Mówi: | Magdalena Donimirska |
Funkcja: | dyrektor zarządzający |
Firma: | gabinet rozwoju i terapii pedagogicznej Edu Brain |
Do poprawy koncentracji i pamięci terapeuci wykorzystują specjalne gry wideo. Stymulują one pracę mózgu i zmieniają wzorce fal mózgowych
Każdy stan emocjonalny ma odzwierciedlenie w aktywności naszego mózgu. Sposób, w jaki mózg reaguje w danej sytuacji, albo może być dla korzystny, na przykład umiarkowany stres często ma działanie mobilizujące, albo silnie destrukcyjny, gdy lęk paraliżuje. Poszczególnym stanom psychicznym człowieka odpowiadają określone częstotliwości i amplitudy fal mózgowych. Coraz częściej terapeuci podczas zajęć wykorzystują specjalnie wybrane wideo gry, które stymulują pracę mózgu i zmieniają wzorce fal mózgowych.
Eksperci tłumaczą, że zupełnie inna jest aktywność mózgu człowieka zrelaksowanego niż tego, który jest zestresowany, ma problemy z koncentracją czy cierpi na bezsenność. Aktywność mózgu i całego organizmu człowieka można zarejestrować za pomocą specjalistycznego sprzętu. Elektrody podłączone do ciała badanej osoby przekazują do komputera określone informacje, a następnie wszelkie zebrane dane są interpretowane i analizowane przez odpowiednie oprogramowanie.
– Niezwykle istotna jest praca nad koncentracją oraz nad rozwojem własnej pamięci. Dobre efekty dają warsztaty technik pamięciowych opartych na mnemotechnikach oraz treningi biofeedback. Treningi biofeedback są skierowane do dzieci, młodzieży, studentów oraz osób dorosłych, które chcą zwiększyć potencjał swojego mózgu – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Donimirska, dyrektor zarządzający gabinet rozwoju i terapii pedagogicznej Edu Brain.
Żeby osiągnąć efekty, takich treningów musi być co najmniej dwadzieścia. Poprzez specjalnie wybrane wideo gry uczestnicy zajęć stymulują pracę swojego mózgu i zmieniają wzorce fal mózgowych.
– Pacjent siedzi przed monitorem, na którym widać wideo gry, i swoimi myślami wpływa na ich rozwój. Jeżeli mózg właściwie pracuje, jest nagradzany. Jeżeli mamy deficyty w lewej półkuli mózgowej, to oznacza, że mamy pewne deficyty koncentracji i wówczas należy ćwiczyć fale beta w lewej półkuli. Natomiast jeżeli problem dotyczy prawej półkuli mózgowej, np. nie panujemy nad swoimi emocjami, to wówczas pracujemy nad innymi falami, które stymulują właśnie tę pracę mózgu tak, żebyśmy lepiej sobie radzić ze stresem, lękami, traumą. Pacjent jest przypięty elektrodami i na komputerze terapeuta widzi częstotliwość i amplitudę fal – tłumaczy Magdalena Donimirska.
Zanim jednak pacjent wybierze się na trening, konieczne jest spotkanie z terapeutą, który przeprowadzi wywiad, żeby się zorientować, co wymaga poprawienia i jak ukierunkować ćwiczenia.
– Na podstawie diagnozy określa się parametry przyszłego treningu, ustala się mniej więcej, ile ta cała sesja treningowa powinna trwać i rozpoczyna się pracę. Sama sesja treningowa trwa mniej więcej 30 minut, oczywiście trzeba się do tego przygotować, więc na jedno spotkanie średnio trzeba przeznaczyć godzinę. Żeby były jakieś efekty, spotkania powinny się odbywać minimum dwa razy w tygodniu – wyjaśnia Magdalena Donimirska.
Skorzystanie z terapii biofeedback pomaga w pełni wykorzystać wrodzony potencjał. W skrócie można powiedzieć, że biofeedback to nauka używania własnego mózgu. Celem terapii jest wytworzenie utrwalonych odpowiednich wzorców reagowania, na przykład nadzwyczajnej koncentracji umysłu przy dużej relaksacji.
– Pacjent musi być aktywny, musi być zmotywowany, musi chcieć chodzić na takie treningi i tak naprawdę to od jego zaangażowania zależą rezultaty tego treningu. Im będzie bardziej zmotywowany, tym lepsze wyniki osiągnie – mówi Magdalena Donimirska.
Czytaj także
- 2024-06-28: Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
- 2024-06-26: Katarzyna Dowbor: Kocham Andaluzję. Z przyjemnością jeżdżę tam na wakacje do domu moich dzieci
- 2024-07-10: Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej
- 2024-06-19: Katarzyna Pakosińska: Bardzo interesujemy się z mężem Dalekim Wschodem. Marzy nam się lot do Korei, by lepiej poznać tamtejszą historię i kulturę
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-05-28: Do 2030 roku depresja może się stać najczęstszą chorobą na świecie. Coraz częściej choruje młodzież i dzieci
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.