-06-10: Łukasz Dominiak: Mimo dominacji smartfonów dzieci da się też przekonać do wspólnego czytania książek. Musi to być jednak przyjemność, a nie przymus
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.