Newsy

Tamara Gonzalez Perea (Macademian Girl): styl pierwszej damy zmienia się na korzyść, choć wciąż wieje w nim nudą

2016-05-09  |  06:50

Macademian Girl pozytywnie ocenia zmianę stylu Agaty Dudy. Chwali pierwszą damę przede wszystkim za większą odwagę we wprowadzaniu kolorów do swoich stylizacji. Blogerce nie podoba się natomiast milczenie prezydentowej w kwestii ustawy antyaborcyjnej.

Agata Duda uważana jest za jedną z najlepiej ubranych pierwszych dam w Europie. Styliści i dziennikarze chwalą jej dobry gust, wyczucie elegancji i umiejętność dostosowania ubioru do okazji. Polskiej prezydentowej zdarzały się jednak modowe wpadki – negatywnie oceniono m.in. strój, jaki wybrała na audiencję u papieża Franciszka. Zdaniem Tamary Gonzalez Perea styl pierwszej damy zmienił się w ciągu kilku ostatnich miesięcy.

– O ile byłam bardzo sceptyczna na początku, bo stawiała na bardzo ciemne kolory, dużo było czerni, granatu, głównie biele, szarości i beże, o tyle później, chyba z powodu komentarzy i krytycznych ocen jej styl zaczął trochę ewoluować – mówi Tamara Gonzalez Perea agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Blogerka chwali prezydentową właśnie za większą odwagę we wprowadzaniu koloru do swojej garderoby. W pierwszych tygodniach prezydentury męża Agata Duda najchętniej pokazywała się bowiem w kostiumach i sukniach utrzymanych w stonowanych, ciemnych kolorach. Obecnie coraz chętniej wkłada stroje w odcieniach czerwieni, intensywnej fuksji lub turkusu.

– To oczywiście wciąż jest trochę bezpieczne i wciąż trochę tą nudą wieje, ale zdecydowanie wolę kolorową nudną pierwszą damę niż szaroburą i smutną – mówi Tamara Gonzalez Perea.

Zdaniem specjalistów od wizerunku Agata Duda ma świetny styl, nie potrafi się jednak odnaleźć w roli prezydentowej. Udziela się wprawdzie w działalności dobroczynnej, wycofała się jednak z debaty publicznej, m.in. w kwestii kontrowersyjnej ustawy antyaborcyjnej. Milczenie Agaty Dudy w tej kwestii nie podoba się także Tamarze Gonzalez Perea. Zdaniem blogerki pierwsza dama powinna pełnić funkcję rzeczniczki polskich kobiet i bronić ich praw. 

– Myślę, że wielu osobom brakuje tego, że ona się nie wypowiedziała, że się wycofała. Ja czekam, aż zabierze głos, i mam nadzieję, że to po prostu jest kwestia myślenia, zastanawiania się nad tym, jak ująć w słowa to, co chce przekazać, a nie braku zainteresowania naszą wspólną sprawą – mówi Tamara Gonzalez Perea.

Milczenie prezydentowej spowodowało liczne medialne spekulacje. Zdaniem wielu dziennikarzy może ono oznaczać rozbieżność w poglądach między Andrzejem Dudą a jego żoną.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny

Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.