Mówi: | Wojciech Mecwaldowski |
Funkcja: | aktor |
Wojciech Mecwaldowski: Ciężko się przygotowywać do zagrania człowieka cierpiącego na depresję. Ja znam te emocje i te stany
Aktor przyznaje, że ucieszył go powrót na plan serialu „Usta usta”, ale rola okazała się bardziej wymagająca, niż się tego spodziewał. W nowej serii bowiem los ciężko doświadczy jego bohatera, Piotra Nowaka. Mężczyzna znajdzie się na życiowym zakręcie i trudno będzie mu wziąć się w garść. Największym problemem, z jakim przyjdzie mu się zmierzyć, będzie depresja. Wojciech Mecwaldowski uważa, że to bardzo ważny temat, o którym trzeba jak najwięcej mówić, by ludzie nie bagatelizowali sprawy, tylko wykazali chęć zrozumienia.
– Dziesięć lat temu grałem Piotrka Nowaka przez parę lat, więc ten Piotrek gdzieś był, trzeba było tylko tę szufladkę odkurzyć i go wyciągnąć. Uwielbiam jego żenujące poczucie humoru, tę jego rodzinność, nadpobudliwość – wieczne dziecko, które cały czas jest pod spódnicą Izy – mówi agencji Newseria Wojciech Mecwaldowski, aktor.
Małżeństwo Piotra Nowaka z Izą (w tej roli Sonia Bohosiewicz) co prawda przetrwało próbę czasu, ale nie jest to perfekcyjna relacja. Jednak pomimo że mają za sobą wiele wzlotów i upadków, wciąż są razem.
– Znowu pokazujemy bohaterów serialu „Usta usta”, ale ich losy poszły w różnych kierunkach i są w różnych miejscach. Niektórzy trochę bardziej dorośli, niektórzy mniej. Bardzo cieszyłem się na to, że wracam do serialu „Usta Usta”, ale jak zmierzyłem się z materiałem, który mam zagrać, to przyznam szczerze, było bardzo źle i ciężko. Jeśli chodzi o mojego bohatera, to niestety jest to głównie depresja i stany depresyjne. Dla mnie był to więc piękny powrót, choć trudny, ale warto było, ponieważ to było świetnie napisane i zrealizowane – mówi aktor.
Tłumaczy, że grany przez niego bohater jest teraz w zupełnie innym miejscu i ma zupełnie odmienne spojrzenie na świat.
– Na pewno doszedł do ściany, której nie umie przejść. I nawet przyjaciele, którzy zawsze są koło niego, nie są w stanie mu pomóc, ponieważ to są rzeczy, które człowiek musi sam ze sobą po prostu załatwić. Wpadł w depresję i w myśli bardzo, bardzo czarne, więc nie widzi dla siebie pomocy i sensu, żeby żyć. To było bardzo trudne i do zagrania, i do zmierzenia się z tą postacią – mówi.
Wojciech Mecwaldowski podkreśla, że starał się jak najlepiej sprostać zadaniu. Bazował trochę na swoich doświadczeniach, ale nie chciał ich kopiować, tylko przełożyć na sytuację bohatera, którego gra.
– Ciężko się przygotowywać do zagrania człowieka, który jest w depresji, albo to przeszłaś, albo nie przeszłaś. Znam te tematy, więc starałem się nie brać z siebie, ale stworzyć to na potrzeby Piotrka. Ale znam te emocje i te stany, więc łatwo było w to wchodzić, ale nie chciało się – mówi.
Aktor ma świadomość, że depresja może dotknąć każdego, niezależnie od wieku, pozycji społecznej i statusu materialnego.
– Mając rodzinę, dzieci, ludzie mają takie myśli i czasami odchodzą z tego świata, więc to są bardzo poważne tematy. Wiadomo, że tak jak w „Usta usta” czasami jest to przedstawione lekko i że możemy się z tego zaśmiać, ale to jest tylko po to tak pokazane, żeby ktoś, kto ogląda, się zaśmiał, ale za chwilę, żeby przyszła refleksja, że tak po prostu jest. Tak to życie wygląda i czasami trzeba uważać – mówi.
Serialowy Piotrek musi się mierzyć z wieloma problemami. Dopada go wypalenie zawodowe, popada w kłopoty finansowe, w końcu przychodzi depresja. Zdaniem aktora to nie powinny być tematy tabu. Niezależnie od tego, czy dotyczą mężczyzn, czy kobiet, trzeba je pokazywać, głośno o nich mówić i szukać najlepszych dróg wyjścia.
– Depresja była, jest i będzie, w różnym stopniu dotyka ludzi. Dlatego nie trzeba tego ukrywać, tylko warto o tym rozmawiać. Bo nie jest tak, że to można łatwo zdiagnozować i powiedzieć, że żeby wyjść z tego, musisz robić to i to. Największym problemem jest to, że ludzie słuchają, ale nie starają się zrozumieć. Bo jeżeli ktoś z czymś się mierzy, jest mu ciężko, to niefajnie go dotykać palcem i powiedzieć: „o, z nim coś jest nie tak”, tylko zrozumieć. Jak tak będzie, to wszystko będzie okej – dodaje Wojciech Mecwaldowski.
Serial opowiada o długoletniej przyjaźni, której nie są w stanie zniszczyć żadne przeciwności losu. Aktor przyznaje, że dobrze mieć przy sobie takich ludzi, którzy nie zawiodą i zawsze wyciągną pomocną dłoń.
– Ja wierzę w przyjaźnie, które trwają i trwają, bo mam przyjaźnie, które wciąż trwają, a są praktycznie od dziecka, więc nie ma reguły. Człowiek musi trafić na swoich ludzi i wtedy jest wszystko pięknie. Mogę więc tylko życzyć ludziom, żeby mieli takich przyjaciół, jakich ma Piotrek Nowak, który w potrzebie po prostu ich ma, słuchają go, starają się go zrozumieć i mu pomóc – mówi.
Premiera pierwszego odcinka „Usta usta” została zaplanowana na niedzielę, 6 września. Emisja o godzinie 21:30 na antenie TVN.
Czytaj także
- 2025-06-10: Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
- 2025-06-24: Qczaj: Po miesiącu w Tajlandii przeżywam jakieś przebudzenie. Ostatnio miałem w życiu dużo różnych trudności
- 2025-06-02: Otyłość i insulinooporność zwiększają ryzyko rozwoju alzheimera. Do 2050 roku liczba chorych może się podwoić
- 2025-05-19: Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-12: Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
- 2025-05-14: Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy
- 2025-04-04: Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-05-08: Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze
Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.
Prawo
Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii

Surowsze kary dla przestępców, zniesienie terminu przedawnienia i zrównanie przestępstw offline z tymi dokonywanymi w internecie – to niektóre zmiany zaproponowane przez Parlament Europejski do przepisów dotyczących ochrony dzieci przed nadużyciami seksualnymi. Europosłowie chcą, by były to kwestie zharmonizowane w ramach UE. Szczególnie istotne jest dostosowanie prawa do wyzwań związanych z rozwojem nowych technologii – powinno ono uwzględniać m.in. filmy czy obrazy wytworzone z pomocą AI.
Motoryzacja
Anna Powierza: W wakacje jadę z córką pod namiot rozkładany na dachu samochodu. Będziemy nad samym brzegiem jeziora

Aktorka zaplanowała już część swojego urlopu i wręcz już nie może się doczekać wyjazdu pod namiot. Tym razem wybrała model montowany na dachu auta, co ma zapewnić większy komfort wypoczynku. Anna Powierza zaznacza, że w takiej wersji można funkcjonować bez żadnych ograniczeń. Nie zdradza jednak, kiedy dokładnie wyjeżdża ani jaką lokalizację wybrała. Wiadomo tylko, że będzie jej towarzyszyć córka, 11-letnia Helena.