Newsy

Tomasz Jacyków: Na Zanzibarze mamy obecnie Zegrze. Ludzie nie widują się dziesięciolecia, a tam są najlepszymi kolegami

2021-01-25  |  06:16

Pandemia spowodowała duże zmiany w życiu codziennym Polaków. Obostrzenia  w kraju i poza nim nastręczają wielu trudności z podróżowaniem. Tomasz Jacyków tłumaczy, że wolny czas można wykorzystać produktywnie. Na przykład na analizę własnego postępowania. Stylista zwraca uwagę, że przerwa od turystów dobrze zrobi naszej planecie, zmęczonej ciągłą ingerencją i eksploatacją człowieka. Przyznaje, że w najbliższych miesiącach nie wybiera się na egzotyczne wakacje i nie zamierza lecieć na tak popularny ostatnio Zanzibar.

Wiele państw z powodu pandemii nie przyjmuje turystów i zamyka swoje granice. W konsekwencji udanie się na wakacje wymaga dużo większego zaangażowania. Jednym z najbardziej popularnych miejsc jest obecnie Zanzibar. Pomiędzy grudniem a lutym panują tam bardzo korzystne warunki pogodowe, a średnia temperatura na wyspie w ciągu dnia wynosi od 21 do 29 stopni Celsjusza. Ponadto ta część Tanzanii nie wymaga od zwiedzających negatywnych testów na obecność wirusa COVID-19.

– Jeżeli jest na to przestrzeń, finanse, wewnętrzna zgoda, jestem za tym, żeby spędzać czas w miłej atmosferze i dobrych okolicznościach. Obecnie nie podróżuję. Nie dlatego, że jestem bardzo zarobiony, ale nie czuję potrzeby szukania pocieszenia w czymkolwiek – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Tomasz Jacyków.

Chociaż stylista nie potępia gwiazd, które zdecydowały się na egzotyczne wakacje, tłumaczy, że planuje spędzić najbliższe miesiące zupełnie inaczej. Pragnie wykorzystać czas pandemii na refleksję i analizę własnego życia. Tomasz Jacyków zaznacza, że kryzysy, które gnębią obecnie świat, są odczuwalne wszędzie – niezależnie od szerokości geograficznej. W konsekwencji wyjazd z Polski nie jest rozwiązaniem problemów, ale jedynie chwilową ucieczką od przykrej codzienności.

– Los podarował nam obecny czas, żebyśmy poświęcili go na pracę nad sobą, swoimi wartościami. Można ten czas zmitrężyć, opalać się i udawać, że nic się nie dzieje, ale będzie to okłamywanie siebie. Czy będziemy na Zanzibarze, czy w Egipcie, czy gdziekolwiek na Ziemi, to nie uciekniemy od tego, co dzieje się na świecie – tłumaczy.

Tomasz Jacyków zwraca również uwagę na to, że niektóre osoby będąc na ekskluzywnych wakacjach, zaczynają się zachowywać zupełnie inaczej niż na co dzień. Stylista tłumaczy, że może być to reakcja obronna na stres.

– Na Zanzibarze mamy obecnie Zegrze. Ludzie, którzy mieszkają przy jednej ulicy i nie widują się dziesięciolecia, przylatując na Zanzibar, są sąsiadami i najlepszymi kolegami. Hulaj dusza, piekła nie ma. Obecne kryzysy pokazały, jak bardzo nie umiemy radzić sobie w sytuacjach ekstremalnych – zaznacza stylista.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.