Mówi: | Paweł „Trybson” Trybała |
Funkcja: | uczestnik programu „Warsaw Shore” |
Trybson i Śmietana z „Warsaw shore” razem mieszkają i chodzą na kurs instruktorów kulturystyki
Trybson z „Warsaw Shore”, znany przede wszystkim ze związku z Elizą, nie tylko przygotowuje się obecnie do roli ojca, m.in. chodząc do szkoły rodzenia, lecz także dba o swoją zawodową przyszłość. Wraz ze Śmietaną, kolegą z programu, rozpoczął w Warszawie kurs instruktora kulturystyki. Nie rezygnuje też ze sportów walki i zapowiada, że wkrótce będzie można go zobaczyć w akcji.
– Zacząłem kurs instruktora kulturystyki. Całe życie się tym pasjonuję. Od 16. roku życia ćwiczę na siłowni. Teraz mogę poprawić wszystkie techniki, wszystkie błędy. Planuję trenować, mieć swoich podopiecznych, swoich fanów. Dostawałem dużo propozycji zanim zacząłem ten kurs – ludzie prosili mnie o diety, treningi. Bardzo chętnie poprowadzę taką grupę osób, które będę mógł personalnie szkolić – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Paweł „Trybson” Trybała, uczestnik „Warsaw Shore”.
W czasie kursu w Warszawie Trybson mieszka w wynajętym mieszkaniu z Elizą, z którą spodziewa się dziecka, a także Mariuszem Śmietanowskim, uczestnikiem pierwszej serii „Warsaw Shore”, z którym połączyła go pasja do kulturystyki. Obaj uczęszczają na kurs i mają wspólne plany zawodowe w tym kierunku.
– Przygotujemy się razem, robimy sobie posiłki, trzymamy dietę razem i są efekty. Fajnie, że się z nim dobraliśmy. Zawsze traktowaliśmy się jak bracia i tak jest do tej pory. Możemy na sobie polegać, już nieraz udowodnił mi, że jest moim przyjacielem, ja jemu też. To jest fajne, że w takim programie poznało się takiego człowieka – podkreśla Trybson.
Uczestnik programu „Warsaw Shore” zapewnia, że nadal zamierza brać czynny udział w walkach MMA.
– Wkrótce zobaczycie Trybsona walczącego, ale na razie nie mogę jeszcze powiedzieć co, gdzie i jak – podkreśla uczestnik „Warsaw Shore”.
Paweł „Trybson” Trybała to uczestnik pierwszej edycji „Warsaw Shore” emitowanego przez MTV Polska. Dał się poznać w programie jako amator ładnych dziewczyn. Ostatecznie jednak związał się z koleżanką z planu Elizą Wesołowską. Oboje zrezygnowali z udziału w nagraniach do drugiej serii, kiedy okazało się, że dziewczyna jest w ciąży.
Czytaj także
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-08-16: Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-05-28: Paweł Małaszyński: Nigdy nie miałem na pieńku z sąsiadami. Zresztą jak mieszkamy w jednym bloku, to fajnie trzymać się razem i wspierać
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-05-07: Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
- 2024-01-30: Ewa Minge: Trenuję z synem kickboxing. W ten sposób daję odpocząć mojej psychice, bo wyrzucam na worku złe emocje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.