Newsy

Tenorzy z zespołu Tre Voci: Dla kultury ten czas jest wyjątkowo trudny. Trzeba zacisnąć pasa i wierzyć, że będzie dobrze

2021-01-19  |  06:26
Mówi:Wojciech Sokolnicki, tenor, Tre VociMikołaj Adamczak, tenor, Tre VociMiłosz Gałaj, tenor, Tre Voci
  • MP4
  • Przed wybuchem pandemii polskie trio muzyczne występowało na całym świecie – od Tajlandii, przez USA i Kanadę, po największe sale koncertowe w Polsce. Członkowie grupy tłumaczą, że tęsknią za regularnym kontaktem z publicznością. Mikołaj Adamczak zaznacza, że brakuje mu przede wszystkim emocji, jakie publiczność dawała podczas występów na żywo. Z kolei Wojciech Sokolnicki chciałby powrócić do podróży, ponieważ zwiedzanie mobilizuje go do działania i pobudza jego kreatywność.

    Muzycy zgodnie twierdzą, że chcieliby powrócić do działalności artystycznej jak najszybciej. Przestój w branży coraz bardziej się przedłuża, a to wywołuje niepokój. Każdy z nich inaczej gospodaruje wolnym czasem. Wojciech Sokolnicki doskonali zdolności muzyczne i tworzy nowe melodie.

    – Moim sposobem na radzenie sobie w tym ciężkim pandemicznym czasie jest uprawianie dużej ilości sportu, tworzenie tekstów, muzyki, granie na instrumencie, śpiewanie, ćwiczenie i kontakty z rodziną. Obecnie mam o wiele lepszy kontakt z przyjaciółmi, ponieważ możemy więcej rozmawiać, mamy na to czas. Korzystamy z wolnego czasu i nagrywamy nowy repertuar – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Wojciech Sokolnicki.

    Mikołaj Adamczak zaznacza, że nie może się doczekać, gdy sytuacja na świecie wreszcie się ustabilizuje. Ma nadzieję, że już wkrótce razem z kolegami z zespołu będą mogli zrealizować wszystkie przeniesione i zawieszone projekty muzyczne.

    – Życie artysty jest bardzo nierówne. Są momenty tzw. spadków, które jednak przemijają i przychodzi pozytywne myślenie. Kiedy śpiewam, tworzę i piszę muzykę, mój nastrój się poprawia. Trzeba po prostu się mobilizować. Chociaż dla sektora kulturalnego ten czas jest wyjątkowo trudny, musimy wierzyć, że przetrwamy. Trzeba zacisnąć pasa i wierzyć, że będzie dobrze – tłumaczy Mikołaj Adamczak.

    Podobnego zdania jest Miłosz Gałaj. Tłumaczy, że w czasie pandemii poświęcił się pracy na uniwersytecie i to właśnie ona pochłaniała jego myśli. Chociaż odpoczynek od mnożących się obowiązków był mu potrzebny, obecnie chciałby powrócić do koncertowania.

    – Byliśmy troszkę przemęczeni tuż przed pandemią, ponieważ początek roku był dla naszego zespołu bardzo intensywny. W początkowej fazie pandemii każdy z nas troszkę odpoczął, natomiast później mogliśmy się poświęcić naszej płycie, odnaleźć kolejną przestrzeń twórczą. Pracuję w Akademii Muzycznej w Gdańsku i mam kontakt online ze studentami, dlatego nie czułem odcięcia od świata. Muszę przyznać, że praca pomogła mi przetrwać ten nieciekawy okres – zaznacza Miłosz Gałaj.

    Tenorzy z zespołu Tre Voci tłumaczą, że gdy tylko pandemia się zakończy, powrócą do regularnych występów. Obecnie przygotowują nowy materiał muzyczny i intensywnie ćwiczą.

    – Kiedy wszystko wróci do normy, znów staniemy na scenie, będziemy mogli spotkać się z naszymi przyjaciółmi z publiczności i wyruszyć w tę wspólną muzyczną podróż ponownie – podkreśla Mikołaj Adamczak.

    Z kolei Miłosz Gałaj zaznacza, że pandemia trwa już tak długo, że obostrzenia powoli stają się częścią naszej codzienności. Zwraca również uwagę, że wirus negatywnie wpłynął na kontakty międzyludzkie. Oddalamy się od siebie i coraz częściej odczuwamy samotność.

    – Każdy z nas w pewnym sensie przyzwyczaił się do tego, że obowiązują ograniczenia, i gdy pandemia się skończy, będziemy musieli adaptować się do normalności. Chciałbym o tym wszystkim zapomnieć. Puścić w niepamięć to, że kontakt z drugim człowiekiem stał się dla nas pewnego rodzaju zagrożeniem. Nie mogę się doczekać, gdy wreszcie będziemy mogli ramię w ramię iść do przodu – zaznacza tenor.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Nowe technologie

    Gwiazdy

    Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

    Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.