Newsy

Jessica Mercedes: Ewa Chodakowska zaproponowała mi, żebym zaczęła ćwiczyć. Stwierdziłam, że wezmę się za siebie

2014-11-18  |  06:55

Jessica Mercedes ćwiczy pod okiem Ewy Chodakowskiej nawet cztery razy w tygodniu. Blogerka przyznaje, że wszystkie rady trenerki bierze sobie do serca. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest kondycja i wysportowana sylwetka, a samej trudno było mi zmobilizować się do ćwiczeń.

Z Ewą znamy się już trochę. Ostatnio zaproponowała mi, żebym zaczęła ćwiczyć. Stwierdziłam, że wezmę się za siebie. Uczestniczę w zajęciach grupowych: i z nią, i z jej mężem, i z drugim trenerem. Częstotliwość zajęć jest różna, czasami trzy razy w tygodniu, czasami cztery razy w tygodniu. Wszystko zależy od możliwości czasowych – mówi blogerka modowa Jessica Mercedes w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Jessica Mercedes ceni Chodakowską za profesjonalne podejście do sportu i zdrowego stylu życia. Choć blogerka nie widzi jeszcze u siebie efektów ćwiczeń, to wie, że w tym przypadku liczy się nie tylko systematyczność, lecz także cierpliwość. Zapewnia, że ściśle stosuje się do zaleceń trenerki i wierzy, że już niedługo będzie mogła pochwalić się szczupłą i wysportowaną sylwetką.

Każdy powinien ćwiczyć kilka razy w tygodniu, bo każdy powinien być fit i dbać o swoją sylwetkę oraz zdrowie. I chodzi tu nie tylko o to, żeby się odchudzić, lecz także chodzi o to, żeby dobrze wyglądać i dobrze się czuć – mówi Jessica Mercedes.

Blogerka tłumaczy, że wcześniej stroniła od sportu, nie korzystała z siłowni i nie chodziła na fitness. Teraz postanowiła zmienić styl życia, dlatego  zdecydowała się podjąć wyzwanie Ewy Chodakowskiej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.