Mówi: | Jerzy Iwaszkiewicz |
Funkcja: | dziennikarz |
Jerzy Iwaszkiewicz: Gwiazdy nie mają co robić, to się biorą za pisanie książek. Często są ładnie wydane i tyle
Nie wiem, kto czyta książki, ale piszą je wszyscy – mówi Jerzy Iwaszkiewicz. Dziennikarz krytycznie podchodzi do publikacji zawierających intymne zwierzenia gwiazd i celebrytów. Twierdzi, że często ich jedyną zaletą jest ładne wydanie. Zdaniem Iwaszkiewicza pośród tego rodzaju literatury można jednak znaleźć wartościowe pozycje, np. ostatnią książkę Krystyny Jandy.
Jerzy Iwaszkiewicz od ponad czternastu lat publikuje na łamach dwutygodnika „Viva!” felietony, w których z ironią i dowcipem komentuje aktywność polskiej elity towarzyskiej. Cykl felietonów nosi nazwę „Salony Jerzego Iwaszkiewicza”, ich autor twierdzi jednak, że obserwuje i opisuje życie, a nie salony, te są bowiem dość nudne. Co więcej, niewiele się zmieniły się na przestrzeni lat.
– Przychodzi 500–700 osób, każdy chce się pokazać, wobec tego się mówi, dzień dobry, co słychać, a dziękuję, w porządku i po balu. I takie są tak trochę te salony – mówi Jerzy Iwaszkiewicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Zdaniem dziennikarza życie towarzyskie elit ma tylko jeden cel – dzięki niemu kobiety mogą się pokazać w nowych kreacjach. Zaznacza jednocześnie, że obecnie jest tylko jeden bal w Warszawie, na który faktycznie warto sprawić sobie nową suknię, czyli bal Fundacji TVN „Nie jesteś sam”.
Część felietonów Jerzego Iwaszkiewicza została wydana w formie książek „Kot w pralce” z 2012 roku oraz „Piegi na katar”, która ukazała się w listopadzie 2015 roku nakładem wydawnictwa Edipresse Książki. Wstępy do obu publikacji napisał Janusz Głowacki. Zdaniem felietonisty są one tak dobre, że czytelnik nie musi już czytać pozostałej zawartości książek.
– Głowacki napisał teraz bajkę, to wystarczy przeczytać ten jego wstęp. On napisał tak, że świat się kończy, ludzie giną, nic już nie ma, Titanic zatonął, ale bal w hotelu Bryza w Juracie trwa, i to jest cała tajemnica – mówi Jerzy Iwaszkiewicz.
Dziennikarz krytycznie podchodzi do mody na pisanie książek przez osoby znane wyłącznie z bywania na salonach. Jego zdaniem obecnie panuje moda na psychiczny ekshibicjonizm – gwiazdy i celebryci chętnie piszą książki, w których dzielą się z czytelnikami najbardziej intymnymi szczegółami ze swojego życia.
– Jak człowieka boli dusza, to powinien się schować w lesie. A teraz moda jest taka, że każdy siada, otwiera dusze i pisze książkę. Bardzo często są to książki, które są bardzo ładnie wydane, pokazują się i tyle – mówi Jerzy Iwaszkiewicz.
Dziennikarz przyznaje jednak, że wśród książek gwiazdorskich i celebryckich znajdują się także pozycje wartościowe. Należy do nich m.in. książka „Pani zyskuje przy bliższym poznaniu”, czyli wywiad rzeka, który Katarzyna Montgomery przeprowadziła z Krystyną Jandą. Publikacja ukazała się w maju tego roku.
– Bajka, bo ona jest bajka. Bo ona nie przychodzi na bal, żeby się pokazać, bo ona przychodzi tam, żeby coś zrobić, i o tym jest ta książka. To tak, to właśnie tak – mówi Jerzy Iwaszkiewicz.
Czytaj także
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
- 2023-05-02: Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk: Andrzej Pągowski jest nie tylko plakacistą, ale i literatem. Jego obrazy to przecież teksty, aż czasem chciałoby się dodać zdanie czy dwa
- 2023-06-13: Hanna Bakuła: Wracam do moich felietonów z „Playboya”. Prowadzę też w internecie pogadanki na temat seksu i mam bardzo pochlebne opinie
- 2022-06-09: Muzeum Narodowe w Krakowie [przebitki]
- 2021-07-30: Irena Santor: Żal mi, że Jerzy Połomski już nie śpiewa. Ja też za dużo pracowałam i byłam zmęczona, dlatego pożegnałam się z estradą
- 2021-01-22: Jurek Owsiak: Żeby masowo szczepić Polaków, potrzeba pracy 24 godziny na dobę, także wolontariuszy. Jesteśmy gotowi wspomóc polską służbę zdrowia w akcji szczepień
- 2019-09-06: Twardy brexit wciąż możliwy, ale coraz mniej prawdopodobny. J. Kwieciński: to byłby niebezpieczny scenariusz przede wszystkim dla Wielkiej Brytanii
- 2019-10-03: Jerzy Radziwiłowicz: Nie udzielam się na portalach społecznościowych. Z takiej aktywności często wynikają dość kłopotliwe sytuacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Lara Gessler: Moje aktualne mieszkanie jest już szesnastym. Połowy kuchni jeszcze nie pokazuję, bo nie mam blatu kuchennego
To już 16. lokum, w którym zamieszkała Lara Gessler, ale jak podkreśla, jest ono wyjątkowe, bo wreszcie jest "na swoim". Dom na warszawskim Żoliborzu od razu przypadł jej do gustu i z dużym entuzjazmem rozpoczęła jego renowację i urządzanie. Jednak co ciekawe, budynek nie posiadał kuchni. Teraz to pomieszczenie jest już prawie gotowe. Córka restauratorki czeka jedynie na wymarzony kamienny blat.
Zdrowie
Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje
Aktor zaznacza, że po czterdziestce stał się wielkim entuzjastą profilaktyki i na bieżąco monitoruje stan swojego zdrowia. Korzysta więc z dobrodziejstw medycyny i docenia, że dzięki regularnym badaniom może mieć kompleksową wiedzę na temat tego, co się dzieje w jego organizmie. Tomasz Ciachorowski uważa, że w pewnym wieku trzeba już dbać o siebie ze zdwojoną siłą. Dobrą kondycję pomaga mu zachować także aktywny styl życia. Szczególnie lubi jeździć na rowerze.
Psychologia
Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.