Mówi: | Joanna Kos-Krauze |
Funkcja: | reżyserka, scenarzystka |
Joanna Kos-Krauze: Mamy szczęście, że mimo choroby męża pracujemy razem. Wielu pacjentów ze strachu musi ukrywać chorobę w pracy
Joanna Kos-Krauze podkreśla, że choroba męża nie wprowadziła drastycznych zmian w rytmie jego pracy, ponieważ obydwoje mają wolne zawody, a nad projektami pracują wspólnie.
– Mamy szczęście, że mimo choroby męża pracujemy razem. Jeśli więc on jest w słabszej formie, ja mogę coś nadgonić, jeśli jego stan nie pozwala na to, żeby robić zdjęcia, możemy pisać razem lub oddzielnie. Myślę, że ta choroba nie sieje nam tak bardzo dystrakcji zawodowej, ponieważ mamy wolne zawody. Na pewno jednak wiele zweryfikowała. Zmienił się rytm pracy, pewnej gotowości, intelektualnej dostępności. To zdarza się przy wielu chorobach, takie jest życie i nie ma czym się zadręczać. Trzeba po prostu szukać praktycznych rozwiązań – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Joanna Kos-Krauze.
Reżyserka i scenarzystka podkreśla, że mimo tego, że sposób pracy jej męża sprawia, że choroba nie wpływa znacząco na jego życie zawodowe, to w Polsce nadal brakuje rozwiązań prawnych, które koncentrowałyby się wokół potrzeb osób chorujących na raka. Pacjenci zmagają się z problemami wykluczenia społecznego, zawodowego, a leczenie generuje wysokie koszty.
– Najbardziej niepokojące jest to, że nie ma dobrych zabezpieczeń prawnych. Myślę, że to jest wielkie wyzwanie dla instytucji i fundacji, by podjęły o walkę o to, żeby osoby, które są pacjentami onkologicznymi, nie były zbyt łatwo zwalniane. Wraz z chorobą zmienia się również ekonomia rodziny i to jest często bardzo dramatyczne, trudno się utrzymać, a leczenie przecież jest szalenie kosztowne. To nieprawda, że większość leczenia jest refundowana. Z moich obserwacji wynika też, że większość pacjentów ukrywa swoją chorobę. I to jest straszne, bo taki rodzaj wykluczenia, strachu przed wyrzuceniem na margines, jest okropny – tłumaczy reżyserka i scenarzystka.
Reżyserska para pracuje obecnie nad filmem „Ptaki śpiewają w Kigali”, inspirowanym opowiadaniem Wojciecha Albińskiego, historii o ornitologu, który ratuje życie młodej dziewczynie z pokolenia Tutsi podczas rzezi w Rwandzie w 1994 roku.
– Mieliśmy zaczynać zdjęcia w maju, ale ze względu na chorobę musieliśmy zweryfikować plany. Zdjęcia w Afryce przełożyliśmy na koniec roku, a w sierpniu zaczniemy od części polskiej – mówi Joanna Kos-Krauze.
Ostatni film Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze „Papusza” został doceniony m.in. na Międzynarodowych Festiwalach Filmowych w Karlowych Warach, Valladolid, Salonikach oraz na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Zdobył również cztery statuetki Orłów, czyli Polskich Nagród Filmowych.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.