Newsy

Polacy rzadko romansują w pracy ze strachu przed jej utratą

2014-05-30  |  06:00

Statystycznie co drugi pracownik na świecie zakochuje się w kimś z pracy. Polacy rzadko jednak romansują, ponieważ boją się możliwych konsekwencji. Dodatkowo romanse w miejscu zatrudnienia to wciąż temat tabu. Najrzadziej w pracy romansują Amerykanie oraz Niemcy.

– Romanse się zdarzają, ale Polacy podchodzą do nich bardzo ostrożnie, bojąc się utraty pracy i związanych z tym zmian – mówi agencji informacyjnej Newseria Małgorzata Majewska, dyrektor ds. marketingu portalu z ofertami pracy monsterpolska.pl.

Portal monster.com przeprowadził ogólnoświatową ankietę dotyczącą podejścia pracowników do romansów w miejscu pracy. Ponad połowa respondentów stawia karierę ponad romanse. Taka postawa może ustrzec pracowników przed negatywnymi konsekwencjami związanymi z miłosnymi przygodami w firmie. 

– W pracy spędzamy bardzo dużo czasu, więc tego typu sytuacje mogą się zdarzać. Zanim zaczniemy romansować w pracy, warto jest przeczytać sobie regulamin, czy nie ma ściśle określonych zasad dotyczących naszego romansowania – mówi Małgorzata Majewska.

Chociaż większość ankietowanych opowiada się przeciwko romansom, to badania naukowców pokazują jednak, że 50 proc. pracowników na świecie zakochało się kiedyś w szefie, szefowej lub we współpracowniku. Jednak w Polsce romanse w pracy wciąż pozostają tematem tabu.

– Romansujemy, ale mało, albo też romansujemy i po prostu o tym nie mówimy  mówi Małgorzata Majewska. 

Na całym świecie pracownicy starają się wystrzegać romansów, natomiast bardzo często cierpią z powodu stresu. To z jego powodu dwóch z trzech zatrudnionych rezygnuje z pracy lub to rozważa. Również dla Polaków jest to jeden z głównych, ale nie najważniejszych motywatorów do zmiany miejsca pracy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.