Mówi: | prof. dr hab. Jerzy Bralczyk |
Funkcja: | językoznawca |
Firma: | Uniwersytet Warszawski |
Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk: Andrzej Pągowski jest nie tylko plakacistą, ale i literatem. Jego obrazy to przecież teksty, aż czasem chciałoby się dodać zdanie czy dwa
Językoznawca zdradza, że przez wiele lat z dużą ciekawością obserwował prace Andrzeja Pągowskiego. Jego plakaty, portrety, murale, różnorakie rysunki, okładki książek i magazynów zawsze robiły na nim niemałe wrażenie. Dlatego też cieszy się, że również i on miał okazję z nim współpracować. Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk wierzy, że przed nimi jeszcze wiele wspólnych projektów.
– Przez lata nasze drogi biegły równolegle, ale w końcu się przecięły. Znałem Andrzeja z różnych jego dokonań, a może i on o mnie coś słyszał, natomiast spotkaliśmy się przy okazji mojej ostatniej książki naukowej i pierwszej dla ludzi zarazem, o reklamie. Znakomitą okładkę zrobił do niej właśnie Andrzej i do tej pory z przyjemnością sobie na nią patrzę – mówi agencji Newseria Lifestyle prof. Jerzy Bralczyk, językoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego.
Od tamtego momentu drogi językoznawcy i plakacisty przecinają się dość często. Obaj panowie wspierają się i wzajemnie inspirują. Kiedy Andrzej Pągowski przygotowywał dziewiątą edycję Kalendarza Artystycznego Gedeon Richter zatytułowaną „Kobiety w męskich oczach”, zwrócił się m.in. właśnie do prof. Jerzego Bralczyka, by opowiedział o tym, jak on postrzega płeć piękną i jaką rolę jej przypisuje. Ta wypowiedź stała się inspiracją do stworzenia wyjątkowego plakatu.
– Wiele rzeczy nas łączy, bo Andrzej tak naprawdę jest nie tylko plastykiem, malarzem, wspaniałym plakacistą, ale i w gruncie rzeczy literatem, bo przecież te jego obrazy to są teksty, aż czasem chciałoby się dodać tam jeszcze jakieś zdanie czy dwa. I czasem mierzę się z tym, żeby tak poopisywać jego obrazy. Bardzo lubię się z nim spotykać, tym bardziej że nasze poczucia humoru są dosyć zbliżone – mówi językoznawca.
Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk nie szczędzi słów uznania dla talentu i kreatywności Andrzej Pągowskiego. Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że trzeba nie lada wyobraźni, fantazji i pomysłowości, by w jednym plakacie zawrzeć sedno i odpowiednie przesłanie filmu, spektaklu czy książki. Takie prace wymagają dużego nakładu czasu, a niestety ich rola często jest marginalizowana.
– Plakat jest często tym dziełem sztuki, z którym człowiek się w sposób konieczny styka i nie może się nie zetknąć, bo plakat nas atakuje i tak powinno być. Ja patrzę na słowa, czy jest w nich coś podobnego, i właśnie w słowie „plakat” jest element ataku. A czasem też nawet jakiś akt się pojawi na plakacie, co zresztą przyjmuję bez specjalnej przykrości – dodaje.
Czytaj także
- 2024-03-29: Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
- 2024-02-27: „Antyplagiat” z nową funkcją wykrywania treści pisanych przez sztuczną inteligencję. Dyskusja o regulacjach w tym zakresie nabiera tempa
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
- 2024-01-31: A. Bodnar: Bez naprawy sądownictwa nie będzie inwestycji. Trzeba przywrócić zaufanie przedsiębiorców do sądów i prokuratury
- 2024-02-02: Mark Brzezinski: To jest dobry czas dla polsko-amerykańskiej współpracy. Jest duże zainteresowanie inwestycjami po obu stronach
- 2024-01-26: Joanna Krupa: Z Ewą Chodakowską jesteśmy kompletnie inne, ale w sumie też bardzo podobne. Ciężko pracujemy, same osiągnęłyśmy to, co mamy, jesteśmy mocne kobiety i mamy swój głos
- 2024-01-30: Ewa Chodakowska: Aśka Krupa jest profesjonalna i bezkonfliktowa. Mamy zdrową relację zarówno na planie, jak i poza nim, więc trupów w szafie nie ma
- 2024-01-10: Ewa Minge: W moich książkach pokazuję, jak tworzy się celebrytów. Właściciele farm hodujących takie postaci zarabiają potężne pieniądze
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.
Media
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.
Edukacja
Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć
Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.