Mówi: | Tomasz Stockinger |
Funkcja: | aktor |
Tomasz Stockinger: Przykro mi, że Krysia Janda została wmanewrowana
Nie miałem nic wspólnego z żartem Kuby Wojewódzkiego – mówi Tomasz Stockinger. Dziennikarz w swoim programie radiowym próbował przekonać Krystynę Jandę, że prezydent Warszawy chce, by zrezygnowała ona z udziału w plebiscycie na głos II linii metra na rzecz gwiazdy serialu „Klan”. Tomasz Stockinger żałuje, że dowcip dziennikarzy Radia Rock kosztował Krystynę Jandę tyle nerwów.
Do Krystyny Jandy zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika biura prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W imieniu pani prezydent prosił, by aktorka wycofała się z plebiscytu na rzecz Tomasza Stockingera. Oferował też Jandzie wynagrodzenie za przeżyte rozczarowanie. Aktorka zareagowała oburzeniem, określając propozycję rzekomego pracownika Ratusza jako skandaliczną. Rozmowa ta była kolejnym żartem Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego na antenie Radia Rock. Tomasz Stockinger nie słyszał audycji, a o całej sprawie dowiedział się od znajomych.
– Trochę mi przykro, że Krysia została tak wmanewrowana. Czasami trudno odnaleźć się w tego typu zabawach. Sytuacja była krępująca. Ona chyba uwierzyła w ten żart i była nim zaskoczona – mówi Tomasz Stockinger w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Aktor podziwia Krystynę Jandę za to, że w ogóle zdecydowała się na udział w konkursie. On sam nie wiedział, że w Warszawie ma miejsce tego typu plebiscyt.
– Nie wiedziałem po pierwsze, że jest taki konkurs, bo może, gdybym wiedział, to rzeczywiście bym do niego stawał. Podziwiam to, że Krysia w ogóle w takim plebiscycie wzięła udział. Może to dobry pomysł, zobaczymy, jakie będą wyniki. W każdym razie nie mam nic wspólnego z tym żartem – powiedział Tomasz Stockinger w wywiadzie udzielonym na gali Luksusowa Marka Roku 2014.
Głosowanie w plebiscycie na głos II linii metra trwało od 13 do 26 października. Wzięło w nim udział sześcioro kandydatów: aktorki Krystyna Janda i Danuta Stenka, dziennikarze Polskiego Radia Małgorzata Tułowiecka, Marzena Wyczółkowska oraz Andrzej Matul, oraz lektor telewizyjny i radiowy Maciej Gudowski. Wyniki konkursu organizowanego przez Polskie Radio, miasto stołeczne Warszawa oraz spółkę Metro Warszawskie zostaną ogłoszone w środę 29 października.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-11-06: Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
- 2024-08-12: Agnieszka Hyży: Ja, Maciek Rock i Maciek Dowbor byliśmy taką świętą trójcą Polsatu. Ale my nie mamy tak mocnego miejsca i pomysłu na siebie w internecie jak Maciej Dowbor
- 2024-08-19: Agnieszka Hyży: Marzyłam o programie porannym, choć myślałam, że ten projekt już się nie wydarzy. Mam nadzieję, że format „Halo tu Polsat” wprowadzi na rynek nową jakość
- 2024-08-27: Agnieszka Hyży: W nowym programie mamy bardzo doświadczonych prowadzących jak Kasia Cichopek i Maciek Kurzejewski. Będą dla nas absolutnie cenną skarbnicą wiedzy
- 2024-09-05: Tomasz Jacyków: Dla próżności i uciechy innych nie będę zaśmiecał tej planety. Kupuję niewiele ubrań i bardzo lubię second handy
- 2024-08-05: Tomasz Jacyków: Uwielbiam upały, gdy ciepło wychodzi z betonu i pali siedzenie w rozgrzanym samochodzie. Na wakacje jeżdżę poza sezonem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.