Mówi: | Irena Kamińska-Radomska |
Funkcja: | mentorka w programie „Projekt Lady” |
Irena Kamińska-Radomska: Polki są coraz bardziej eleganckie, bo chętnie stawiają na klasykę. Już minęły te czasy, kiedy obwieszały się nie wiadomo czym
Mentorka znana z programu „Projekt Lady” zauważa, że Polki mają coraz większą świadomość w kwestii mody i przekonały się już, że mniej znaczy więcej. Rezygnują więc z nadmiernej liczby dodatków i kolorów na rzecz bardziej stonowanych, klasycznych stylizacji. Jej zdaniem niedoścignionym wzorem są tutaj Francuzki. Wyglądają one zjawiskowo, ale nie dlatego, że noszą ubrania z pokazów mody najpopularniejszych projektantów, tylko że potrafią umiejętnie łączyć stare z nowym, podkreślając swoją kobiecość i emanując pewnością siebie. Sekret ich stylizacji tkwi w prostocie, która jest wyznacznikiem elegancji.
Irena Kamińska-Radomska bardzo ceni szyk, elegancję i wyczucie gustu, jakie reprezentują Francuzki. Są to kobiety pewne siebie, świadome swojego ciała, które mają określone upodobania, uwielbiają minimalizm i właśnie na tej podstawie z dużą precyzją budują swoją jakże spójną garderobę. I choć ich styl jest nie do podrobienia, to powinien być inspiracją dla innych.
– Francuzki mają bardzo finezyjną modę, mówi się przecież, że Paryż to stolica mody damskiej i uważam, że właśnie ta moda króluje we Francji – mówi agencji Newseria Lifestyle Irena Kamińska-Radomska, mentorka znana z programu „Projekt Lady”
Jak zauważa, Polki również zaczynają się ubierać coraz bardziej świadomie. Zwracają uwagę na to, by strój był dopasowany do sytuacji i podkreślał ich atuty. By szukać dobrych przykładów, powinny więc jak najczęściej kierować swój wzrok w stronę Francuzek.
– U nas to się też bardzo ładnie zmienia i jak obserwuję kobiety, to widzę, że już dawno minęły te czasy, że obwieszały się nie wiadomo czym. Być może w pewnym sensie naśladujemy francuską modę, jest więc dużo więcej klasy, też dużo więcej klasyki, co jest istotne, a mniej ekstrawagancji, czyli strój i jednocześnie cała kobieta staje się elegancka – mówi Irena Kamińska-Radomska.
Warto też przypomnieć, że Francuzki mogły zacząć oficjalnie nosić spodnie dopiero od 2013 roku. Zakaz obowiązywał ponad 200 lat i został wprowadzony pod koniec rewolucji francuskiej. Polki natomiast miały w tym czasie dużo większą swobodę, jeśli chodzi o kompletowanie garderoby. W Polsce, choć jeszcze w okresie międzywojennym wyjście w spodniach na ulicę było dla pań nie do pomyślenia, to „tylnymi drzwiami” wkraczały one do damskiej garderoby już od końca XIX wieku. Na prawdziwy przełom, który wyprowadził damskie spodnie z domu na ulicę, trzeba było poczekać do końca lat 50. ubiegłego stulecia.
– Ciekawym rozróżnieniem między strojem Polki i Francuzki jest to, że my jesteśmy bardziej liberalne, bo Francuzki dopiero niedawno mogły sobie pozwolić na założenie spodni w pracy. A my przecież mogłyśmy nosić spodnie w najróżniejszych sytuacjach, przy najróżniejszych okolicznościach. Spodnie stanowiły także część dress code’u na poziomie wieczorowym i to było w zgodzie z zasadami. Natomiast Francuzki niestety tej możliwości nie miały – dodaje mentorka z „Projekt Lady”.
Irena Kamińska-Radomska zapewnia, że z dużą przyjemnością obejrzała wystawę fotografii legendarnego paryskiego studia Harcourt „Portrety kobiet”. W Ogrodzie Dolnym Zamku Królewskiego prezentowane są zdjęcia 15 znanych Polek i 15 Francuzek, m.in. Grażyny Torbickiej, Grażyny Szapołowskiej, Magdy Umer, Edyty Geppert, Brigitte Bardot, Juliette Binoche, Edith Piaf i Catherine Deneuve. Każda z nich na swój sposób ucieleśnia wizję kobiety silnej oraz mającej swoje przekonania i wartości.
– Jesteśmy na wernisażu zdjęć, fotografii kobiet francuskich i polskich. Myślę, że różnice kulturowe to jest jedyna sprawa, która powoduje, że inaczej patrzymy dokładnie na ten sam świat – dodaje Irena Kamińska-Radomska.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-09-27: Ada Fijał: Młode pokolenie jest niezwykle obeznane z modą. Kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich
- 2024-08-14: Tomasz Jacyków: Bardzo modny tego lata jest nurt bieliźniany. Hitem są spodenki udające męskie bokserki
- 2024-09-05: Tomasz Jacyków: Dla próżności i uciechy innych nie będę zaśmiecał tej planety. Kupuję niewiele ubrań i bardzo lubię second handy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.